A wiecie co mój prawie dwu latek praktycznie nic nie mówi, jeszcze z pół roku temu mówił mama tata koala,baba, gdzie, kap kap kap, a teraz nie chce nic mowic


jego jedyne słowo to 'NIEE' I wychodzi mu świetnie, świetnie naśladuje zwierzątka, świetnie wszystko rozumie, słuch ma bardzo dobry, no ale ta mowa, jak ja słyszę ze innych dwu latki mówią to bardzo mnie to boli, chciałabym żeby już mówił, im więcej z nim ćwiczę to widzę że on tymbardziej nie chce próbować.. Jest bardzo uparty... Próbowałam się umówić do logopedy, ale tutaj jest od dwóch lat, mówią że on ma czas.. Pewnie na dwa latka będziemy mieć bilans to wtedy może coś wysepie od tych doktorek.. Próbowałam go przetrzymać z roznymi rzeczami jak coś chce aż powie daj.. Ale on po paru minutach skakania odpuszcza i ma już gdzieś ta zabawkę albo coś.. No poprostu ręce opadają do tego uparciucha..