reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2017

Hej Dziewczyny!
Ja mam za sobą weekendowy wyjazd więc na forum teraz siedzę od godziny i nadrabiam. Bardzo współczuję dziewczynom które straciły swoje dzieciaczki... :(
Odnośnie zwierząt to bym nie panikowała za bardzo. Sama mam trochę zwierząt bo mam za dobre serce i non stop jakieś bidy ratuję :) Od kilku lat mam nawet szczurki domowe i rozmawiałam z moją Panią Weterynarz i ona powiedziała, że to "najbezpieczniejsze" ze wszystkich moich zwierzątek, a ci co wiedzą o ciąży ciosali mi kołki na głowie żebym się ich pozbyła. Głównie chodzi pewnie o to, ze dla większości ludzi to szkodniki, a dla mnie cudowne przytulaki :) Zawsze ubolewam nad tym, ze to tak z góry oceniane zwierzątka.
Dzis byłam na wizycie - dzidzia ma 4 cm i tak fikała w brzuszku, że szok. :) Chyba się nie podobało to podglądanie :)
Za tydzień w środę mam USG genetyczne więc będę wiedzieć już dużo więcej :)
Pozdrawiam!
 
reklama
4 cm wow gratuluję to już takie duże, oby rosło tak dalej :-) :) niewiarygodne że z takiej maleńkiej fasolki robi się taki słodki bobas...
 
Oby tak jak lekarze mówią po 12 tygodniu było trochę lepiej... mój gin mi mówi ciągle to samo i czasami mam mu ochotę powiedzieć że jego rady niewiele dają, nie jestem pewna czy mężczyzna jest w stanie zrozumieć kobietę w ciąży tak w 100 % bo przecież niby jak z książek...
Wydaje mi się że nie tylko z książek tylko z ilości prowadzonych kobiet które miały na pewno przeróżne przypadki. Podobno faceci są delikatniejsi i dokładniejsi. Bede miała porównanie bo ta ciążę właśnie zaczął prowadzić mi facet [emoji2]
 
Wydaje mi się że nie tylko z książek tylko z ilości prowadzonych kobiet które miały na pewno przeróżne przypadki. Podobno faceci są delikatniejsi i dokładniejsi. Bede miała porównanie bo ta ciążę właśnie zaczął prowadzić mi facet [emoji2]
Ja w swoim życiu "przerobiłam" barrdzo dużo ginekologów (mam PCO więc chodziłam do wielu ginów - myślę, że z ponad 20 mam za sobą - do tego jeszcze pobyty w szpitalach)..były to i kobiety i mężczyźni. Nic nie jest regułą. Miałam styczność z bardzo delikatnymi i fajnymi kobietami, a topornymi, niezdarnymi facetami więc wcale to nie jest reguła. Najważniejsze żeby dobrać
 
Ja w swoim życiu "przerobiłam" barrdzo dużo ginekologów (mam PCO więc chodziłam do wielu ginów - myślę, że z ponad 20 mam za sobą - do tego jeszcze pobyty w szpitalach)..były to i kobiety i mężczyźni. Nic nie jest regułą. Miałam styczność z bardzo delikatnymi i fajnymi kobietami, a topornymi, niezdarnymi facetami więc wcale to nie jest reguła. Najważniejsze żeby dobrać
dobrać pod siebie :) żeby się z lekarzem dogadywać i aby nie było strachu o cokolwiek zapytać :)
 
Ja chodzę do faceta i jest spoko... delikatniejszy w porównaniu z poprzednią moją lekarka... Ale to też nie reguła bo kiedyś chodziłam do naprawdę fajnej babeczki ale już po 50 grubo i chyba zakończyła praktykę...no ale była cud miód malinki... za to ta lafirynda do której do tej pory chodzilam była niedelikatna i bardzo niemila i chamska :) nawet gdy poszłam do szpitala ze skierowaniem na usg to rozmawiając ze mną siedziała przy biurku które stało tyłem i nie raczyła się odwrócić...ton jej głosu pozostawial wiele do życzenia i rękę po skierowanie wyciągnęła też do tylu nie odwracając się i nie patrząc na mnie przez sekundę....
 
Ja w swoim życiu "przerobiłam" barrdzo dużo ginekologów (mam PCO więc chodziłam do wielu ginów - myślę, że z ponad 20 mam za sobą - do tego jeszcze pobyty w szpitalach)..były to i kobiety i mężczyźni. Nic nie jest regułą. Miałam styczność z bardzo delikatnymi i fajnymi kobietami, a topornymi, niezdarnymi facetami więc wcale to nie jest reguła. Najważniejsze żeby dobrać
Dlatego napisałam że 'podobno' [emoji6]
 
reklama
Ja chodzę do faceta i jest spoko... delikatniejszy w porównaniu z poprzednią moją lekarka... Ale to też nie reguła bo kiedyś chodziłam do naprawdę fajnej babeczki ale już po 50 grubo i chyba zakończyła praktykę...no ale była cud miód malinki... za to ta lafirynda do której do tej pory chodzilam była niedelikatna i bardzo niemila i chamska :) nawet gdy poszłam do szpitala ze skierowaniem na usg to rozmawiając ze mną siedziała przy biurku które stało tyłem i nie raczyła się odwrócić...ton jej głosu pozostawial wiele do życzenia i rękę po skierowanie wyciągnęła też do tylu nie odwracając się i nie patrząc na mnie przez sekundę....
Co za baba!!
 
Do góry