reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Byłam dzisiaj po ten wynik rano.. Nic z niego nie rozumiem tak szczerze.. Martwię się. Dzwonię dzisiaj do mojego drugiego lekarza i będę się umawiać. Zobaczymy co z tego będzie, ale jestem zmartwiona..
Ja wiem tylko, że tego nie można zbagatelizować, bo może to być nadżerka, a mogą też być jakieś zmiany albo ostra infekcja (zapalenie)
 
reklama
@Majjka. - dobrze, że chcesz to skonsultować. Może lepiej pobrać wymaz ponownie, żeby mieć pewność co się dzieje.

Słabo mi, kręci się mi w głowie i mam do tego wyrzuty sumienia, że mało robię. Ech..
 
@emizior - ja już kiedyś pisałam, przy Liliance zorientowałam się dopiero między 8 a 9 cm rozwarcia, że rodzę. Dzięki Bogu byłam w szpitalu na patologii, to zdążyli mnie przewieźć wózkiem na porodówkę. Czułam się jak w filmie :D
Ja to nigdy nie zapomnę jak poszłam na wizytę do mojego lekarza to chyba był 30tc i jak mnie położna ważyła to weszła do poradni kobieta, która tak strasznie krzyczała i płakała i normalnie osunęła się chyba z tego bólu na ziemię i zdążyła tylko powiedzieć, że rodzi 😱😱😱 zabrali ją do gabinetu obok i po chwili było tylko słychać położną jak krzyczy, że widać główkę! 😱😱😱😳 masakra...mi momentalnie tak skoczyło ciśnienie, że szok...3 razy musieli mi je mierzyć, bo nie mogłam sie uspokoić...wtedy do mnie dotarło, że mnie tez niedługo to czeka...nigdy tego nie zapomnę
 
Ja to nigdy nie zapomnę jak poszłam na wizytę do mojego lekarza to chyba był 30tc i jak mnie położna ważyła to weszła do poradni kobieta, która tak strasznie krzyczała i płakała i normalnie osunęła się chyba z tego bólu na ziemię i zdążyła tylko powiedzieć, że rodzi 😱😱😱 zabrali ją do gabinetu obok i po chwili było tylko słychać położną jak krzyczy, że widać główkę! 😱😱😱😳 masakra...mi momentalnie tak skoczyło ciśnienie, że szok...3 razy musieli mi je mierzyć, bo nie mogłam sie uspokoić...wtedy do mnie dotarło, że mnie tez niedługo to czeka...nigdy tego nie zapomnę
O maaatko ale akcja! Ja z kolei dziś rano byłam na badaniach w laboratorium i z gabinetu od ginekologa wybiegła babka, minęła swojego faceta siedzącego w poczekalni i wybiegła z przychodni, on za nią i słychać było jak strasznie ryknęła płaczem 😟 mogłam tylko sobie wyobrazić co sie stało... okropność, tez mi sie płakać zachciało😟

a co do słuchania czyichś porodów to nic dobrego niestety. Byłam w szpitalu na wywołaniu i przez 3 dni nasłuchałam sie tyle porodów (np.ja miałam ktg akurat, a w sali obok był poród), ze byłam wykończona psychicznie, ogólnie spanikowana i kłębek nerwow. I jestem pewna, ze to właśnie mnie zablokowało. Bo swoje skurcze, bez żadnych dodatkowych hormonów miałam od pierwszego dnia w szpitalu i wszyscy mówili, ze pewnie urodzę za kilka godzin. Ale potem sie nasłuchałam tych porodów, płakać mi sie chciało i sie totalnie zablokowałam... także nie życzę nikomu, żeby trafił do szpitala ba wywołanie i zawsze nam położna powtarzała na szkole rodzenia, żeby do szpitala jechać jak skurcze są juz mega regularne, bo jak przyjedziemy za wcześnie to będzie dla nas koszmar psychiczny...
 
Byłam dzisiaj po ten wynik rano.. Nic z niego nie rozumiem tak szczerze.. Martwię się. Dzwonię dzisiaj do mojego drugiego lekarza i będę się umawiać. Zobaczymy co z tego będzie, ale jestem zmartwiona..
Wydaje mi sie ze teraz i tak ci nic nie zrobia z ta 3 grupa,bo co w ciazy moga zrobic.byla jedna dziewczyna na innym forum i ona miala miec tez wlasnie takie podobne problemy i mial miec hyba jakis zabieg ale zaszla w ciaze i lekarz byl zly bo teraz nic nie mozna bylo zrobic.jakos tak bylo,nie pamietam juz dokladnie.zapytaj innego lekarza co o tym sadzi bo tak ciezko pewnie im cos wymyslec teraz.
 
reklama
Kurczę, pamiętam jak ja kiedyś weszłam do ginekolog na nfz - taka fajna babka - a ona do mnie, no wreszcie jakaś normalna pacjentka, bo od rana same poronienia. Nie powinna tak mówić - tajemnica lekarska, ale czuć było, że dla niej to za dużo.
 
Do góry