reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2017

Moniczek - moj gin na terminy z USG kazal nie patrzec (bo to statystyka). Trzymalismy sie tego z OM. Co i rusz sie zmienial termin na aparacie.

Co do l4 od początku ciazy, by nabierac sil. To zalezy od kobiety. Pamiętajcie, ze przez minimum rok będziecie zdane na laske i nielaske meza ;) Szczególnie pierwsze miesiące swiat bedzie musial krecic sie wokol dziecka. Nieraz siedzi sie zamkniętym w 4 scianach. Towarzystwo sie zmienia. Tematy rozmow sie zmieniaja. Nastroje w domu bywaja rozne w goracych okresach. Moze warto poprzebywac jeszcze trochę z ludzmi i poczerpac co najlepsze? :D Bo wiecie z l4 to nie jest tak, ze mozna latac, szalec na miescie. Kontrole sie zdarzaja, a prawnie masz zwolnienie lekarskie, czyli musisz siedzieć/lezec w domu.
Ja bylam na zwolnieniu od 5 tc (z realnego zagrozenia ciazy) i o ile w mojej pracy byla straszna atmosfera, to naprawde po czasie dostawalam w glowe od siedzenia w domu.
Wystarczy zagadać z lekarzem zeby na zwolnieniu wpisal ze można chodzić. ;) lepiej chyba spedzac czas ze znajomymi i rodzina zamiast siedziec w pracy ;)
 
reklama
Mama2raz tak mi strasznie przykro... :( Trzymaj się, myśl teraz tylko o sobie, olej pracę i dalsze plany. Myśl o sobie, zdrowym dziecku i powolutku nabieraj sił. Dasz radę przez to przejść.

Dzięki dziewczyny za rady. Chyba muszę po prostu przeczekać tę aftę. Czytałam gdzieś, że dużo kobiet ma w ciąży afty, radzą sobie różnie - jedne aphtinem, inne jakimiś żelami, inne jedzą czosnek, płuczą wodą z solą i przemywają wodą utlenioną. Ja się skupię na domowych metodach, a jutro zapytam mojej gin.

Ech okropnie stresujące to wszystko, te poronienia, puste jaja... Jutro mam wizytę i niby ma być serduszko, ale teraz jakoś przestałam się nastawiać, że już będzie. No, ale co ma być to będzie.

Miała któraś z Was tak, że zaszła w ciążę na okresie próbnym w pracy?
 
Mama2raz - przytulam, jesteśmy z Tobą.
Ja mam pracę biurową, jak wszystko będzie dobrze chciałabym pracować jeszcze, myślę że do listopada. W czw mam pierwszą wizytę, z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej tak bardzo się boję. Dlaczego zawsze tak musi być, że najpierw na coś czekamy, w moim przypadku naprawdę długo, a później ten strach bo boimy się czy wszystko jest w porządku.... Ech...
 
Mama2raz - przytulam, jesteśmy z Tobą.
Ja mam pracę biurową, jak wszystko będzie dobrze chciałabym pracować jeszcze, myślę że do listopada. W czw mam pierwszą wizytę, z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej tak bardzo się boję. Dlaczego zawsze tak musi być, że najpierw na coś czekamy, w moim przypadku naprawdę długo, a później ten strach bo boimy się czy wszystko jest w porządku.... Ech...
Mama2raz-współczuję, ciezko powiedzieć cos w takiej sytuacji... Nie mozesz sie poddawac, musisz dac sobie czas..

Mam tak samo... Ucieszyłam sie, jestem taka szczęśliwa, a lek jest.. Ja mam wizyte jutro, zobaczymy



Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
 
An-ia - ale nawet jak nie jest lezace, to nie oznacza, ze mozna swobodnie sobie latac po mieście. ZUS moze wpasc w kazdej chwili (z własnej inicjatywy lub na prosbe pracodawcy lub ktos podkabluje, ze latasz po centrach handlowych). Wedlug ZUS-u masz zagrozona ciaze i masz siedziec z tylkiem w domu. Mozna isc do lekarza, apteki, najbliższego spozywczaka... Kiedyś byl temat kontroli - potrafią przyjsc nawet w Swieto, w godzinach nieurzedowych. Jak Cie nie zastana, to trzeba zlozyc wyjsnienie dlaczego Cie nie bylo. Pewno zalezy od komisji...

Ja nie mialam kontroli, ale mialam krotkie zwolnienia na 2-3 tyg, no i z realnych przyczyn, wiec bardzo rzadko wychodzilam... Teraz mi nie grozi, bo jestem bezrobotna :p
 
Mama2raz bardzo mi przykro :-(

I ja w niedzielę byłam na IP. Miałam niewielkie krwawienie, ale bardzo się przestraszyłam. Na szczęście z Dzieciątkiem odpukac dobrze choć serduszka jeszcze nie widać. Plamienie ustępuje i oby nie powróciło. Wizyta w poniedziałek a do tego czasu leki leki i jeszcze raz leki... Oby wszystko było dobrze. Nakaz leżenia i odpoczynku a przy 1.5 rocznym dziecku nie jest to takie łatwe
 
reklama
Do mnie zus pewnie wpadnie,ale mysle ze pod zly adres bo chyba wpadaja na zameldowania wiec pierwszy raz mnie na pewno nie zastana.

Ja wizyta dopiero za tydzień [emoji17] ale juz 2 minely wiec leci

f2w33e3ked0rvfua.png
 
Do góry