reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kiedy i jakie pierwsze objawy??

aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie dostałam @!
od razu oczywiście poleciałam po test. dwie krechy - ta druga bledsza :)
wiec od razu pobiegłam na betę. jutro o 12 wyniki. od razu się do gina na jutro wieczór zapisałam.
jeju, jeju.chyba jednak, co? :))))
 
reklama
aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie dostałam @!
od razu oczywiście poleciałam po test. dwie krechy - ta druga bledsza :)
wiec od razu pobiegłam na betę. jutro o 12 wyniki. od razu się do gina na jutro wieczór zapisałam.
jeju, jeju.chyba jednak, co? :))))
Kasiuta, WIELKIE GRATULACJE:-)
Czekamy na potwierdzenie z bety.:tak:
Strasznie Ci zazdroszczę. Ja już 48 dni bez @ i bez pozytywnych wyników testowych :(. Piątek mam wizytę u gina, ciekawe co tym razem....
 
okaże się jutro po becie. o 12 mam byc po wynik. z pracy zwieje, ale pojade, przeciez nie doczekam do 17!!
a potem lekarz..
martwi mnie, ze dwa dni temu te plamienia mialam,
ale teraz to mam takie...hmmm nie wiem, jak sluz, takie uplawy, ktore mialam w sumie prawie zawsze...
kurde.
 
okaże się jutro po becie. o 12 mam byc po wynik. z pracy zwieje, ale pojade, przeciez nie doczekam do 17!!
a potem lekarz..
martwi mnie, ze dwa dni temu te plamienia mialam,
ale teraz to mam takie...hmmm nie wiem, jak sluz, takie uplawy, ktore mialam w sumie prawie zawsze...
kurde.
Kasiuta, spokojnie. Plamienia ponoć są często na początku. Musisz na siebie uważać. Jestem pewna, że będzie wszystko dobrze!!
 
na razie to muszę nie zwariować :(
czekanie to straszna sprawa.

dziękuję słowa otuchy i kciukasy.

ps jaram jak smok. od dawna. dziś też. jakoś nie mogę uwierzyć, że mam coś w brzuszku i trzeba rzucić..
jutro po lekarzu rzucę?
muszę palić, bo się baaaaaaaaardzo denerwuję :(
 
Kasiuta, z tym jaraniem jak smok powinnaś przystopować. Wiem, że się łatwo mówi, bo sama podpalam (nie dużo, ale jednak). Do jutra pewnie nic nie zmieni, ale jutro po wynikach koniec i basta!!!!:tak:
 
dzięki dziewczyny za dobre słowo :)

tych fajek to nie mogę odstawić, bo jakoś nie mogę uwierzyć w tę moją ciążę...
no ja wiem, że to głupie, ale jakoś...ech...no nie mogę. Myślę, że jak zobaczę betę, a potem jeszcze o 19.40 mi ginio potwierdzi to uwierzę tak na amen.

ale to dziwne wszystko.
mam stresa jak przed maturą....
 
reklama
Do góry