edda89
Fanka BB :)
Mnie niestety zawiodła moja intuicja. Betka 0,1 więc ciąży brak. Może następnym razem się uda. Miło było poznać Was dziewczyny. Życzę zdrowych ciąż i bezbolesnego rozwiązania
Pozdrawiam.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mnie niestety zawiodła moja intuicja. Betka 0,1 więc ciąży brak. Może następnym razem się uda. Miło było poznać Was dziewczyny. Życzę zdrowych ciąż i bezbolesnego rozwiązaniaPozdrawiam.
Może bedzie majowa mamusia 2017Mnie niestety zawiodła moja intuicja. Betka 0,1 więc ciąży brak. Może następnym razem się uda. Miło było poznać Was dziewczyny. Życzę zdrowych ciąż i bezbolesnego rozwiązaniaPozdrawiam.
Dziękuję :-)Mi się zdarzyła podobna sytuacja. Spadająca beda plus krwawienie to nie jest nic dobrego.... Ja miałam tak przy pierwszej stracie (pusty pęcherzyk) - wolno spadająca beta. Odczekaj parę dni, powtóz betę i odwiedź lekarza na wizytę kontrolną. Jak wszystko będzie ok będziecie znów mogli zacząć się starać....
Na dobrą sprawę to dobrze myślisz, skoro masz dłuższe cykle i owu była później to może faktycznie jeszcze czas na serduszko. A może warto dziś i pojutrze betę zrobić i zobaczyć jak przerasta, a potem dla spokojności przejść się prywatnie.Jak wczoraj jeden gin mnie nastawił optymistycznie tak dzsiejsza wizyta u mojego już totalnie na odwrót. On uznał że jednak już serduszko powinno być i skoro go nie ma to mam podejrzenie pustego pęcherzyka i generalnie zamiast zaświadczenia o możliwości ćwiczenia kazał siedzieć na tyłku :/
sama nie wiem do końca co myśleć i komu bardziej wierzyć. W kaźdym razie nawet usłyszałam dziś że lepiej nie mówić nic rodzicom, więc no totalnie odwrotnie niż co usłyszałam wczoraj. Także przyznam że mam mieszane uczucia i nie wiem co myśleć. Pytałam mojego dzisiejszego gin czy jest sens prywatnie jednak iść za kilka dni na usg jeszcze czy czekać te 2 tygodnie na umówione to stwierdził że czekać. Ale kto jak nie wy wiecie najlepiej że w takiej sytuacji 2 tygodnie to masakra wyczekiwać co i jak. Co według was powinnam zrobić? Oprócz tego że mieć nadzieje of kors że wszyztko ok. Iść dodatkowo, czy rzeczywiście czekać?
W teorii ostatnią miesiączke miałam 9.07,ale mam dłuższe cykle ok 31dni plus bankowo teraz owulacje miałam jak na jeszcze dłuższy cykl, na 33-34 dni. Więc ciąża może być dobrych kilka dni młodsza niż podejrzewa gin ten dzisiejszy. Co myślicie, zwłaszcza te, które już mają maluchy?