reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2017

Alysa - mozesz zrobic mu badania na toxo. Krew pobiera wet, a oddajesz do ludzkiego laboratorium.


Chilling - zarazilas sie teraz toxo? IgM wyszlo dodatnie? Jej...


Dziewczyny, a jak u Was z wscieklizna? Ponoc szaleje ostatnio. U nas w miescie ogloszono alert... Trzeba uwazac, by pupile nie jadly zadnej padliny.

Szczerze nie spalabym ze zwierzęciem wychodzacym na dwór... Strasznie to dla mnie niehigieniczne. Nawet nie chce myslec ile pasozytow jest w takiej poscieli.
A koty mam 2, niewychodzace.
 
reklama
Alysa - mozesz zrobic mu badania na toxo. Krew pobiera wet, a oddajesz do ludzkiego laboratorium.


Chilling - zarazilas sie teraz toxo? IgM wyszlo dodatnie? Jej...


Dziewczyny, a jak u Was z wscieklizna? Ponoc szaleje ostatnio. U nas w miescie ogloszono alert... Trzeba uwazac, by pupile nie jadly zadnej padliny.

Szczerze nie spalabym ze zwierzęciem wychodzacym na dwór... Strasznie to dla mnie niehigieniczne. Nawet nie chce myslec ile pasozytow jest w takiej poscieli.
A koty mam 2, niewychodzace.
u nas tez wscieklizna w regionie...
Moj kot nie wychodzi a z nim nie spie... Ja mu sprzatam kuwete, myje potem dokladnie rece. W ciazy z corka tez mu sprzatalam i bylo wszystko ok. Niedlugo badania bede robila wiec dowiem sie czy na 100 % wszystko ok
 
Ja robilam juz badania. Toxo nie przechodzilam. Ale zdziwil mnie wynik IgG w badaniu rozyczki... Wychodzi jakbym zetknela sie z patogenem od ostatniego badania sprzed 2,5 roku. Bo wynik wyzszy. Ale IgM negatywne, czyli obecnie nie przechodze ;)
 
Ale powiem Wam, ze mialam lekkiego stresa jak patrzylam na wyniki tych hivow, zoltaczek etc. Ostatnio bylo wszystko ok, ale, wiecie...
 
ja tez sie boje swoich wynikow... wizyte mam dopiero 5.10 wiec wczesniej i tak sie nie dowiem czy cos jest nie tak bo do wgladu tylko u lekarza w karcie... troche mnie to irytuje.. jakbym miala 5 lat albo nie wiem mialabym je zafałszowac czy co?!
 
moja kicia to spi gdzie popadnie, raz na lozku, raz na polce, raz na krzesle... ale z wychodzącym kotkiem bym spac nie chciala... nie chcialabym nawet wypuszczac swojej kici.. balabym sie, ze skonczy pod kołami albo ktoś mi ją zwinie bo to taka moja mała ślicznotka :)
12484792_1061154433915630_6959386690076752640_o.jpg


ogolnie spanie z psem to też cos czemu jestem przeciwna szczegolnie jesli jest to duzy pies...pokojowego pieska w lozku moze bym jeszcze zniosla.. ale duzego zdecydowanie nie... moj facet dlugo tego nie mogl zrozumiec bo jego piesek byl z nim jeszcze dlugo przede mną, także ukochany pupilek kontra nowa dziewczyna :p jak dopierooo sie poznawalismy to zawsze psina lezala na jego lozku... z poczatku wygladalo to slodko, ale z czasem jak juz dluzej sie spotykalismy i zostawalam u niego na noc to zaczelo mi to przeszkadzac bo budzilam sie cała w kłakach... czeszac sie kiedy jestem brunetką mialam w szczotce wiecej wlosów jego psa niz swoich... wiec to naprawde nie byl jakis tam moj kaprys...juz nie mowie o ubraniach bo tez byly cale w bialej siersci.. jego pies mial bardzooo dlugą biała siersc, ktora strasznie wypadała...z czasem zaczal trzepac posciel przed kazdym moim przyjsciem az w koncu pies dostal zakaz wchodzenia na lozko... tzn przy nas nie wchodzi, ale jak gdzies wychodzimy to musimy zamykac drzwi do pokoju..teraz spie spokojnie nie budzac sie z psią sierscia w ustach i we włosach i diametralnie spadła ilosc klaczków na ubraniach... nie zrozumcie mnie źle, kocham zwierzaki ale są pewne granice, ktorych trzeba sie trzymac moim zdaniem :)
 
moja kicia to spi gdzie popadnie, raz na lozku, raz na polce, raz na krzesle... ale z wychodzącym kotkiem bym spac nie chciala... nie chcialabym nawet wypuszczac swojej kici.. balabym sie, ze skonczy pod kołami albo ktoś mi ją zwinie bo to taka moja mała ślicznotka :)
12484792_1061154433915630_6959386690076752640_o.jpg


ogolnie spanie z psem to też cos czemu jestem przeciwna szczegolnie jesli jest to duzy pies...pokojowego pieska w lozku moze bym jeszcze zniosla.. ale duzego zdecydowanie nie... moj facet dlugo tego nie mogl zrozumiec bo jego piesek byl z nim jeszcze dlugo przede mną, także ukochany pupilek kontra nowa dziewczyna :p jak dopierooo sie poznawalismy to zawsze psina lezala na jego lozku... z poczatku wygladalo to slodko, ale z czasem jak juz dluzej sie spotykalismy i zostawalam u niego na noc to zaczelo mi to przeszkadzac bo budzilam sie cała w kłakach... czeszac sie kiedy jestem brunetką mialam w szczotce wiecej wlosów jego psa niz swoich... wiec to naprawde nie byl jakis tam moj kaprys...juz nie mowie o ubraniach bo tez byly cale w bialej siersci.. jego pies mial bardzooo dlugą biała siersc, ktora strasznie wypadała...z czasem zaczal trzepac posciel przed kazdym moim przyjsciem az w koncu pies dostal zakaz wchodzenia na lozko... tzn przy nas nie wchodzi, ale jak gdzies wychodzimy to musimy zamykac drzwi do pokoju..teraz spie spokojnie nie budzac sie z psią sierscia w ustach i we włosach i diametralnie spadła ilosc klaczków na ubraniach... nie zrozumcie mnie źle, kocham zwierzaki ale są pewne granice, ktorych trzeba sie trzymac moim zdaniem :)
Ale piekny kot!:) jaka to rasa? Naprawde piekny...

A co do psa w domu to zgadzam sie z Toba...
Mialam psa w domu i tez mial granice, a klakow pelno...
 
reklama
Do góry