Witam wszystkie kolezanki. Od kilku m-c staralismy sie z mezem, zebym zaszla w ciaze.I w styczniu bylam bardzo chora na grype:sick: i wtedy zaczelam przyjmowac antybiotyk,a zawsze kiedy go bralam spoznial mi sie okres i nawet wtedy nie pomyslalam ze to moze byc ciaza.Tydzien pozniej przeszlo mi to przez mysl
i zrobilam tescik no i okazalo sie ze jestem.Odrazu dowiedzial sie moj maz bo akurat wpadl po cos do domu .Powtorzylismy test jeszcze przez kilka razy z tej radosci no i za kazdym razem pokazywal to samo,bylismy tacy szczesliwi.Po trzech tygodniach dowiedzieli sie moi znajomi bo dla wszystkich bylo takie troche podejrzane ze nie imprezuje z nimi i jestem kierowca na kazdej imprezie.(to byly urodziny mojej psiapsiolki)wszyscy nam gratulowali i bardzo sie cieszyli.:-) Dwa dni pozniej przyjechala moja siostra ,a ze planuje slub w lipcu to powiedzialam jej ze to nie bedzie najwieksze wydarzenie tego roku byla bardzo zaskoczona
i pokazalam jej test -poplakalysmy sie ze szczescia. No i rodzice rodzice dowiedzieli sie w 7 tygodniu tesciowa przyjechala z wizyta i byla okazja zeby sie dowiedziala przy jakiejs fajnej kolacji a natomiast moi rodzice dostali list z kartka i tescikiem dla pewnosci bo to bardzo wyczekiwane wnocze. pozdrawiam was wszystkie buziaki pa