Dla mnie też to była wielka niewiadoma - aż do porodu
Jeśli Cię to uspokoi to jasne - kup sobie jakiś poradnik - ja nie mówię że to zło, tylko uważam że nie ma co nabijać sobie głowy i robić słowo w słowo to co jest napisane bo nie ma czegoś na wzór uniwersalnej instrukcji obsługi niemowlaka. Oprócz mądrości książek czy innych ludzi trzeba dopuścić do głosu swoje obserwacje i odczucia. Położna opowiadała mi o tacie który naczytał się np że dziecko trzeba karmić co 4 godziny i trzymał się tego co do minuty - nie pozwolił żonie karmić dziecka inaczej niż co równe 4ry godziny, chociażby w międzyczasie dziecko wyło z głodu. Wbrew pozorom takich przypadków ślepej wiary w poradniki jest mnóstwo i pewnie każda osoba zajmująca się dziećmi (lekarz, położna, pielęgniarka, opiekunka ird) może opowiedzieć podobną historie.
Spokój Mamy najważniejszy więc kup sobie jakiś poradnik, niestety ja tytułu żadnego Ci nie polecę, bo nie znam.