reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2017

Hej Dziewczyny!
Ja mam za sobą weekendowy wyjazd więc na forum teraz siedzę od godziny i nadrabiam. Bardzo współczuję dziewczynom które straciły swoje dzieciaczki... :(
Odnośnie zwierząt to bym nie panikowała za bardzo. Sama mam trochę zwierząt bo mam za dobre serce i non stop jakieś bidy ratuję :) Od kilku lat mam nawet szczurki domowe i rozmawiałam z moją Panią Weterynarz i ona powiedziała, że to "najbezpieczniejsze" ze wszystkich moich zwierzątek, a ci co wiedzą o ciąży ciosali mi kołki na głowie żebym się ich pozbyła. Głównie chodzi pewnie o to, ze dla większości ludzi to szkodniki, a dla mnie cudowne przytulaki :) Zawsze ubolewam nad tym, ze to tak z góry oceniane zwierzątka.
Dzis byłam na wizycie - dzidzia ma 4 cm i tak fikała w brzuszku, że szok. :) Chyba się nie podobało to podglądanie :)
Za tydzień w środę mam USG genetyczne więc będę wiedzieć już dużo więcej :)
Pozdrawiam!
 
reklama
4 cm wow gratuluję to już takie duże, oby rosło tak dalej :-) :) niewiarygodne że z takiej maleńkiej fasolki robi się taki słodki bobas...
 
Oby tak jak lekarze mówią po 12 tygodniu było trochę lepiej... mój gin mi mówi ciągle to samo i czasami mam mu ochotę powiedzieć że jego rady niewiele dają, nie jestem pewna czy mężczyzna jest w stanie zrozumieć kobietę w ciąży tak w 100 % bo przecież niby jak z książek...
Wydaje mi się że nie tylko z książek tylko z ilości prowadzonych kobiet które miały na pewno przeróżne przypadki. Podobno faceci są delikatniejsi i dokładniejsi. Bede miała porównanie bo ta ciążę właśnie zaczął prowadzić mi facet [emoji2]
 
Wydaje mi się że nie tylko z książek tylko z ilości prowadzonych kobiet które miały na pewno przeróżne przypadki. Podobno faceci są delikatniejsi i dokładniejsi. Bede miała porównanie bo ta ciążę właśnie zaczął prowadzić mi facet [emoji2]
Ja w swoim życiu "przerobiłam" barrdzo dużo ginekologów (mam PCO więc chodziłam do wielu ginów - myślę, że z ponad 20 mam za sobą - do tego jeszcze pobyty w szpitalach)..były to i kobiety i mężczyźni. Nic nie jest regułą. Miałam styczność z bardzo delikatnymi i fajnymi kobietami, a topornymi, niezdarnymi facetami więc wcale to nie jest reguła. Najważniejsze żeby dobrać
 
Ja w swoim życiu "przerobiłam" barrdzo dużo ginekologów (mam PCO więc chodziłam do wielu ginów - myślę, że z ponad 20 mam za sobą - do tego jeszcze pobyty w szpitalach)..były to i kobiety i mężczyźni. Nic nie jest regułą. Miałam styczność z bardzo delikatnymi i fajnymi kobietami, a topornymi, niezdarnymi facetami więc wcale to nie jest reguła. Najważniejsze żeby dobrać
dobrać pod siebie :) żeby się z lekarzem dogadywać i aby nie było strachu o cokolwiek zapytać :)
 
Ja chodzę do faceta i jest spoko... delikatniejszy w porównaniu z poprzednią moją lekarka... Ale to też nie reguła bo kiedyś chodziłam do naprawdę fajnej babeczki ale już po 50 grubo i chyba zakończyła praktykę...no ale była cud miód malinki... za to ta lafirynda do której do tej pory chodzilam była niedelikatna i bardzo niemila i chamska :) nawet gdy poszłam do szpitala ze skierowaniem na usg to rozmawiając ze mną siedziała przy biurku które stało tyłem i nie raczyła się odwrócić...ton jej głosu pozostawial wiele do życzenia i rękę po skierowanie wyciągnęła też do tylu nie odwracając się i nie patrząc na mnie przez sekundę....
 
Ja w swoim życiu "przerobiłam" barrdzo dużo ginekologów (mam PCO więc chodziłam do wielu ginów - myślę, że z ponad 20 mam za sobą - do tego jeszcze pobyty w szpitalach)..były to i kobiety i mężczyźni. Nic nie jest regułą. Miałam styczność z bardzo delikatnymi i fajnymi kobietami, a topornymi, niezdarnymi facetami więc wcale to nie jest reguła. Najważniejsze żeby dobrać
Dlatego napisałam że 'podobno' [emoji6]
 
reklama
Ja chodzę do faceta i jest spoko... delikatniejszy w porównaniu z poprzednią moją lekarka... Ale to też nie reguła bo kiedyś chodziłam do naprawdę fajnej babeczki ale już po 50 grubo i chyba zakończyła praktykę...no ale była cud miód malinki... za to ta lafirynda do której do tej pory chodzilam była niedelikatna i bardzo niemila i chamska :) nawet gdy poszłam do szpitala ze skierowaniem na usg to rozmawiając ze mną siedziała przy biurku które stało tyłem i nie raczyła się odwrócić...ton jej głosu pozostawial wiele do życzenia i rękę po skierowanie wyciągnęła też do tylu nie odwracając się i nie patrząc na mnie przez sekundę....
Co za baba!!
 
Do góry