Hej
Musiałam troszkę ochłonąć po tym jak pojawiły się jednego dnia dwa Aniołki.
Pisałyście że po 11/12 tygodniu nie jest bezpieczniej, że każdy inaczej podchodzi...
Zgadzam się ze wszystkim, bardziej chodziło mi o moją głowę. Kiedyś tak nie miałam, teraz po tym jak dziewczyny straciły maleństwa pojawiła się myśl " Kurczę przecież ja mogę być następna, czemu mam mieć większe szczęście?" ...popsułam się strasznie.
Jak byłam na bb w ciąży z synem, nie było takich sytuacji,może dlatego że trafiłam na forum w 4 miesiącu. Dopiero teraz do mnie dotarło jak wiele kobiet traci maleństwa, ciężko mi nawet sobie wyobrazić co wtedy się czuje.
Żeby czarne chmury minęły
postanowiłam nie czarno widzieć i na dobry omen uszyłam od wczoraj kołderkę dla maleństwa i ubranko
Nadrobiłam jak zwykle sporo napisałyście
I cieszę się że same dobre wiadomości