reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Hejo, jestem po wizycie. Lekarz bardzo, ale to bardzo fajny :) siedziałam u niego chyba z 40min. Przedstawiam Wam mojego kropka, ma sie dobrze, słyszałam jak mu pięknie serduszko bije.
Z mniej przyjemnych informacji to to, że po tylu stratach na pewno będzie dmuchał na zimno, także mam na wszelki wypadek brać luteine 2x Dziennie, badan mnóstwo ( chyba zbankrutuje),
Przytulanek z eMkiem zero. Zero mycia okien i plewienia itd.
Mówił, że gdybym pracowała, to od razu z marszu L4, a że nie pracuje, to mam sie czuć jakbym była chora :D
Super śliczny kropeczek ❤️ nie mogę się doczekać aż zobaczę swoją malutką fasolinke ale to będzie dopiero za prawie miesiąc 🙈
 
reklama
Ooo.. mam tak samo! Lekko pobolewa, trochę jak na okres, a trochę jednak inaczej... Raz czuję mocniej, raz mniej i to w różnych miejscach. No nic, chyba rzeczywiście będę siedzieć w buzią na kłódkę do 12 tygodnia. A chciałam powalczyć o umowę o pracę, żeby potem mieć jakiekolwiek świadczenia...
Dasz radę :)
A Tobie kończy się umowa?Czy jak?

Mnie bolał brzuch jakieś 7 dni, ok. 4 dni przed testem miałam bóle (ale myślałam,że to na okres), potem po teście jakieś 3 dni, w tym jedna noc nieprzespana. A teraz nic. Zaczynam się zastanawiać,czy to nie cisza przed burzą?
Czuję się tak świetnie, jak już pisałam, "jak nie w ciąży". Mam nadzieję,że tak wszystko OK, bo to końcówka 5 tc,więc nie będę jeszcze lecieć do lekarza.
 
Super przypomnij ktory tydzien?
Dziewczynki a moze kazda by pisala ktory w poczatku posta ktorytydzien jak bedzie po usg?bo duzo nas tu i jeszcze kazda nie pamietam,a pozniek sie bedziemy pytac wszytskie wkolko;)
Ja sobie sygnaturę wpisałam wstępnie i sobie codziennie zmieniam (stopka pod moimi postami). Tak jest łatwiej :)
 
My jedziemy ba weekend w góry, zaplanowane sprzed testu .[emoji16][emoji16]co myślicie o termach ?podobno do bardzo cieplej nie wchodzić A reszta chyba normalnie .? Słońce uwielbiam, może jakoś troszkę cienia poszukam i już .
 
Dzień dobry dziewczyny.

Widzę, że wszystkie bardzo się dalej stresujecie, jak boli czy to dobry ból, jak nie boli czy zły brak objawów.
W pierwszej ciąży miałam zero objawów poza migrenami które byly nie regularne i wstrętem do pizzy. Na początku, podobnie jak w tej bolało mnie troche podbrzusze. Wtedy na prawde czułam się świetnie. Brak objawów nie znaczy nic złego.
Poza tym często przychodzą one dopiero później po 7 tygodniu.
@XKalax gratulacje 😘
 
Dasz radę :)
A Tobie kończy się umowa?Czy jak?

Mnie bolał brzuch jakieś 7 dni, ok. 4 dni przed testem miałam bóle (ale myślałam,że to na okres), potem po teście jakieś 3 dni, w tym jedna noc nieprzespana. A teraz nic. Zaczynam się zastanawiać,czy to nie cisza przed burzą?
Czuję się tak świetnie, jak już pisałam, "jak nie w ciąży". Mam nadzieję,że tak wszystko OK, bo to końcówka 5 tc,więc nie będę jeszcze lecieć do lekarza.
Ja też nie czuję się jak w ciąży... Poza tym, że czasem pobolewa mnie brzuch. A na początku rzeczywiście bolał mocno, zwłaszcza te pierwsze 2-3 dni. Przed nie wiem, bo nie zwracałam uwagi, w ogóle nie spodziewałam się ciąży w tym miesiącu :p no i gdzieś tam raz czy dwa mnie zemdlilo na myśl o jakimś jedzeniu i mam mniejszy apetyt i mogę zjeść mniej naraz. Jakby mi coś na żołądku siedziało. Nawet schudłam z kilogram. A poza tym nic. Ale jak inne dziewczyny piszą, że też nieszczególnie dokuczaly im ciążowe przypadłości, to może rzeczywiście nie ma się co martwić...
A co do umowy to nie, najpierw w swojej firmie miałam zlecenie, a teraz od roku współpracuję z nimi na zasadzie własnej działalności gospodarczej. Choć to oczywiście ściema, bo żadnej firmy nie prowadzę;/ po prostu oszczędzają sobie w ten sposób na mnie.
 
Hejo, jestem po wizycie. Lekarz bardzo, ale to bardzo fajny :) siedziałam u niego chyba z 40min. Przedstawiam Wam mojego kropka, ma sie dobrze, słyszałam jak mu pięknie serduszko bije.
Z mniej przyjemnych informacji to to, że po tylu stratach na pewno będzie dmuchał na zimno, także mam na wszelki wypadek brać luteine 2x Dziennie, badan mnóstwo ( chyba zbankrutuje),
Przytulanek z eMkiem zero. Zero mycia okien i plewienia itd.
Mówił, że gdybym pracowała, to od razu z marszu L4, a że nie pracuje, to mam sie czuć jakbym była chora :D
Gratuluję! Super kropek:)
Też mnie przeraziły te badania, aż będę się starała wbić do lekarza na NFZ, bo długo tak nie pociągnę.
 
My jedziemy ba weekend w góry, zaplanowane sprzed testu .[emoji16][emoji16]co myślicie o termach ?podobno do bardzo cieplej nie wchodzić A reszta chyba normalnie .? Słońce uwielbiam, może jakoś troszkę cienia poszukam i już .
Termy nie wiem, ale ogólnie lekarz mi odradził góry, ew. można jechać w jakieś niższe, ale to o tak nie najlepsze rozwiązanie. Chyba że rzeczywiście będziesz chodzić po jakichś dolinkach. Jakiś czas temu widziałam na Szczelińcu panią z takim już większym brzuszkiem- miała wokół niego zapięty pulsometr, ciekawe rozwiązanie:D
A pytałam lekarza o te góry, bo przed nami urlop, który zawsze spędzamy mega aktywnie w górach albo na rowerach... A teraz to się chyba zanudzimy na amen :D nawet nie wiemy gdzie jechać.
 
Hejo, jestem po wizycie. Lekarz bardzo, ale to bardzo fajny :) siedziałam u niego chyba z 40min. Przedstawiam Wam mojego kropka, ma sie dobrze, słyszałam jak mu pięknie serduszko bije.
Z mniej przyjemnych informacji to to, że po tylu stratach na pewno będzie dmuchał na zimno, także mam na wszelki wypadek brać luteine 2x Dziennie, badan mnóstwo ( chyba zbankrutuje),
Przytulanek z eMkiem zero. Zero mycia okien i plewienia itd.
Mówił, że gdybym pracowała, to od razu z marszu L4, a że nie pracuje, to mam sie czuć jakbym była chora :D

Gratuluje Kochana :* może wrzuciłabyś zdjęcia na watęk ze zdjęciami u nas na kwietniówkach? :)

Dzień dobry dziewczyny.

Widzę, że wszystkie bardzo się dalej stresujecie, jak boli czy to dobry ból, jak nie boli czy zły brak objawów.
W pierwszej ciąży miałam zero objawów poza migrenami które byly nie regularne i wstrętem do pizzy. Na początku, podobnie jak w tej bolało mnie troche podbrzusze. Wtedy na prawde czułam się świetnie. Brak objawów nie znaczy nic złego.
Poza tym często przychodzą one dopiero później po 7 tygodniu.
@XKalax gratulacje 😘

Czyli jednak jakieś objawy były ;) mało, bo mało, ale jednak było


Dzień dobry. Witam się w ten na szczęście niedeszczowy dzień. Wczoraj u nas trochę słońce wieczorem wyszło, ale czemu o 21 jak się już kładłam do łóżka? Bardzo bardzo brakuje mi słoneczka.
Wczoraj położna się nie odezwała z tą zmianą wizyty. Nie panikuję, ale chciałabym wiedzieć na czym stoję. Piersi mnie malutko bolą, wszystko się zmieniło. Czuję się doskonale wręcz, tak jakby wszystkie dotychczasowe objawy powoli znikały. Z drugiej strony powinnam sie cieszyć, że jednak udało się zapisać na środę i to będzie 8+0, bo w normalnym toku czekałabym do prenatalnych w 12 tyg. Zawsze to miesiąc wcześniej jakby nie było.
 
reklama
U mnie dziś już 6+0, czyli zaczyna się 7 tydzień 🥰
Jestem taka w skowronkach i podekscytowana.
Termy nie wiem, ale ogólnie lekarz mi odradził góry, ew. można jechać w jakieś niższe, ale to o tak nie najlepsze rozwiązanie. Chyba że rzeczywiście będziesz chodzić po jakichś dolinkach. Jakiś czas temu widziałam na Szczelińcu panią z takim już większym brzuszkiem- miała wokół niego zapięty pulsometr, ciekawe rozwiązanie:D
A pytałam lekarza o te góry, bo przed nami urlop, który zawsze spędzamy mega aktywnie w górach albo na rowerach... A teraz to się chyba zanudzimy na amen :D nawet nie wiemy gdzie jechać.

Zazdroszczę samego pomysłu wyjazdu w góry. Ja byłam tylko raz za czasów szkoły i to jak było -20 stopni... Marzy mi się wyjazd w lato..
Serio ja bym po prostu dużo spacerowała jeśli wszystko jest w porządku.
 
Do góry