Lencja
:)
agast - raczej nie.. bo stan niejedzenia zaczął się nam już dobre 3-4 tyg temu. Wcześniej jadła ładnie a potem coraz to gorzej aż teraz nie chce w ogóle, fakt, że w tym czasie przeszła przeziębienie i to pewnie też miało na nią wpływ, a teraz czasem mocno swędzą ją dziąsełka bo trze po nich czym się tylko da - z wyjątkiem gryzaków wodnych bo tych nie preferuje Wydaje mi się, że tu się złożyła choroba, ząbkowanie i ogólny kaprys niejedzenia.... Gardełko nie jest przyczyną bo jest już zdrowa, przebadana przez lekarza. A lekarz póki co powiedział, że mam próbowac i tyle bo ona powinna już coś jeść.. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać jak ona zaciska wargi a nawet wciąga do środa dolną wargę na widok łyżeczki i ani myśli buźkę otworzyć.. A jak sama włoży sobie jakieś jedzonko typu marchewka, chrupek do buźki to jak poczuje smak, ze to jedzenie to wypluwa z obrzydzeniem niemalże..! A wcześniej wcinała, że hoho i czasem aż był protest jak się jedzonko skończyło..
Cóż zrobię jej przerwę w próbach karmienia i za kilka dni zobaczymy na nowo.
Dobrze, że mleczko wcina bez problemowo
Cóż zrobię jej przerwę w próbach karmienia i za kilka dni zobaczymy na nowo.
Dobrze, że mleczko wcina bez problemowo