☀️🌷KWIETNIOWE KRESKI☀️🌷 Mrozy żegnamy, a za 9 miesięcy dzieciątka nasze powitamy 👶

[Patii26]

Ej, ja jestem przecież!

W tam, mało co się tu udzielasz
Powiedz lepiej jak się czujesz ? Masz już jakieś objawy ciąży itp ?

 

[Patii26]

Ja też jestem Byłam na zakupach z synem w Biedronce i jak wychodziliśmy z kasy to torba z zakupami się zerwała i wszystko się rozsypało po sklepie. Wyobraźcie sobie że nikt nie pomógł Co za znieczulica.

Jesteś sporadycznie, ale nie napisałaś nam tutaj o tym, ze poinformowałas rodzinę i jak paskudnie zareagowali weszłam na chwilę na grudniowe mamy i tam przeczytałam.
Przykro mi, że tak zareagowali

 

[Genadia]

Jakkolwiek to nie zabrzmi - ja się ucieszyłam że to tylko biochemiczna a nie pozamaciczna płakałam z ulgi

Ja teraz też się "ucieszyłam", że u mnie to biochemiczna, a nie cp... Zwłaszcza, że temat cp jest teraz na forum.
Ja czytam Was ale z racji kiepskiego nastroju nie pisałam.

@Patii26 trzymam kciuki!

 

[olka11135]

Ja też jestem Byłam na zakupach z synem w Biedronce i jak wychodziliśmy z kasy to torba z zakupami się zerwała i wszystko się rozsypało po sklepie. Wyobraźcie sobie że nikt nie pomógł Co za znieczulica.

Proszę Cię

Mężczyzna zmarł przed sklepem. Wcześniej nikt nie udzielił mu pomocy przez 20 minut

Przed jednym z marketów w Malborku (woj. pomorskie) zasłabł mężczyzna. Przez 20 minut nikt nie udzielił mu pomocy. Kiedy o zdarzeniu zostały w końcu powiadomione służby, mimo ich szybkiej reakcji, mężczyzna zmarł. Teraz policja ustala jego tożsamość, a prokuratura podjęła decyzję o...

wiadomosci.onet.pl

 

[Genadia]

Proszę Cię

Mężczyzna zmarł przed sklepem. Wcześniej nikt nie udzielił mu pomocy przez 20 minut

Przed jednym z marketów w Malborku (woj. pomorskie) zasłabł mężczyzna. Przez 20 minut nikt nie udzielił mu pomocy. Kiedy o zdarzeniu zostały w końcu powiadomione służby, mimo ich szybkiej reakcji, mężczyzna zmarł. Teraz policja ustala jego tożsamość, a prokuratura podjęła decyzję o...

wiadomosci.onet.pl

To jest straszne...

 

[MamaR]

Jesteś sporadycznie, ale nie napisałaś nam tutaj o tym, ze poinformowałas rodzinę i jak paskudnie zareagowali weszłam na chwilę na grudniowe mamy i tam przeczytałam.
Przykro mi, że tak zareagowali

Po części się spodziewałam takiej reakcji bo przy trzeciej ciazy było podobnie. Nie jest to dla mnie zrozumiałe bo nie pomagają nam zbytnio , nie chodzimy tam "na kawę" , nie są zaangażowani w opiekę nad dziećmi. Oboje z mężem mamy dobre prace, duży dom, bez kredytow a potraktowali nas jak patologie lub nastolatków którzy nie wiedzą co robią

 

[penguinlicious]

W tam, mało co się tu udzielasz
Powiedz lepiej jak się czujesz ? Masz już jakieś objawy ciąży itp ?

Tam też się w sumie mało udzielam na razie Dłuży mi się okropnie czas do USG. Co do objawów - non stop bym spała, serio. Zmęczenie tyra mną najbardziej, coraz ciężej mi w pracy. A na noc łapią mnie lekkie mdłości. W sumie, z dwojga złego, lepiej że na noc, bo zasypiam i mnie to jakoś nie męczy szczególnie na razie. No i piersi non stop obrzmiałe i bolesne. Aż musiałam sobie dzisiaj kupić nowy stanik, bo został mi tylko jeden, w którym mi wygodnie

 

[Suuu]

Cześć dziewczyny
Nie pisałam bo mnie to wszystko przerastało
Leżę sobie dalej ..
beta ładnie spadła z ponad 2 tys na 1400 wczoraj
Ale dostałam wczoraj mocniejszych bóli niż dotychczas i zrobiłam hałas ( mimo że codziennie robią mi USG kontrolne) to wczoraj wyszłam z sali poszłam do pielęgniarek bo mam salę obok dyżurki i mówi że boli mnie brzuch niech mi coś dadzą
Przyleciał jeden lekarz gdzie boli jak boli naciska tu tam zaraz przyszedł ordynator to samo i mówi zapraszam na USG
„Mówi tu nic złego się nie dzieje , ten jajowod jest lekko powiększony ale zarodka w tym Ala pęcherzyku nie widać więc proszę wracać na salę ponieważ obstawiamy poronienie trąbkowe „ wytłumaczył mi wszystko dokładnie
Gdzie wcześniej koło 10 był też on u mnie z informacją właśnie o tym że beta spadła do 1400 i że na weekend muszę zostać na obserwacji w niedzielę powtórzymy betę i jeśli spadnie ładnie to wypuszczą mnie do domu bo szkoda dawać zastrzyk i wypłukać mi organizm z wszystkiego pozytywnego skoro zarodka jako tako nie .. mówi to poszerzenie na jajowodzie nie jest duże więc najprawdopodobniej ono nie pięknie tylko oczyści się Pani sama
Po czym na wieczór już krwawienie było bardzo nale ból odszedł całkiem sam bez tabletek
A dziś rano było parę kropelek na podpasce
Brzuch coś mnie delikatnie pobolewał popołudniu i w południe ale w porównaniu do ostatnich dni to naprawdę prawie nie bolał
I tak leżę i leżę odleżyny już mam choć ich nie widać hehe znaczy nie mam śmieje się ale już nie mam siły leżeć bo zakazali mi wychodzić z oddziału
Był przedtem u mnie narzeczony z córką więc trochę mi czas upłynął
Ale odliczam godziny do jutea
Aaa i jak byłam z ordynatorem wczoraj na tym drugim USG mówił coś że dosłownie płynu w zatoce douglasa już ledwo co jest więc najprawdopodobniej żadne łyżeczkowanie nie będzie potrzebne bo ładnie oczyszczam się sama
Bo na tym pierwszym USG WCzoraj kontrolnym lekarka mówiła coś o łyżeczkowaniu więc dopytałam go o to wczoraj
Także czekam bo zaraz po 5 rano przychodzi pielęgniarka mierzyć temperaturę i ciśnienie i od razu pobierze mi krew
Mam nadzieję że spadła przynajmniej o połowę ..

 

[Suuu]

Hej
Ja wariatka oczywiście nie doczekałam do testowania w pon
Zrobiłam rano test…i kurde ale coś tam jest. Jak nie było ciąży to nigdy nic mi nie pokazywało. No ale już różne rzeczy tu czytałam więc na spokojnie zwłaszcza że to 8dpo, 27dc. Co sądzicie, wy coś widzicie? Czy to już wariactwo

Jest jest ja widzę

 

[Suuu]

Mi zalecono po laparoskopii, odczekanie wiadomo do kolejnego okresu, czekałam na niego po laparoskopii 6 tygodni plus pauza w staraniach 3 cykle. Także wyszło w sumie ponad 5 miesięcy. Teraz leci nam drugi cykl starań… czekam na testowanie a mega chora jestem na antybiotyku ale nie widzę jakoś poprawy

Właśnie co do tych antybiotyków i chorób przypomnialo
Mi się ze mój był chory w marcu wtedy kiedy zaszło do zapłodnienia ale czy to byłoby podstawą do cp? Nie sądzę ale nie znam się ale podsuwa mi się taka myśl że może to zepsuło wszystko ;(
Może nie nastawiaj się za bardzo w tym miesiącu bo później będzie duże rozczarowanie;( mi pielęgniarka dziś opowiadała o swojej sytuacji też tu leżała z tym samym problemem mówi ze
Pomogło jej wykrzyczenie całej złości i smutku potem odpuściła całkowicie liczenie sprawdzanie i trafiła do szpitala w okazało się że jest w 2 miesiącu ciąży wtedy jak już odpuściła
Też chyba teraz podejdę z takim podejściem
Rower kupuję aktywnie zaczynam żyć i przebadam się porządnie między czasie niech się dzieje wola nieba