Zazdroszczę Ci! Ja to słodyczożerna jestem
a tak bym nie chciała. Mogę żyć na samych słodyczach.
Ja nie mam zachcianek, jedyne co to do mięsa mnie ciągnie, a przecież go nie jem. I tak sie zastanawiam czy to przypadkiem organizm nie woła, bo czegoś mu brakuje. Mam duże niedobory żelaza, biore płynne żelazo, a jak tylko przestane je brać, to znów jest dużo poniżej normy.
Przytyłyście już coś? Ja jestem 1+ i nie wiem z czego. Niewiele jem, odstawiłam w wiekszości słodycze, nie jem ich codziennie jak wcześniej, staram się jeść lepiej niż dotychczas. A waga w górę. Trochę szybko, co to będzie w kwietniu