A ashwa Cię wycisza? Pomaga we śnie? Tu niby mam w tę sytuację wyrąbane, ale jednak w głowie jak widać siedzi
Wolę spróbować ashaą chyba
Fun fact jest taki, że w ciążę, które zachodziłam i udawało mi się z sukcesem dojść do serduszka, były obydwie w największych stresujących okresach w moim życiu ever. Pierwsza ciąża przebiegała w trakcie beznadziejnej sytuacja w poprzedniej pracy. Druga poszła w kolejce z nagłą chorobą bliskiej osoby i śmiercią.
Ja jednak chce uniknąć wielkiego stresu, staram się wychillować, ale sam fakt sytuacyjny chyba wpływa na mój organizm.