reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
A wiecie co mój prawie dwu latek praktycznie nic nie mówi, jeszcze z pół roku temu mówił mama tata koala,baba, gdzie, kap kap kap, a teraz nie chce nic mowic😡😡jego jedyne słowo to 'NIEE' I wychodzi mu świetnie, świetnie naśladuje zwierzątka, świetnie wszystko rozumie, słuch ma bardzo dobry, no ale ta mowa, jak ja słyszę ze innych dwu latki mówią to bardzo mnie to boli, chciałabym żeby już mówił, im więcej z nim ćwiczę to widzę że on tymbardziej nie chce próbować.. Jest bardzo uparty... Próbowałam się umówić do logopedy, ale tutaj jest od dwóch lat, mówią że on ma czas.. Pewnie na dwa latka będziemy mieć bilans to wtedy może coś wysepie od tych doktorek.. Próbowałam go przetrzymać z roznymi rzeczami jak coś chce aż powie daj.. Ale on po paru minutach skakania odpuszcza i ma już gdzieś ta zabawkę albo coś.. No poprostu ręce opadają do tego uparciucha..
Na pewno się rozkręci i nadrobi gadaniem cały ten czas ;) mój też mało co mówi, ale się nie przejmuję. Kiedyś na pewno zacznie więcej ;) chociaż z drugiej strony chciałoby się już dogadać z dzieciakiem.... Zwłaszcza gdy się widzi inne w tym wieku jak potrafią być rozgadane ;)
Przynajmniej możecie liczyć na bilans, bo u nas w przychodni "wstrzymane" i nie wiem czy się nie przenieść do innej, bo ta mnie już denerwuje ;)
 
dziewczyny ja rozumiem, że się gdzieś tam stresujecie, ale czas przygotować się na to, że wizyty w ciąży na usg są raz w miesiącu, jeśli nic się nie dzieje to nie ma potrzeby chodzić częściej...dopiero ostatni miesiąc wizyty są co 2 tygodnie...ja miałam prenatalne w poprzednią środę i teraz kolejna wizyta dopiero 15.10, bo nie ma powodu iść wcześniej, także trzeba uzbroić się w cierpliwość i wytrzymać 😉
Ten teges staram się😅
 
Ech dziewczyny bardzo Wam współczuję :( wiem co przeżywacie , ja wczoraj po wyjściu z USG przez 2 godziny siedziałam w samochodzie i wyłam.... Nie mogłam się uspokoić. I całej reszcie łatwo się pisze "nie martw się to tylko statystyki" nie życzę żadnej żeby znalazła się na Naszym miejscu... Jestem przekonana , że inaczej by myślała... I nie zarzekajcie się , że nic byście z tą wiedzą nie zrobiły... Bo nigdy nie wiesz dopóki Ciebie to nie dotyczy. Ja też tak myślałam do wczoraj i sama nie wiem czy jeżeli jednak wszystkie możliwe badania wyjdą złe to mimo wszystko urodzę to dziecko. A co zrobić z wiedzą jakie dziecko ma schorzenie? Np. Dużo wad można leczyć jeszcze w życiu płodowym... A przede wszystkim przygotować się psychicznie i mentalnie na to co człowieka czeka przez resztę życia , poszukać najlepszych specjalistów zanim się dziecko urodzi. Właśnie to daje ta wiedza.
Jezu a co sie stało ?
 
reklama
Wierzę, prawda jest taka że naprawdę może pocieszyć tylko osoba w takiej samej sytuacji. Ja mam prenatalne w poniedziałek (USG i Pappa) i się już teraz boję. Wiem że na wstępie Pappa będzie gorsze przez wiek (35), cukrzycę, podobno też przyjmowane leki biorą pod uwagę obliczając prawdopodobieństwo i mogą wpływać na wynik - a ja ich trochę biorę. Jak będzie słaby wynik na pewno idę na te testy DNA (np. Sanco).
Ja tez w poniedziałek. Mam 36 lat a tu juz chyba wyjsciowo Pappa jest ok 1/200.Staram sie myśleć pozytywnie :)
 
Do góry