reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

@emizior - ja już kiedyś pisałam, przy Liliance zorientowałam się dopiero między 8 a 9 cm rozwarcia, że rodzę. Dzięki Bogu byłam w szpitalu na patologii, to zdążyli mnie przewieźć wózkiem na porodówkę. Czułam się jak w filmie :D
Ja miałam 7cm rozwarcia jak mnie wzieli z patologii na porodówkę. A najlepsze jest to że ja nie wiedziałam co tam robie bo przecież mi nic nie jest😂
 
reklama
Mnie nieco bolał brzuch, ale tak minimalnie. Wcześniej byłam pod ktg, a tam zero skurczy. Jak spytałam położne, czy mogą sprawdzić, czy może się coś dzieje, to mówią, ale przecież pani nie rodzi. Powiedziałam, że wiem, tylko po prostu chcę sprawdzić. No a później to panika, jedna położna jak mnie zbadała, to zbladła. Poprosiła drugą, żeby sprawdziła, co ona o tym myśli. Ta w panikę, szybko po lekarza. Ten na nie krzyczy, że wszystko trzyma się na worku owodniowym i jak to pęknie, to im na korytarz dziecko urodzę. No wesoło było :D
 
A to u mnie inaczej. W obu ciążach rozwarcie od 3cm do pełnego poszło błyskawicznie. Z 20 minut może max i tez położne panikowały ze dopiero co sprawdzała ze było 3 i mówiła ze początek porodu i potrwa a tu nagle rodzę. Tylko ze ja czułam okropne bóle a te mi jeszcze durnie gadaly ze to dopiero początek i przecież tak nie boli 😡
 
Ja dzis w domu caly dzien i maz strasznie nienszczesliwy ze musi isc do pracy a ja nie.syn tez nie szczesliwy ze musi isc do szkoly,tylko ja szczesliwa ze na kanapie caly dzien.Maz nawet mowi ze moze on powie ze jest chory i moze tez na kanapie lezec,w kolko mnie pyta co ja bede robic caly dzien
 
Jestem po wizycie i mam sto razy więcej wątpliwości niż przed.
Z dzieckiem w porządku. Wymiarowo wskazuje 10+4. Serce bije. Wszystko w porządku.

Martwią mnie jednak wyniki. Wczoraj rano pobierali mi krew.
Glukoza 71 jest ok.
TSH 3,82 (5 tygodni temu 3,18, dawka zwiekszona z Letrox 150 na 175).
Morfologia nie była zrobiona - uznali, że to zbędne
Cytologia pobrana 1 września - wynik - 3 grupa. Lekarz w ogóle mi jej nie pokazał. Powiedział, że nie będziemy się martwić teraz takimi głupotami i powtórzymy po porodzie.
Toxo jedno i drugie poniżej 0,10.

Moja mama w tym momencie ma cytologie grupę 3 i dzwoniła do niej ginekolog, żeby wyznaczyć termin wizyty, bo mama jest po usunięciu macicy niecały miesiąc temu i ma koniecznie przyjść bo muszą zrobić badania.

Ja już kurcze nie wiem, ze mną jest coś nie tak czy z tym lekarzem?!
Co? Przecież przy grupie II już lekarze zalecają dodatkowe badania, a co dopiero przy grupie III...ja bym na Twoim miejscu poszła do innego lekarza, ale musisz mieć wyniki ze sobą i muszą Ci ją dać w przychodni, w której miałaś badanie
 
Co? Przecież przy grupie II już lekarze zalecają dodatkowe badania, a co dopiero przy grupie III...ja bym na Twoim miejscu poszła do innego lekarza, ale musisz mieć wyniki ze sobą i muszą Ci ją dać w przychodni, w której miałaś badanie
Byłam dzisiaj po ten wynik rano.. Nic z niego nie rozumiem tak szczerze.. Martwię się. Dzwonię dzisiaj do mojego drugiego lekarza i będę się umawiać. Zobaczymy co z tego będzie, ale jestem zmartwiona..
 
reklama
Dziewczyny, życzę Wam, aby Wasze przyszłe dzieci spały.
Moje nie spało nocami pierwsze 3 miesiące, potem miało od 4-10 pobudek w nocy aż do roku. Potem były 4 miesiące tłuste i Zosia spała z jedną pobudką w nocy. Po czym przyszedł koronawirus ( albo wiosna po prostu) i spała w nocy po 6-8 h ale budziła się CODZIENNIE o 4 przez 5 miesięcy 🙈 natomiast ostatnio postanowiła chodzić spać o 23 lub (chwila, którą mamy? 23:30... ).
No i pamiętajcie, rutyna usypiania to bajka, o której mówią w internetach 😅

Także dziewczyny- nieważne czy chłopiec, czy dziewczynka, nieważne jakie imię nadacie, ani jak przyjdzie na świat. Nieważne czy zacznie chodzić/ mówić wcześnie, czy późno. Ważne aby SPAŁO😳
Czego sobie i Wam życzę!
Dobrej nocy!
nie zgodzę się z tym, że rutyna usypiania to bajka...moj syn od kiedy skończył miesiąc śpi sam w swoim łóżeczku i swoim pokoju, przysypia całe noce, chyba, że się nie naje przed spaniem to ma pobudkę koło 5-6 rano na mleko i idzie spać dalej...chodzi spać o tej samej porze, zawsze o 21:00, jest tak nauczony, że sam już się przed 21 domaga pójścia spać i daje wręcz sygnały, że chce iść do siebie...także rutyna bardzo dużo daje i tak samo mam zamiar postępować z drugim dzieckiem, od początku, konsekwentnie te same pory spania, posiłków i kąpieli 😊
 
Do góry