reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

W Austra

W Australii wszystko do góry dupą ;) Wiedzą i trzymają kciuki i niby się cieszą, ale praca musi być zrobiona i koniec. Tutaj dziewczyny do 8 miesiąca pracują. Nie ma zwolnienia lekarskiego na ciążę. Jak ktoś ma dosyć, to urlop bezpłatny 😜Ale dbają, żebym się fizycznie nie przemęczała i żebym dię nie stresowała w pracy ;)
Ajj No tak, zapomniałam, ze Ty z Australii!😉
 
reklama
Witam,
Jestem tu nowa. Dziewczęta, może to nie jest odpowiednie miejsce, ale proszę podnieście mnie trochę na duchu. Jesteśmy z mężem w 10 tygodniu i 6 dniu, jest to nasza pierwsza ciąża. Udało się w 2 cyklu starań. Wszystko niby jest ok, tzn było do ostatniej wizyty u gina, wtedy 8+3, nastepna wizyta za 2 tygodnie. Ciążę przechodzę "bezobjawowo" i to mnie martwi, na tyle, że, zaczynam schizowac czy oby na pewno wszystko jest ok :( czy któraś z Was jest moze w podobnej sytuacji? Tzn przechodzi na tym etapie ciazy bez kompletnie zadnych objawow ? Wiem, ze kilka z Was na pewno napiszę, że powinnam się cieszyć, ze nie wiszę nad toaleta itp, ale niestety to mnie wgl nie przekonuje :(
Hej :) ja jestem dziś 9t5d i też nie mam praktycznie żadnych objawów. Wizytę mam w przyszłym tygodniu ale po wpisach dziewczyn jestem spokojniejsza :) także tez sie nie martw będzie wszystko dobrze :*
 
Według mnie jak na ciążę to jest to bardzo niskie tsh, więc ja na wszelki wypadek skonsultowałabym te wyniki z endokrynologiem albo ginekologiem
To Cię pocieszę, ze ja TSH mam 0,39. Endokrynolog zlecił mi tylko kontrole hormonów tarczycy po miesiącu. Urosło do 0,7 :D Leków żadnych nie włączył, mówi jest ok :)
Ginekolog mi potwierdził: no niskie TSH. Widać taka pani uroda :)

Także spokojnie dziewczyny. Sprawdzać, monitorować, ale się nie stresować bo to gorzej działa na nasze Małe Skarby.

Jeszcze co do objawów - w pierwszej ciąży tez miałam bezobjawowo... jej, tęsknie za takim rajem :) także spokojnie :D
 
Witam,
Jestem tu nowa. Dziewczęta, może to nie jest odpowiednie miejsce, ale proszę podnieście mnie trochę na duchu. Jesteśmy z mężem w 10 tygodniu i 6 dniu, jest to nasza pierwsza ciąża. Udało się w 2 cyklu starań. Wszystko niby jest ok, tzn było do ostatniej wizyty u gina, wtedy 8+3, nastepna wizyta za 2 tygodnie. Ciążę przechodzę "bezobjawowo" i to mnie martwi, na tyle, że, zaczynam schizowac czy oby na pewno wszystko jest ok :( czy któraś z Was jest moze w podobnej sytuacji? Tzn przechodzi na tym etapie ciazy bez kompletnie zadnych objawow ? Wiem, ze kilka z Was na pewno napiszę, że powinnam się cieszyć, ze nie wiszę nad toaleta itp, ale niestety to mnie wgl nie przekonuje :(
A bylo serduszko?
 
A wiecie ze ja ostatnio sprawdziłam wyniki z tarczycy w ciąży z synem i mialam napoczatku 4.4 lekarz nic nie mowil tylko kazał powtórzyć a potem mialam 3.8 po w tyg i nic nie mowil i tak przeszlam całą ciążę nieswiadoma ze za duzo mialam
 
Pierwszy trymestr pierwszej ciąży też przechodziłam bezobjawowo. Teraz za to chyba się to spotęgowało, bo mdłości, senność, brak apetytu i mały rozum, na niczym się nie mogę skupić. Dziś biegiem wracałam ze sklepu z synem bo sobie przypomniałam że warzyw nie wyłączyłam. Całe szczęście się nie przypaliły😅
 
Pierwszy trymestr pierwszej ciąży też przechodziłam bezobjawowo. Teraz za to chyba się to spotęgowało, bo mdłości, senność, brak apetytu i mały rozum, na niczym się nie mogę skupić. Dziś biegiem wracałam ze sklepu z synem bo sobie przypomniałam że warzyw nie wyłączyłam. Całe szczęście się nie przypaliły😅
Mówisz maly rozum. Ja pamietam, w listopadzie jak okazalo sie ze jestem w ciąży od początku czulam się jakoś nie tak. Podświadomie czułam ze cos jest zle. Wrecz mialam wrażenie ze tracilam zdrowy rozum. Kawe zalewałam zimnym mlekiem, jak rozmawialam przez telefon to sie po prostu rozłączałam i po chwili do mnie dochodziło co zrobilam. Mialam okropnie dziwne napady. No i wyszło, że bylam w ciazy pozamacicznej.
Teraz od początku czulam pomimo strachu, ze w koncu sie udało. Teraz moj mozg normalnie funkcjonuje nie wspominając oczywiście o schizowaniu i paranojach 😁
 
reklama
Mówisz maly rozum. Ja pamietam, w listopadzie jak okazalo sie ze jestem w ciąży od początku czulam się jakoś nie tak. Podświadomie czułam ze cos jest zle. Wrecz mialam wrażenie ze tracilam zdrowy rozum. Kawe zalewałam zimnym mlekiem, jak rozmawialam przez telefon to sie po prostu rozłączałam i po chwili do mnie dochodziło co zrobilam. Mialam okropnie dziwne napady. No i wyszło, że bylam w ciazy pozamacicznej.
Teraz od początku czulam pomimo strachu, ze w koncu sie udało. Teraz moj mozg normalnie funkcjonuje nie wspominając oczywiście o schizowaniu i paranojach 😁
Ja zawsze zalewam kawe zimnym mlekiem 😁 ja napoczatku bylam zla na siebie bo wszystko mi leciało z rąk i byłam fajtłapa:)
 
Do góry