reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2017

MagdaPW, ja też nie mogę mięsa przełknąć. W ogóle nawet otworzyć lodówki....karma dla kota prawie mi nos urywa... jem tylko ryby.

Ja zjadłam dzisiaj barszcz z uszkami na stołówce, i był to dobry wybór. Wydaje mi się, że potrzebne mi żelazo. Taki instynkt :D W tym tygodniu muszę iść na badania krwi...już się boję.

No właśnie ja robiłam tydzien temu, przed wizytą morfologię, mocz, żelazo i wszytsko w normie poza bakteriami w moczu:) A poza tym przed ciążą jadłam tylko pierś kurczaka, z rozsądku, gór a raz w tygodniu, więc nie jest to dla mnie szokiem, że nie mogę go jesc teraz.
 
reklama
Dziekuje za odpowiedz. Tylko gorzej jak dziecko je tylko jedno -mleko. Nie wiem juz co mam robic. Czuje sie calkowicie bezsilna a pediatra zalecila dawanie syropu. To nie jest rozwiązanie... Dlatego pomyślałam ze może jakiś inny specjalista... Tylko jaki
Mieliśmy z synem problem jak miał półtora roku. Mógł jeść tylko suchą bułkę i zapijal ja wodą i nieraz jadł parówki piratki. Nic więcej. Badania wychodziły dobrze a my codziennie proponowalismy mu coś od nas z talerza. Trwało to niestety kilka miesięcy, z pediatra doszliśmy do wniosku że niestety nic na siłę bo w ogóle nie będzie nic chciał zjeść. Grunt że dużo pił. Po tych kilku miesiącach glodowania apetyt mu wrócił na maksa i nie odpuszcza (88-90cm i 13kg). Potrafi zjeść więcej niż ja przez cały dzień, ale wciąż biega i w ogóle po nim tego nie widać :) Panie w przedszkolu zadowolone bo jest jedynym dzieckiem które prosi o dokladki :) Kocha od zawsze ciemne pieczywo im więcej ziaren tym lepiej. No i kocha mocno przyprawione dania (czosnek, papryka, oregano).
U nas jedzenie zaczęło się od klopsow (mam b. Dobry przepis na takie które są mega wilgotne), spaghetti w którym przemycalam wszystko (marchew, pomidory, nawet ryby) i hit frytki warzywne z marchwi, selera, pora, ziemniaka, buraczka i batata - ostatni faworyt. Wszystko kroilam w słupki kropilam delikatnie oliwą i sypalam ulubione zioła. Do piekarnika na 180-200 stopni ok 15-20 minut :)

Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Rodzilam naturalnie i wcale nie poczułam nagłego przypływu miłości, wręcz odetchnelam, że to już po wszystkim... ale pamiętam jedno: to ciepło dziecka pzytulonego do piersi. A miłość też przyszła z czasem i to dluuugim..

Napisane na SM-T211 w aplikacji Forum BabyBoom
Oj i ja rodziłam SN, ale z miłością było podobnie.. przyszła, ale trochę musiało czasu minąć... Hormony jednak zrobiły swoje, do tego nie przespane noce i brak kogokolwiek do pomocy na choćby chwilę żeby się wyłapać. (mąż od rana do nocy pracował, rodzina i przyjaciele daleko..) Moja mama przyjechała do mnie na tydzień jak mały miał 3 tygodnie, było cudownie, ja byłam spokojniejsza i trochę odespalam, ale później znów sama a młody budził się co 2 h w nocy... Ale jak widzicie zapomina się o tym i to dość szybko, małego kocham najmocniej na świecie i nie mogę doczekać się dla niego rodzeństwa :)

Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja za dwa tyg kontrola... W męża urodziny:) boje się strasznie tej wizyty ale nie mogę doczekac. Będę wtedy w 12 tyg wiec Maleństwo bedzie juz spore i bedzie machali juz rączkami i nozkami:)
A tak w ogóle co do niejadków. Moze macie jakiś pomysl do jakiego specjalisty pójść z niejadkiem? Pediatra każe dawać syrop na zwiększenie laknienia ale nie o taka poradę mi chodzi. Problem jest poważny a ja nie wiem od czego zacząć. Psycholog, dietetyk?

Jak znajdziesz jakis sposob, to daj znac prosze, bo moja 2-latka tez niejadek straszny :/ Tzn je wszystko, ale w mikro ilosciach... chudzina z niej straszna, wczoraj bylismy na plazy, to az nie moglam na nia patrzec, zebra na wierzchu, rece i nogi jak patyki :frown:

Ja w dwoch pierwszych ciazach pracowalam, w pierwszej do konca praktycznie, a w drugiej do konca 6 miesiaca, a potem z domu. I chociaz poczatki byly kiepskie (praca w laboratorium z zapaszkami), to ciesze sie, ze nie przesiedzialam tego czasu w domu... poza tym zawsze mialam ze 2-3 kolezanki w ciazy do towarzystwa ;) Nikt sie krzywo nie patrzyl, z brzuchem czy bez, traktowali mnie normalnie... ale tez praca specyficzna, chyba idealna na ciaze, bo troche musialam posiedziec, troche pochodzic z eksperymentami. Fizycznie nie musialam sie meczyc, ale tez nie musialam w bezruchu spedzac 8 godzin.

A i dwa razy rodzilam sn z zzo :) Super sprawa! Na szczescie komplikacji zadnych nie bylo, wiec dzien po porodzie bylam w dobrej formie i mowilam, ze tak to nawet co miesiac moge rodzic :p
heh... i nie wiem jak to dziala z miloscia od pierwszego wejrzenia. U mnie sie nie pojawila, dopiero po jakims czasie. Z pierwsza corcia chyba bylam w zbyt duzym szoku zeby o milosciach myslec ;) Z druga juz wiecej luzu, wiec prawie od razu sie w malej mordce zakochalam. Teraz to wiadomo, obie sa najwazniejsze na swiecie :-D
 
I nie wiem co za maly wilkolak rosnie, ale jedyne na co mam rzeczywiscie ochote, to mieso! Jak widze burgery i kebaby, to az mnie trzesie :rolleyes2: ...a wczesniej moglam zyc bez miesa zupelnie
 
Napiszę publicznie, gdyby ktoś jeszcze miał chęć wypróbować :)
Na prawie gotującą się wodę wsypałam pieczarki pokrojone w plastry i pora także w plastrach oraz marchewkę, dodałam kulki pieprzu ( dużo, bo lubię pieprzne ) i kilka kulek ziela angielskiego i liście laurowe
potem do mięsa mielonego dodałam soli, pieprzu, jajko i bułkę tartą oraz namoczną i po podgotowaniu warzyw uformowałąm z mięca kuleczki i rzuciłam do zupy, gdy wypłynęły i nagotowały się zaprawiłąm zupę mąką i śmietaną i w ostatnich minutach gotowania na mniejszym już ogniu dałam znowu trochę krążków pora i natkę selera. Gotowe, może z 40 minut gotowałam tę zupę. :)


Dziewczyny zróbmy oddzielny temat :) związany z przepisami, chętnie czasami zajrzę i poczytam jak nie będę miała weny, no i czasami coś tez napiszę ;)
U mnie dziś na lenia warzywa z ryżem, dziś dzień zombiee, ledwo doszurałam po badania, po młodego do szkoły, zakupy, oczy mi się zamykają, zasypiam na siedząco.
Ledwo doczytałam co przez cały dzień napisałyście ;) a jeszcze zebrania mnie dziś w szkole czekają.
 
Ja dziś po pierwszym dniu w pracy jestem mega zadowolona. Praktycznie wszyscy się ucieszyli z mojego powrotu i zostałam bardzo miło przyjęta. Niestety nie udało mi się powiedzieć jeszcze szefowi o ciąży, a cały dzień próbowałam się do niego dostać i się stresowałam. No ale cóż może jutro się uda :)
U mnie w pracy raczej jeśli chodzi o ciąże to nikt pretensji mieć nie będzie, mój szef to równy gość, może jedynie moja kierowniczka może mieć jakieś "ale" ale i tak z nią bardzo mało mam kontaktu (co dziwne:)) więc się tym nie przejmuję. Na moje miejsce czyha wiele osób więc jakby udało mi się zgarnąć umowę na stałe to ktoś sobie rok popracuje za mnie i wszyscy będą zadowoleni :) :p
 
Mieliśmy z synem problem jak miał półtora roku. Mógł jeść tylko suchą bułkę i zapijal ja wodą i nieraz jadł parówki piratki. Nic więcej. Badania wychodziły dobrze a my codziennie proponowalismy mu coś od nas z talerza. Trwało to niestety kilka miesięcy, z pediatra doszliśmy do wniosku że niestety nic na siłę bo w ogóle nie będzie nic chciał zjeść. Grunt że dużo pił. Po tych kilku miesiącach glodowania apetyt mu wrócił na maksa i nie odpuszcza (88-90cm i 13kg). Potrafi zjeść więcej niż ja przez cały dzień, ale wciąż biega i w ogóle po nim tego nie widać :) Panie w przedszkolu zadowolone bo jest jedynym dzieckiem które prosi o dokladki :) Kocha od zawsze ciemne pieczywo im więcej ziaren tym lepiej. No i kocha mocno przyprawione dania (czosnek, papryka, oregano).
U nas jedzenie zaczęło się od klopsow (mam b. Dobry przepis na takie które są mega wilgotne), spaghetti w którym przemycalam wszystko (marchew, pomidory, nawet ryby) i hit frytki warzywne z marchwi, selera, pora, ziemniaka, buraczka i batata - ostatni faworyt. Wszystko kroilam w słupki kropilam delikatnie oliwą i sypalam ulubione zioła. Do piekarnika na 180-200 stopni ok 15-20 minut :)

Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
Chciałabym doczekac takiego momentu:) corka tez zdrowa i mleka nie odmawia
 
reklama
Do góry