Hej
nie pisałam bo w piątek wieczorem dostałam gorączki 38, a czułam się jak bym co najmniej 40 miała...nic mnie nie bolało za to telepało mną nieziemsko. Wystraszyłam się, że to zastój więc wzięłam gorący prysznic na piersi. Dzwoniłam i do bratowej i do kuzynki pediatry, bo nie wiedzialam czy moge małego przystawić do piersi jeżeli coś z nimi nie tak. DZIEWCZYNY MASAKRA żadnym laktatorem nie moge ściągnąć mleka. Mam avent ręczny, i wczoraj mąż kupił jakis za 200 zł elektryczny, ciągnie jak odkurzacz a w butelce nic, poleci pare kropel i koniec. Wczoraj była położna, zbadała piersi i stwierdziła, że gorączka mogła byc od nich bo czuje zgrubienia, dziwne bo piersi mnie nie bolały.
Przykazania położnej:
-Mam karmić co 2-2,5 h nie częściej, zrobić z tego rytuał np nucić piosenkę, żeby mały kojarzył, że jak mama śpiewa to jemy
-Mam zrobić roztwór wody z glukozą ( glukoza na złamanie smaku wody) i między karmieniami go przepajać, żeby jelita miały czas odpocząć...( bo oczywiście jak weszła położna to go brzuch rozbolał jak przez tydzień życia był spokój)
-Mam sobie notować kiedy karmię i przestrzegać tych odstęów
- Kupić Dicoflor 30 w kroplach i podawać 1 raz dz. po 5 kropli i Espumisan po 3 krople przed każdym karmieniem.
- Karmić 15 minut z jednej i 15 minut z drugiej piersi. Odstępy miedzy karmieniami mają dziecko nauczyć aktywnego ssania w ciągu tej półgodziny,
Miałam odciągnąć laktatorem pokarm tez po 15 min na każdą pierś żeby sprawdzić ile go mam. jeżeli mniej niż 60 to konieczne będzie dokarmianie mlekiem mm np na noc. A ja nie jestem wstanie ściągnąć nawet 10 ml choć mały przy cycku ssie i łyka...Zaczynam się zastanawiać na cholore mi to było :-( Niby logicznie gadała ale już mnie w stres wpędziła. a jeszcze dwie wizyty. Powinna być na telefon a nie na przymus
:/
Co mówiły wasze położne...? jakie zalecenia macie ?
