reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Ja nosze okulary, mam mała wadę bo jakieś 0,75 ale przez pandemie i maseczki okulary mi ciagle parują i coraz mniej je nosze mimo iż mam zlecone na stałe. Mam nadzieje, ze nic się przez to nie pogorszyło.
No taką małą wade można jeszcze okularami wyleczyć. :) więc lepiej noś, pomimo parowania.
 
reklama
mam taką fotkę dwóch stópek obok siebie 😍

btw. jak byłam na tym połówkowym to lekarka powiedziała, że z racji wieku powinnam dodatkowo profilaktycznie wykonać echo serca płodu. Oczywiście jako badanie profilaktyczne, bo generalnie wszystko jest ok i nie ma żadnych wskazań. Dzwoniłam dziś, bo to oczywiście prywatnie i cena mnie troszkę poraziła - 416 zł w enel medzie w Wawie... I się teraz zastanawiam czy faktycznie jest sens czy to nie wyciąganie kasy (te badania przeprowadza ta sama lekarka co robiła usg tylko własnie w innej prywatnej jednostce)... Słyszałyście coś takiego przy badaniach usg albo od ginów ?
Mi przy USG powiedział że kieruje na echo tylko jak znajdzie jakieś nieprawidłowości. Tak to nie widzi potrzeb. Wiec może chcą Cię tylko naciągnąć na kasę. Ewentualnie może właśnie spróbuj zdobyć skierowanie od lekarza na NFZ
 
mam taką fotkę dwóch stópek obok siebie 😍

btw. jak byłam na tym połówkowym to lekarka powiedziała, że z racji wieku powinnam dodatkowo profilaktycznie wykonać echo serca płodu. Oczywiście jako badanie profilaktyczne, bo generalnie wszystko jest ok i nie ma żadnych wskazań. Dzwoniłam dziś, bo to oczywiście prywatnie i cena mnie troszkę poraziła - 416 zł w enel medzie w Wawie... I się teraz zastanawiam czy faktycznie jest sens czy to nie wyciąganie kasy (te badania przeprowadza ta sama lekarka co robiła usg tylko własnie w innej prywatnej jednostce)... Słyszałyście coś takiego przy badaniach usg albo od ginów ?
Moja znajoma prowadziła ciążę u ginekolog, która wszystkie pacjentki informowała o możliwości wykonania takiego badania. Wiadomo, to już jest szczegółowa diagnostyka itp. Pytanie na ile jest podstawa do takiego badania, jeżeli wszystko jest ok. Na ile wiek faktycznie odgrywa tutaj istotną rolę. Chyba dopytałabym czy faktycznie zdarzało się tej lekarce aby pacjentki w Twoim wieku miały dzieciaczki, u których echo wykazało jakieś nieprawidłowości? Jeżeli z doświadczenia Ci powie ze nigdy to bym odpuściła. Jeżeli natomiast powiedziałaby że u 30% dzieci wyszły jakieś nieprawidłowości wówczas bym się zdecydowała. Ale to tylko moje zdanie.... Luźne przemyślenia ;)
 
Ile masz lat?
Skoro ona nie widzi wskazan do badania, to po co wciska na siłę? Wzbudza lęk? Zeby zarobić kosztem strachu przyszłej mamy. Mi dziś lekarz od połówkowego powiedzial, ze tym lekarzom na głowę siada tak straszą te kobiety. Wszystko ma swoje normy, jeśli mieści się w normie to nawet nie zawracaj sobie glowie i nie napychaj im kieszeni.
Mam 34 lata.
Ja to bardziej widzę na zasadzie, że skoro idę na usg do prywatnej placówki to może jednak mam na tyle kasy, żeby iść do drugiej... nikt się nie zastanawia, że koszt pakietu z którego idę to jakieś 3 dychy miesięcznie, bo u mnie sporo dopłaca pracodawca. Myślałam, że to badanie jak to tylko echo to zamknie się w stówce - dwóch, ale ponad 4 to już naprawdę sporo :/ zwłaszcza, że akurat tak mi wypadło, że w tym miesiącu też kolejne 4 stówki będę musiała odżałować na opinie psychologiczno-pedagogiczną dziecka, bo państwowe placówki nie robią, bo koronawirus :mad: a szkoła się wcześniej ze skierowaniem nie ogarnęła.
Za 2 tyg mam wizytę u swojego gina, to się go zapytam co o tym myśli. On kieruje na wszystko co tylko możliwe, więc jeśli on nie będzie widział wskazań to stwierdzę, że na pewno nie trzeba niczego takiego dodatkowo robić.
 
Mi przy USG powiedział że kieruje na echo tylko jak znajdzie jakieś nieprawidłowości. Tak to nie widzi potrzeb. Wiec może chcą Cię tylko naciągnąć na kasę. Ewentualnie może właśnie spróbuj zdobyć skierowanie od lekarza na NFZ
No właśnie nie mam lekarza na NFZ :/ mieszkam na wsi niedaleko Wawy i wszyscy do których chodziłam w okolicy przeszli w pełni na prywatne wizyty :mad: a mam złe doświadczenia z chodzeniem po przypadkowych lekarzach w Wawie, którzy mają szybkie wolne terminy, już nie mówiąc o tym, że i tak musze wydać kasę na benzynę, żeby dojechać...
 
Dziewczyny tak z ciekawości. Gdzie macie umiejscowione łożysko? I jak odczuwacie ruchy?
Ja na połówkowym dowiedziałam się że mam na przedniej ścianie. Pewnie dlatego na początku bardzo słabo czułam ruchy, chociaż to moja druga ciąża.


Łożysko mam na przedniej i na tylniej ścianie tak dziwnie aa ruchy czuję 17tc (3ciaza)
 
Jak to? Nie rozumiem. Na przedniej i tylnej?

Łożysko,, przykleja się " na różnych ścianach a mi się tak trafiło że przykleiło się na dwóch więc podczas porodu muszę o, tym powiedzieć bo mogę mieć problem z urodzeniem całego łożyska i pewnie skończy się łyżeczkowaniem łożyska tak wyszło na połówkowych.
 
Łożysko,, przykleja się " na różnych ścianach a mi się tak trafiło że przykleiło się na dwóch więc podczas porodu muszę o, tym powiedzieć bo mogę mieć problem z urodzeniem całego łożyska i pewnie skończy się łyżeczkowaniem łożyska tak wyszło na połówkowych.

😱Nawet nie wiedziałem że takie coś jest możliwe 😱
Człowiek uczy się przez całe życie 🥴🥴
 
reklama
😱Nawet nie wiedziałem że takie coś jest możliwe 😱
Człowiek uczy się przez całe życie 🥴🥴


Też byłam zdziwiona, ale chyba najbardziej że będę miała 3 dziewczynkę. Byłam przekonana że będzie wymarzony syn, inaczej się czułam inne zachcianki niż w ciążach z córkami, rodzina mówiła że na pewno syn itd jak mój mąż miał ur to też mu tego syna życzyli, córki też bardzo brata chciały, a jak zobaczymy balon z różowym konfetti były bardzo zawiedzione, normalnie przepłakałam 2dni nie umiałam się pozbierać, mąż wspierał i mówił czy córka czy syn co za różnica ważne że zdrowe. Dziś już jest na szczęście ok ale dalej się tak dziwnie czuję. Wiem glupia jestem zamiast się cieszyć że zdrowe to ja załamka. A oto zdjęcie naszej małej teraz problem z imieniem chyba je nadamy jak się urodzi.
 

Załączniki

  • IMG_20201130_142229.jpg
    IMG_20201130_142229.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 63
Do góry