reklama
zozzolka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2012
- Postów
- 4 080
ja dynie troche podgrzewałam jak inne przetwory i do słoiczków potem pasteryzowałam moja mama chyba kroiła w kostke i pasteryzowała wyszły lepsze bo nie taka papka ale to robiłysmy w tamtym roku na zupe dynianke dla nas nie dla dzieckaja się nadal zastanawiam nad dynia, jak zrobic zeby trzymałą w słoiczkach i zeby była dobra
zozzolka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2012
- Postów
- 4 080
bio to mozna sobie kupic od kogos z ogródka a nie ze straganu bo tam od rolników maja i na nawozie niestety jak macie kogos co sadzi w ogródku to porównajcie to co niby ze straganu kupujecie wielkosciowo prawda jest taka ze bez nawozu nic nie rosnie a jak sie dowiedziałam jaki nawóz sie wywozi na pola to padłam chciałąm kupic kurczaka z chodowli przydomowej od znajomej a ona mi ze brojlery niestety bez mieszanki rosnac nie bedą i tez daje sie cobadz im do jedzenia trzeba by sobie same wszystko chodowac dla dzieciaczków ale włąsnie jak nef pisze na przyszły rok i tak pewno bedziemy dawac juz wiekszosc tego co sami jemy i słoiczki okazjonalnieStaram się kupować na straganach, bo mam nadzieje, ze tam zdrowsze, ale kto wie,
ja jade ostro na słoiczkach dostałam ostanio jabłka z ogródka ugotowałam były słodkie a moją córcie tak krzywiło na wszystkie strony takrze juz z jabłuszkiem eko dałam sobie spokój
nie powiem ze nie lubie jesc zdrowo bo lubie i tez uwazam na to co jemy
zozzolka no jak nie chce to nie zmusisz...policz wszystkie posiłki i zsumuj mililitry ile tego wychodzi
Olek w nocy je 3 butle--> (150 wody+5 miarek mleka i kaszka)...po kąpieli koło 21 o 1 w nocy i o 5-6 nad ranem....wszystkie zagęszczane. potem mały urwis bo je dopiero koło 9:30 -10:30 i to tak nie za wiele bo max 120...koło 13 zupka po 2 godzinach ( max) mleko jakieś 120ml znowu koło18 kisielek z bobofruta z tartym jabłuszkiem, lub gnieciony banan, albo sam gęsty soczek przecierowy bobofrut wlasnie.
Olek w nocy je 3 butle--> (150 wody+5 miarek mleka i kaszka)...po kąpieli koło 21 o 1 w nocy i o 5-6 nad ranem....wszystkie zagęszczane. potem mały urwis bo je dopiero koło 9:30 -10:30 i to tak nie za wiele bo max 120...koło 13 zupka po 2 godzinach ( max) mleko jakieś 120ml znowu koło18 kisielek z bobofruta z tartym jabłuszkiem, lub gnieciony banan, albo sam gęsty soczek przecierowy bobofrut wlasnie.
pscółka kurcze a może zęby ??? też dają mu w kość...? może zapodaj p/bólowy i sprawdzisz..od zębów, też mogą być gorsze kupki...po drugie na logikę to może być zmiana w jakości mleka. bo to 6 miesiąc leci, wprowadzasz nowości to i mleko sie zmienia i może nie najada sie tak jak by chciał...niestety ja nie pomogę...tak jak masz teraz obecnie tak ja miałam całe 6 tyg, jadł z obu na żądanie i jeszcze płakał...
p.s. sprawdź czy w zupkach słoiczkowych które podajesz nie ma dodatku masła lub serwatki...może coś nie tak z mlekiem krowim...??
p.s. sprawdź czy w zupkach słoiczkowych które podajesz nie ma dodatku masła lub serwatki...może coś nie tak z mlekiem krowim...??
ja na dniach wprowadzę kaszkę, bo mój żarłoczek chyba ma jakiś skok rozwojowy.
Jeszcze dwa tyg, temu krzywił się na zupki, sprytem lądowałam mu łyżeczki do buzi, a od kilku dni zjada całą filiżankę i to dosyć gęstego przecieru. I czasami mam wrażenie, że jakby dać mu więcej, to tez by zjadł.
zozzolka mi kiedyś wujek rolnik mówił, że jak kupują na święta świniaka, to też go karmią jakąś paszą z tym syfem, antybiotykami (czy co tam dają), bo inaczej zdychają
Ja już wrzuciłam na luz, przy Gosi się tak kichałam z jedzeniem i mam niejadka.... Pewnych rzeczy po prostu się nie da pogodzić.
A ideały można sobie wsadzić między bajki, bo dzieciak ma swoje pomysły i charakter. Owszem - niektóre nawyki mozna wyrobić, ale najczęściej jest tak, że to my się dopasowujemy swoje życie do dzieci, a nie na odwrót.
Jeszcze dwa tyg, temu krzywił się na zupki, sprytem lądowałam mu łyżeczki do buzi, a od kilku dni zjada całą filiżankę i to dosyć gęstego przecieru. I czasami mam wrażenie, że jakby dać mu więcej, to tez by zjadł.
zozzolka mi kiedyś wujek rolnik mówił, że jak kupują na święta świniaka, to też go karmią jakąś paszą z tym syfem, antybiotykami (czy co tam dają), bo inaczej zdychają
Ja już wrzuciłam na luz, przy Gosi się tak kichałam z jedzeniem i mam niejadka.... Pewnych rzeczy po prostu się nie da pogodzić.
A ideały można sobie wsadzić między bajki, bo dzieciak ma swoje pomysły i charakter. Owszem - niektóre nawyki mozna wyrobić, ale najczęściej jest tak, że to my się dopasowujemy swoje życie do dzieci, a nie na odwrót.
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
Fel - sprawdzam składy i unikam selera i pochodnych mleka,bo raz go po selerze wysypało i wtedy był faktycznie bardziej płaczliwy. Dzisiajto już nawet do swojego łóżka nie wracałam, bo co pół godziny się budził. Mam nadzieję,że to zęby i że to szybko przejdzie, chociaż na jakiś czas, żebym mogła się jakczłowiek wyspać
Nef - co nie znaczy, że nie mamy próbować... każde dzieckoinne i każda mama ma nieco inne podejście.
Nef - co nie znaczy, że nie mamy próbować... każde dzieckoinne i każda mama ma nieco inne podejście.
zozzolka co sie da to oczywiście że z ogródka od teściowej, mamy jabłka, winogronka, zimenikai, marchew, królika od znajomego, no ale przecież ciągle takiego samego nie da się jeść ;-) jedyne co to nie kupujemy mięcha niewiadomego pochodzenia, ale i tak myslę żeby kupić jakiegoś łososia do zmiksowania, tylko jeszcze nia mam pomysłu gdzie będzie najbezpieczniejszy ;-)
ogrodową mamy marchew i Dynię...no i pietruszkę i buraczki...ziemniaka do zupki daje normalnego ze sklepu. Jabłuszka czystego Olek nie zje, tylko wypluwa...ale jak zmieszam z marchewką to i owszem oby więcej. Nie wiem czy kojarzycie szklaneczki od nutelli. są dni, że zjada taką szklankę zupki a za 2 godziny już mrauczy. królicze udka kupiłam w sklepie mięsnym na tacce. No mam nadzieję, że będzie ok
reklama
zozzolka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2012
- Postów
- 4 080
u nas królik ze słoikczka blleee podawałam z przerwami przez jakies dwa tygodnie na zmiane z indykiem i niestety nie bede juz kupowac królik ma specyficzny smak i widac jej nie podpasował to juz nie kupie a nwet takiego hodowlanego bo po co
szkoda ze nie mam wazywek ogródkowych dzis podałąm indyk sklepowy i posmakował
na pryszły rok pewno i tak bede podawac to co my jemy niestety
szkoda ze nie mam wazywek ogródkowych dzis podałąm indyk sklepowy i posmakował
na pryszły rok pewno i tak bede podawac to co my jemy niestety
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 122
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 63
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 737
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 437
- Wyświetleń
- 37 tys
- Odpowiedzi
- 219
- Wyświetleń
- 31 tys
Podziel się: