reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌞🌹 Kwietniowe kreski🐣🌹, pełne nadziei migają, dwie kreski radość nam długą zapowiadają.

reklama
Oczywiście psycholog swoją drogą 🙈
Generalnie myślę że się denerwuje bo od tygodnia ciągle mi się coś śni. Myślałam, że to tylko zmęczenie od przepracowania i bodźców i nie mam jakiś głębszych skutków. Jednak te sny dały mi do myślenia. Noc zwykle przesypiam spokojnie, bez zapamiętania jakichkolwiek snów. A od tygodnia wstaję zmęczona przez te noce😬
 
No już myślałam, że się nie doczekam 🙈 I teraz widzę, że dobrze że zaczęłam robić też w ciągu dnia, a nie tylko wieczorem. Oczywiście zrobię jeszcze dzisiaj kolejny, ale czy przy pierwszym wyniku >1 mam założyć, że owulacja może być w ciągu 24-36h?
Dziewczyny, przepraszam, ale podbiję pytanie - zwłaszcza, że wieczorny owulak wyszedł już 0,37, więc ten który wrzucałam dzisiaj oznaczyło mi jako peak 🫣 mogę założyć wstępnie, że owulacja może być w ciągu 24-36h?
 
Podbije, czy któraś z Was bierze jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie? Polecacie coś?
Ja brałam tylko Valused, ale to bardziej jako wsparcie przy zasypianiu kiedy miałam z tym problem. Na początku trochę pomagało, ale stres rósł, przyszła bezsenność i przerzuciłam się na melatoninę 5mg.
 
Ja biorę ashwe na noc od dawna :) możesz spróbować melisę, inne ziołowe rzeczy też na pewno nie zaszkodza póki ciąży nie ma 🙈
A ashwa Cię wycisza? Pomaga we śnie? Tu niby mam w tę sytuację wyrąbane, ale jednak w głowie jak widać siedzi 😫
Wolę spróbować ashaą chyba 😅

Fun fact jest taki, że w ciążę, które zachodziłam i udawało mi się z sukcesem dojść do serduszka, były obydwie w największych stresujących okresach w moim życiu ever. Pierwsza ciąża przebiegała w trakcie beznadziejnej sytuacja w poprzedniej pracy. Druga poszła w kolejce z nagłą chorobą bliskiej osoby i śmiercią.

Ja jednak chce uniknąć wielkiego stresu, staram się wychillować, ale sam fakt sytuacyjny chyba wpływa na mój organizm.
 
A ashwa Cię wycisza? Pomaga we śnie? Tu niby mam w tę sytuację wyrąbane, ale jednak w głowie jak widać siedzi 😫
Wolę spróbować ashaą chyba 😅

Fun fact jest taki, że w ciążę, które zachodziłam i udawało mi się z sukcesem dojść do serduszka, były obydwie w największych stresujących okresach w moim życiu ever. Pierwsza ciąża przebiegała w trakcie beznadziejnej sytuacja w poprzedniej pracy. Druga poszła w kolejce z nagłą chorobą bliskiej osoby i śmiercią.

Ja jednak chce uniknąć wielkiego stresu, staram się wychillować, ale sam fakt sytuacyjny chyba wpływa na mój organizm.
To mi nasuwa immunologię 🤔 próbowaliście zastrzyków ? Przepraszam, że tak bezpośrednio ale w okresach stresowych nasz układ immunologiczny działa słabiej 🙈 może to jest klucz?
 
A ashwa Cię wycisza? Pomaga we śnie? Tu niby mam w tę sytuację wyrąbane, ale jednak w głowie jak widać siedzi 😫
Wolę spróbować ashaą chyba 😅

Fun fact jest taki, że w ciążę, które zachodziłam i udawało mi się z sukcesem dojść do serduszka, były obydwie w największych stresujących okresach w moim życiu ever. Pierwsza ciąża przebiegała w trakcie beznadziejnej sytuacja w poprzedniej pracy. Druga poszła w kolejce z nagłą chorobą bliskiej osoby i śmiercią.

Ja jednak chce uniknąć wielkiego stresu, staram się wychillować, ale sam fakt sytuacyjny chyba wpływa na mój organizm.
Edit: nie ogarnęłam, że to pytanie nie było do mnie 🙈 soooorki!

Nie brałam nigdy ashwagandy, więc tutaj nie mogę się wypowiedzieć 🙁 Ale może któraś z dziewczyn podzieli się doświadczeniem jeszcze. Melatonina to w sumie (neuro)hormon i nie wiem jakie to może mieć przełożenie na cykl, hormony kobiece itd 🙄 Obecnie już nie biorę, ale nie ze względu na starania, tylko dlatego że już nie mam problemów z zasypianiem.
 
Ostatnia edycja:
Teraz gdzieś na szybko przeczytałam, że ma wpływ na hormony i że duże dawki stosowane przez dłuższy czas mogą wpływać negatywnie na płodność. Więc chyba też już bym chuchała na zimne i szukała czegoś ziołowego 😅 Aż zapytam moją doktor o to przy kolejnej wizycie.
 
reklama
Podbije, czy któraś z Was bierze jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie? Polecacie coś?
Ja doraźnie biorę persen forte. Nie zamula mnie w trakcie dnia a przy stresujących sytuacjach pozwala trzeźwo myśleć. Melisę pije prawie codziennie, czasami dwie dziennie. Traktuje jak herbatkę.
 
Do góry