witam, już prawie weekendowo, jeszcze tylko jutro.
Rozregulowałam się na wolnym, chodze późno spać, bo mi się nie chce, ale rano mam dramat ze wstaniem. Dzisiaj dzieciaki zostają u mojej mamy, tak się babacia stęskniła przez 2 tygodnie.
Zaczynam dzisiaj moją serie fal radiowych, wczoraj się pomierzyłam, w sierpniu dam znać jakie efekty
I jeszcze wieczorkiem Doti tak jak Ty na opi, bo już mam takie odrosty, masakra.
Staram się dzisiaj wszystko pozałatwiać, żeby jutro teściową odwiedzić. Znowu wczoraj jej cukier skoczył i jeszcze okazało się, że ma zapalenie płuc, ostatnie 3 tygodnie kaszlała, u lekarza była, powiedział, że zapalenie krtani, a tu takie coś.
Lenka to powodzenie życzę w poszukiwaniach. Też tak miałam z drugim dzieckiem, najpierw nie chciałam, a nagle poczułam, że teraz jest ten moment, na szczęście szybko poszło, bo jak bym miała czas na myślenie to może bym zdanie zmieniła, kto to wie.
Jeśli chodzi o koszty, to drugie wychodzi zdecydowanie taniej, bo ma się rzeczy po pierwsym.
znikam bo nas prezes nawiedził