reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
U mnie 35+ 4 i tez nadal w dwupaku ale za to z bardzo slinymi slurczami przepowiadajacymi i czestym twardieniem brzucha. Jeszcze tylko 2 tyg i moge rodzic [emoji85][emoji33]

Wy dziewczyny tez macie juz silne skurcze i twardnienia?
A jak to czujesz? Bo ja mam taką twardość na górze brzucha ale odbieram to jako wypychanie się dziecka bo dół dość miękki...
 
Jestem właśnie po wizycie i trochę nie rozumiem. 35+4, mówi że brzegi mam miękkie i rozwarcie na palec. A tydzień temu była szyjka 2,5 cm i mówiła że to niezbyt dobrze, zalecała luteinę. Ale spytana o to czy szyjka jest już skrócona (tym razem mi nie mierzyła na USG tylko sprawdzała palcem) powiedziała że nie. I w ogóle nie wyglądała na zbyt zmartwioną, tylko to też może fakt że to ostatnia wizyta u niej... Ale trochę jej się nie podobało że nie brałam luteiny. Co oznacza że jest rozwarcie, ale szyjka nie maksymalnie skrócona?
 
A jak to czujesz? Bo ja mam taką twardość na górze brzucha ale odbieram to jako wypychanie się dziecka bo dół dość miękki...
Moje skurcze, które piszą się na KTG to jest dosłownie w moim odczuciu wypychanie się dziecka, brzuch wtedy jak kamień. A co do szyjki, to tak, może być rozwarcie bez pełnego zgładzenia się jej i jest to zupełnie normalne przy rozwarciu na 2 cm czy mniejszym. Szyjka dopiero przy właściwych skurczach może się skrócić 😊
 
Moje skurcze, które piszą się na KTG to jest dosłownie w moim odczuciu wypychanie się dziecka, brzuch wtedy jak kamień. A co do szyjki, to tak, może być rozwarcie bez pełnego zgładzenia się jej i jest to zupełnie normalne przy rozwarciu na 2 cm czy mniejszym. Szyjka dopiero przy właściwych skurczach może się skrócić 😊
Czy 35 tc to nie za wcześnie?
 
Fałszywy alarm.
Ale to było dziwne.
Bo, wczoraj od 21 zaczęły mi się skurcze. Najpierw delikatne. Od 22 już sobie liczyłam odstępy, bo skurcze mocniejsze i nie ustępowały po zmianie pozycji. Jak stałam, siedziałam czy leżałam. O 23 zrobiły się już co 5 min.
Były mocne, ale nie tak jak pamiętałam z pierwszej ciąży, dlatego mówię do swojego że jeszcze czekamy bo są za słabe. Niby regularne z krzyża i dołu brzucha z takim jakby tępym bólem i twardnieniem brzucha. Położyliśmy się. od 24 skurcze stawały się słabsze, co 10min. Od 1 w nocy były co 15 ale już samo twardnienie, bez bólu. Od 2 wszystko ucichło. 🤷‍♀️
Mimo tego postanowiłam jechać z rana do szpitala żeby chociaż KTG zrobili i sprawdzili szyjkę, bo to dziwne te skurcze jak na przepowiadające. Były za mocne i regularne no i nie ustępowały po zmianie pozycji!

Na KTG wyszły lekkie skurcze, na USG młody tak nisko że już ciężko główkę było zobaczyć, szyjka zgładzona, odesłali mnie do domu i powiedzieli że pewnie się dziś wieczorem jeszcze zobaczymy.

O i taka historia.
Zupełnie inaczej niż podczas pierwszego porodu kiedy od razu skurcze krzyża. To potwierdza fakt że każda ciąża jest inna!
 
Fałszywy alarm.
Ale to było dziwne.
Bo, wczoraj od 21 zaczęły mi się skurcze. Najpierw delikatne. Od 22 już sobie liczyłam odstępy, bo skurcze mocniejsze i nie ustępowały po zmianie pozycji. Jak stałam, siedziałam czy leżałam. O 23 zrobiły się już co 5 min.
Były mocne, ale nie tak jak pamiętałam z pierwszej ciąży, dlatego mówię do swojego że jeszcze czekamy bo są za słabe. Niby regularne z krzyża i dołu brzucha z takim jakby tępym bólem i twardnieniem brzucha. Położyliśmy się. od 24 skurcze stawały się słabsze, co 10min. Od 1 w nocy były co 15 ale już samo twardnienie, bez bólu. Od 2 wszystko ucichło. 🤷‍♀️
Mimo tego postanowiłam jechać z rana do szpitala żeby chociaż KTG zrobili i sprawdzili szyjkę, bo to dziwne te skurcze jak na przepowiadające. Były za mocne i regularne no i nie ustępowały po zmianie pozycji!

Na KTG wyszły lekkie skurcze, na USG młody tak nisko że już ciężko główkę było zobaczyć, szyjka zgładzona, odesłali mnie do domu i powiedzieli że pewnie się dziś wieczorem jeszcze zobaczymy.

O i taka historia.
Zupełnie inaczej niż podczas pierwszego porodu kiedy od razu skurcze krzyża. To potwierdza fakt że każda ciąża jest inna!
A kojarzysz jak duze były te skurcze na KTG i jak częste? W skali do 100?
To dzisiaj dużo ruchu i pewnie urodzisz 🤔😁
 
Hej laski! Ja mam dziś termin! Trzymajcie kciuki. Jako że katar przeszedł, daję już sobie pozwolenie na rodzenie (jeszcze 2 dni temu nie było o tym mowy). Właśnie z mężem sprzątamy mieszkanie. Może uda się wytrząsnąć młodego. A po południu spacer ze starszakiem.
 
reklama
A kojarzysz jak duze były te skurcze na KTG i jak częste? W skali do 100?
To dzisiaj dużo ruchu i pewnie urodzisz 🤔😁
Na KTG to były słabe. Te wieczorne, tak o 22-23 to takie mocne były, tak bardzo przypominające mi te z pierwszego porodu.
Odespałam noc. Idę zaraz się poruszać, spacer, lekkie zakupy 😉
Lekarz na Izbie powiedział że wieczorem możemy się znowu zobaczyć.
 
Do góry