jooo_asia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2016
- Postów
- 5 284
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Gorączka mi spadła więc jakiś mały sukces jest[emoji4] ... gardło też troszkę mniej dokucza tylko nos zatkany po brzegi...[emoji25] Ale mam nadzieję,ze rano się obudze jak nowonarodzona i nie będę szła zakaszlana i zakichana na wizytębrawo Tyyyyyyyy! Jak tam zdrówko, lepiej coś? :*
Ja się juz nie mogę doczekać zwolnienia - pierwszy raz w moim życiu cieszę sie, że nie będę pracować
Układam sobie plan dnia, myślę, czego w tym czasie chce sie nauczyć -- liczę sie z tym, że nie wypali, ale trudno
Cel nr 1 - nauczyć sie gotowac tradycyjne, polskie potrawy! Mama sie już nigdy nie będzie ze mnie śmiać, że sushi robię przepyszne, ale ciasto na kopytka czy żurek to dla mnie fizyka kwantowa
A jakie Wy macie plany?
Nasza informatyczkaMusicie w ustawieniach aplikacji wkleić ten sam kod
Na zatkany nos najlepsza dla kobiet w ciąży jest sól fizjologiczna do psikania, mnie pomogła. Nie wysusza sluzowki nosa, i w ogole naturalny produkt. Jest tania, ja polecam.Gorączka mi spadła więc jakiś mały sukces jest[emoji4] ... gardło też troszkę mniej dokucza tylko nos zatkany po brzegi...[emoji25] Ale mam nadzieję,ze rano się obudze jak nowonarodzona i nie będę szła zakaszlana i zakichana na wizytę
Na zatkany nos najlepsza dla kobiet w ciąży jest sól fizjologiczna do psikania, mnie pomogła. Nie wysusza sluzowki nosa, i w ogole naturalny produkt. Jest tania, ja polecam.
Ja z początkiem października kończę swoje ''zwolnienie'' a raczej wakacje... i wracam na uczelnie[emoji14]1 semestr mam w planach do końca przestudiowac a nad 2 jeszcze pomyślę czy dociagnac czy wziąć dziekanke...jeśli rodzinka chętnie pomoże to postaram się dociagnac bo od kwietnia do czerwca wiele mi nie zostanie już nauki...mój facet zaproponował,ze będzie bral przez ten czas najwyżej nocki i odciazy mnie w dzień... ewentualnie IOS i spróbuje ulozyc sobie plan tak zeby jak najszybciej uwijac sie z zajeciami...to wszystko oczywiście jeśli ciąża będzie przebiegać prawidłowo...Ja się juz nie mogę doczekać zwolnienia - pierwszy raz w moim życiu cieszę sie, że nie będę pracować
Układam sobie plan dnia, myślę, czego w tym czasie chce sie nauczyć -- liczę sie z tym, że nie wypali, ale trudno
Cel nr 1 - nauczyć sie gotowac tradycyjne, polskie potrawy! Mama sie już nigdy nie będzie ze mnie śmiać, że sushi robię przepyszne, ale ciasto na kopytka czy żurek to dla mnie fizyka kwantowa
A jakie Wy macie plany?