Hej dziewczyny. Ja mam 37 lat i to mi ja druga ciąża. Mam już synia lat 13 skończy w listopadzie. O dzidzie staraliśmy się dobrych parę lat, już ostatnio nawet dałam spokój a tu taka niespodzianka [emoji3059] jestem w 8 tygodniu, biorę duphaston od 5 dni, wcześniej przez tydzień brałam luteine chyba tak prewencyjnie lekarz kazał brać ale ja źle się czułam po niej a jeszcze przyplatała mi się tam infekcja jakas po niej ,swedzenie i pieczenie
więc pojechałam w piątek na ip bo zauważyłam taka żywą krew i lekarz kazał brać duphaston. Serduszko bije już od 7 tyg[emoji3059]. Wczoraj kontaktowalam się z innym lekarzem z przychodni i kazał mi brać na tą infekcje pimafucin. Wzięłam wczoraj na noc i już mi lepiej. Tylko to była teleporada [emoji53]ogolnie czuję się nieźle w dzień, trochę gorzej po wieczór. Brzuszek mam już taki zaokraglony. Aha i jestem już po cc. Boję się strasznie porodu..... Pozdrawiam Was[emoji846]