Kamiśka :)
Fanka BB :)
Ale przy okazji strzelania zawsze może "wyjdzie" coś więcej [emoji23][emoji23]Ja zjadłam gołąbki i było gorzej, a po grochówce, to myślę, że będziesz tylko lepiej strzelać [emoji1787][emoji23]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale przy okazji strzelania zawsze może "wyjdzie" coś więcej [emoji23][emoji23]Ja zjadłam gołąbki i było gorzej, a po grochówce, to myślę, że będziesz tylko lepiej strzelać [emoji1787][emoji23]
Przeczytalam "ciasteczka" i az mi sie zachcialo ciasteczeko ciasteczkach? Też tak mam i w telefonie nie mogę pisać, wciskam OK, a powiadomienie zasłania wszystko.
Dowiedziałam się że nam złożyć podanie, iść do kierowniczki i dyrektora i najprawdopodobnie będę wysłana na badania.. Pierwsze co to pójdę do kierowniczki, może ona mi podpowie co i jak załawtić, ale juz się przejmujęZapewne musisz u pracodawcy złożyć tylko podanie i skrócenie urlopu wychowawczego i tyle przynajmniej ja w swojej tak mam. Także nic strasznego :=
Aaa No to bardzo możliwe i logiczne z badaniami... bo przecież do pracy nie mogą dopuścić bez badań. Ale wówczas na te badanie możesz sie chyba nie stawić i w tym samym dniu l4 przedstawić inna sprawa, ze można tez dostać l4 z dniem następnym, wiec może w ten sposób...?Dowiedziałam się że nam złożyć podanie, iść do kierowniczki i dyrektora i najprawdopodobnie będę wysłana na badania.. Pierwsze co to pójdę do kierowniczki, może ona mi podpowie co i jak załawtić, ale juz się przejmuję
Dowiedziałam się że nam złożyć podanie, iść do kierowniczki i dyrektora i najprawdopodobnie będę wysłana na badania.. Pierwsze co to pójdę do kierowniczki, może ona mi podpowie co i jak załawtić, ale juz się przejmuję
Nie, te osoby co tak panikują niech się wreszcie ogarną, bo to nie jest wątek "ciąża po poronieniach" tylko "kwietniowe mamy" i ja mam dosyć czytania o bólach brzucha, a niestety wpisy się ze sobą mieszają i jak chcesz nadrobić to czytasz wszystko i zanim dotrzesz do końca to już masz dzień spieprzony tymi lamentami...niektóre tutaj to się zachowują jakby miały 5 lat, a nie były dorosłymi kobietami...Ciąża = BÓL i tyle, a jak coś niepokoi i ból nie daje spać to się idzie do lekarza, a nie tutaj wypisuje, że boli i nakręca inne, które też sobie zaczynają wmawiać bóle, bo tak to niestety działa i później połowa zaczyna czuć bóle brzucha i czytać, że to źle, że to poronienie itp! Nie trzeba wprost napisać "poronienie" żeby było wiadomo o co autorce chodziDziewczyny..nie skakajmy sobie nawzajem do oczu, każda ciaże przechodzi inaczej każda ma swój sposób bycia, swoje troski, szanujmy się i wspierajmy bo to dla każdej piękny i wyjątkowy czas mimo że jest też wiele obaw. Wiem że pewnie hormony i te sprawy ale może jak kogoś dany post nie obchodzi czy drażni to lepiej nie komentowac ?olać poprostu tak żeby nie robić innej osobie przykrości