reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Kochana nie wiem co napisać a chciałabym bardzo przesłać Ci duuużo siły i spokoju. Pisz tu na forum, płacz a nawet krzycz jeśli to przyniesie ulge ale nie załamuj się - Mama Nam nie wolno. Zdrowia dla Was (szczególnie dla Taty) i wiary że wszystko dobrze się skończy. Wiem że na tą chwile to brzmi jak banał ale ja w to wierzę.
Ale nue napiaslas co sie dzieje, masz wymioty nin stop, co jest przyczyną tego stanu?

Do niedawna mialam do 5 razy dziennie "wymioty" polegające na torsjach nad kibelkiem, takie z treścią też się zdarzały ale zdecydowanie rzadziej, od kilku dni mam te torsje tylko rano. Więc niby nienajgorzej, ale mnie zabijało samopoczucie, tzn. nieustające mdłości, które były tak bardzo silne, że traciłam kontakt z rzeczywistością, czułam się gorzej niż podczas jakiejkolwiek choroby jaką w życiu przechodziłam, i tak w zasadzie od rana do wieczora, jeśli udało mi się zasnąć na 2-3 godziny w nocy to był sukces. Co mogło być przyczyną... Nie wiem, ale miałam bardzo niskie Tsh, najpierw 0,03, po tygodniu 0,006 a tego z kolei przyczyną mogło być bardzo wysokie stężenie betaHCG, co zresztą wyszlo w pappie. Do tego nic nie jadłam, mało pisałam, w szpitalu wylądowałam z wycieńczeniem i odwodnieniem, ehh na samo wspomnienie tych najgorszych dni ki słabo... Nikomu nie życzę, dlatego mam nadzieję że już każda z nas będzie w spokoju przechodziła ten stan 😘
 
reklama
Ja dzis mam dzien smutku i w ramach dnia smutku zjadlam kilka ciastek i rogaliki i paszteciki a zoladek dalej bez dna, jakos mi tak źle i smutno dzis :(((( pod koniec dnia znow sie humor pogorszył :(((
Wiesz wzbudziły nas glupie sny i jakoś mamy taki sam dzień 🙊.
Praca mnie absorbuje strasznie, dzis ledwo mialam sznase zrobić sobie 5min przerwę. 7 online spotkań, a mam jezcze swoje obowiązki i 1286532 pytań z zespolu 🤯!
Patrzę na brzuszki, czytam o motylkach, pykniecieciach w brzuchach i sama sie wpedzam w niepokój. Bo wg mnie nie mam takiego brzucha, ok mam 180cm wzrostu, wiec moooze to sie inaczej rozklada🤷‍♀️, nie wiem. Nic mnie nie kłuje, nie ciągnie, jedynie po pracy padam na łóżko i śpię albo chociaż leżę. A ja juz 16+0, czy dopiero w 5mcu wyrzuci brzuch?
Czytam dziś bardziej, niz piszę na forum, bo humor taki oooo!
Rozumiem Cię zatem aż za dobrze 😘!
 
Hej, dawno się nie udzielam tutaj ale to ze względu na to że chciałam w ciszy poczekać na wyniki testu nifty pro, jak wiecie noo pappa miałam wysokie ryzyko 1:68, usg bardzo dobrze. Nie ryzykowalam amniopunkcja. Zrobiłam nifty pro iiii iiii........... Zdrowa dziewuszka 🥰 będzie Nina lub Amelia 🥰 Jeny jak ja się cieszę, tyle nerwów i płaczu było 😔
Gratuluję Wam Waszych pięknych babelkow, widzę że większość dziewczynek ❤😁
Teraz zmykam świętować z mężem 🥰
O wow super bardzo sie ciesze! Myslam o tobie i jak tam twoje wyniki wyszly,super super super:)
 
Lilianka kolejny raz rozebrała się z piżamy... zamiast spać... Oszaleję.
W jakim Lilianka jest wieku?
Ja mam podobne przeboje z moim 1.5 rocznym synem - za nic nie chce piżamy a jak mi się uda go ubrać to i tak za nic nie chce spać....albo tak jak wczoraj - usnął o 18 a o 22 pobudka i gotów do zabawy...dobrze że tatuś go przejoł bo byłam baaardzo zła
 
Czy któraś z mam ma malutki brzuszek jeszcze lub mało widoczny? Wszystkie macie takie ładne okrągłe ze aż się zaczelam martwić :)
Jaa, a dzisiaj równy 14 tydzien. Rano jak wstaje to prawie wgl ze nie widać, nawet powiedziałabym, ze nic. W ciągu dnia jak zjem to wtedy dopiero trochę wywala, ale to też nie tak bardzo, żeby byl juz widoczny 🤔
[/QUOTE]
Ja mam malawy brzuszek
 
A ja już sama nie wiem czy tłuszcz czy ciąża... Bo jakiś taki za okrągły... 🙈😂
 

Załączniki

  • IMG_20201016_192239.jpg
    IMG_20201016_192239.jpg
    362,2 KB · Wyświetleń: 62
Cześć Dziewczyny 😊 czytam sobie Was już parę dni i chyba czas dołączyć (jeśli mnie przyjmiecie 😁). Parę słów o mnie: mam 31lat (jakoś staro to brzmi 😂), jestem mamą 8 letniej Oli, choć generalnie to moja 3 ciąża (druga obumarła w 8tc równo 4 lata temu). Już praktycznie pogodziłam się,że Olka zostanie jedynaczką, a tu w najmniej spodziewanym momencie 2 kreseczki, ujrzałam je w swoje urodziny. Termin mam na 30 kwietnia, choć z USG wychodzi ok.26go. Za tydzień jadę na prenatalne do Łodzi i umieram wręcz z niecierpliwosci, a jednocześnie ze strachu aby wszystko było ok.. Ogólnie może to głupie ale 5 sierpnia zmarła moja ukochana babcia z którą mieszkałam całe zycie, i wychodzi na to,że wtedy pojawiła się też nasza dzidzia nr 2, więc wierzę,że to sprawka babci i,że mamy Anioła opiekuna 😁
Witaj!!! 😊 przede wszystkim - gratulacje!!! ❤️ jesteś z okolic Łodzi??? Do kogo wybierasz się na prenatalne? Polecam dr Dudarewicza! Świetny specjalista, lekarz genetyk 🤗
Co do śmierci bliskiej osoby i ciąży, to moja siostra miała identycznie - gdy tylko zmarła nasza ukochana babcia, to nagle moja siostra zaszła w ciąże o która starała się prawie rok, także coś w tym jest - ja w to wierze, to wcale nie jest głupie 😊
 
reklama
Do góry