reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Po jednej opinii sądzisz że to kpina? [emoji848] Sama możesz się wypowiedzieć? Rozumiem , że w państwowym szpitalu Wszystko jest pięknie ładnie? Dla mnie kpiną jest zostawianie kobiet po CC z dziećmi bez żadnej kontroli i opieki , jedzenie w szpitalach po porodzie ( a teraz mąż Ci nic nie doniesie) , chamstwo i brak wsparcia położnych , to dla mnie jest kpina. Ja się mogę wypowiedzieć bo przez podobne piekło przeszłam [emoji6] na prawdę myślisz , że lekką ręką wydalanym 3 tyś dla swojej fanaberii? I nie zasięgając opinii u innych dziewczyn , które tam rodzily? Uwierz nie [emoji6]
W sumie nie wiem po co ja się wydaje w dyskusje [emoji6] Jak będę musiała urodzić w państwowym bo tak będzie trzeba to poprostu zacisnę zęby i to zrobię.
W Rzeszowie poród w prywatnej klinice kosztuje 8 tys... Ale to chyba jakaś wersja super premium extra light🤣
 
reklama
Mój mnie dzisiaj przez sen złapał za rękę i tak maca łokieć i wyżej, ja próbuję ją zabrać, a ten dalej to samo xD w końcu zabrałam i poszłam spać, a jak rano mu o tym powiedziałam to mówił, że śniło mu się, że sprawdzał czy tulejki w zawieszeniu dobrze siedzą 😂
 
Mój mnie dzisiaj przez sen złapał za rękę i tak maca łokieć i wyżej, ja próbuję ją zabrać, a ten dalej to samo xD w końcu zabrałam i poszłam spać, a jak rano mu o tym powiedziałam to mówił, że śniło mu się, że sprawdzał czy tulejki w zawieszeniu dobrze siedzą [emoji23]
[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] mi jakoś ostatnio nie wygodnie było na łóżku i położyłam się na kanapie a pies szybko i sprawnie zajął moje miejsce w łóżku obok K [emoji23] iiii rano K się budzi trzymając labladora za łapę bo myślał że to moja dłoń[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji1751] myślałam że spadnę z kanapy ze śmiechu [emoji23]
 
[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] mi jakoś ostatnio nie wygodnie było na łóżku i położyłam się na kanapie a pies szybko i sprawnie zajął moje miejsce w łóżku obok K [emoji23] iiii rano K się budzi trzymając labladora za łapę bo myślał że to moja dłoń[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji1751] myślałam że spadnę z kanapy ze śmiechu [emoji23]
Dobreeee 😂 😂
 
Hej dziewczyny. Widze że koszmary to nie tylko moja nocna zmora. Dziś miałam taki sen že jak się przebudziłam to nie mogłam zasnąć przez dwie godziny. Najpierw tlumaczylam sobie ze to tylko był sen a później myślałam co to będzie z moim l4 i wychowawczym. W poniedziałek teoretycznie wracam do pracy i w poniedzjałek ide do lekarza po zwolnienie. Tylko mam dylemat czy dzwonić do kadr dzisiaj i informować o moim niewróceniu czy dopiero w poniedziałek. Kierowniczka wie o co chodzi, kadry nie.
W dodatku mąż chyba pojedzie w delegacje na szkolenie na tydzień, a ja z dwulatkiem, w ciąży i psem zaś sama na trzecim piętrze. W dodatku od soboty u nas czerwona strefa, takze same utrudnienia. Mi się słabo robi w maseczce. Rozważam pobyt u rodziców, tylko zaś czy się pomieścimy, bo jednak będzie nas 6 osób i 3 psy w trzypokojowym domu😅 no i nie chciałabym im przeszkadzać, bo chodzą do pracy i wgl.. Mam cichą nadzieję że odwołają tą delegacje
 
Po jednej opinii sądzisz że to kpina?
emoji848.png
Sama możesz się wypowiedzieć? Rozumiem , że w państwowym szpitalu Wszystko jest pięknie ładnie? Dla mnie kpiną jest zostawianie kobiet po CC z dziećmi bez żadnej kontroli i opieki , jedzenie w szpitalach po porodzie ( a teraz mąż Ci nic nie doniesie) , chamstwo i brak wsparcia położnych , to dla mnie jest kpina. Ja się mogę wypowiedzieć bo przez podobne piekło przeszłam
emoji6.png
na prawdę myślisz , że lekką ręką wydalanym 3 tyś dla swojej fanaberii? I nie zasięgając opinii u innych dziewczyn , które tam rodzily? Uwierz nie
emoji6.png

W sumie nie wiem po co ja się wydaje w dyskusje
emoji6.png
Jak będę musiała urodzić w państwowym bo tak będzie trzeba to poprostu zacisnę zęby i to zrobię.
3 tys? Mi zaśpiewali 16. W końcu i tak wybrałam państwowy z III stopniem referencyjnosci w razie W i bardzo dobrymi opiniami. No i opłaciłam sobie salę i położną. Po rozmowach z mężem i po wywiadastwierdziliśmy, że lepiej jednak w państwowym rodzić właśnie przez dobrą opiekę medyczną i neonatologiczną. Mój prowadzący jest ordynatorem.
Ja nie wiem co jest ostatnio z tymi snami... Straciłam już rachubę, która to noc z koszmarami. Co noc mam takie sny. Myślę, że to przez stres.
Ściskam.
Tutaj niestety przychodziły obrażone... Pamiętam jak dzisiaj jak dziewczyna po CC wstała i chlusnela z niej krew dosłownie kałuża krwi [emoji33] ja akurat wracałam z łazienki , wolalysmy położne jedna przyszła oburzona , że po co my ja wołamy , że tu się nic nie dzieje [emoji17] a to tylko jedna z wielu sytuacji ale nie będę opowiadać coby innych nie potrzebnie nie stresować.
Matko, co to za babsztyle? Może zrób na wszelki wypadek wywiad w innych szpitalach państwowych? Teraz przez covid może być to utrudnione, ale można na forum popytać. Może ktoś poleci oprócz szpitala jakąś dobrą położną? Skoro i tak chcesz zapłacić za lepszy komfort, to taka położna jest na wagę złota w chwili porodu i tuż po. Czułam się bardzo zaopiekowana. Nie odstępowała mnie na krok. Pomagała ćwiczyć, mówiła a może teraz to czy tamto, a zmienimy pozycję, pomagała mężowi masować mnie, zadbała o moje krocze, nawet lewatywa nie była zła, na finale robiła mi za podpórkę. Była całą sobą ze mną, w pewnym momencie nawet oddychała jak ja. Jak urodziłam mąż powiedział, że nie ma co ryczeć tylko go uściskać. No anioł.
Jeja, popłakałam się wspominając
 
reklama
Hej dziewczyny. Widze że koszmary to nie tylko moja nocna zmora. Dziś miałam taki sen že jak się przebudziłam to nie mogłam zasnąć przez dwie godziny. Najpierw tlumaczylam sobie ze to tylko był sen a później myślałam co to będzie z moim l4 i wychowawczym. W poniedziałek teoretycznie wracam do pracy i w poniedzjałek ide do lekarza po zwolnienie. Tylko mam dylemat czy dzwonić do kadr dzisiaj i informować o moim niewróceniu czy dopiero w poniedziałek. Kierowniczka wie o co chodzi, kadry nie.
W dodatku mąż chyba pojedzie w delegacje na szkolenie na tydzień, a ja z dwulatkiem, w ciąży i psem zaś sama na trzecim piętrze. W dodatku od soboty u nas czerwona strefa, takze same utrudnienia. Mi się słabo robi w maseczce. Rozważam pobyt u rodziców, tylko zaś czy się pomieścimy, bo jednak będzie nas 6 osób i 3 psy w trzypokojowym domu😅 no i nie chciałabym im przeszkadzać, bo chodzą do pracy i wgl.. Mam cichą nadzieję że odwołają tą delegacje
Ja muszę w maseczce siedzieć jak klient przychodzi, wcześniej mi to nie przeszkadzało aż tak mocno ale od poniedziałku, za każdym razem na 🤮 mnie bierze i ledwo daję radę. Zamówiłam sobie taką mini przyłbicę, ale dopiero jutro odbiorę i zobaczę czy warto było. A rodzice może parę dni wytrzymają :D
 
Do góry