reklama
kaskada
Marcowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2006
- Postów
- 546
kaka82 Piersi są bardziej wiotkie bo sie po prostu laktacja unormowała. Tym się raczej nie należy przejmować i nie uważać tego za brak pokarmu. Mój młody cały czas jest tylko na cycku a piersi są takie jak przed ciążą. Więc tą wiotkością się absolutnie nie należy przejmować
dorota im częściej będziesz przystawiać tym więcej mleka wyprodukujesz. Tak to działa. Musisz dać oczywiście cyckom trochę czasu na zwiększenie produkcji. Na pocieszenie Ci powiem, że mój Michał po max 10 minutach ssania zazwyczaj też rozpoczyna histerię przy cycu. Wtedy go odstawiam i tyle. A jak mała przybiera?
dorota im częściej będziesz przystawiać tym więcej mleka wyprodukujesz. Tak to działa. Musisz dać oczywiście cyckom trochę czasu na zwiększenie produkcji. Na pocieszenie Ci powiem, że mój Michał po max 10 minutach ssania zazwyczaj też rozpoczyna histerię przy cycu. Wtedy go odstawiam i tyle. A jak mała przybiera?
Witam!
Ostatnie dni poświęciłam na przeczytanie całego Waszego wątku, bo chciałabym do nas dołączyć. Tak ja Wy jestem październikową mamą - córka Weronika urodzona 16 października, waga 3440g, 53 cm i 10 pkt. Jest to moja druga córka starsza - Natalka ma 4 latka. To tak po krótce o mnie ... No i oczywiscie mam mase wątpliwości co do pielęgnacji i karmienia małej.
A dziś przede wszystkim mam problem z zatkanym noskiem u małej. Rano kupiłam Fridę i wodę morską, ale nic nie mozemy jej ściągnąć, a nadal słychać, ze coś zalega. Wieczorem miala już problem z piciem mleczka z cyca. Dodam, że często przy karmieniu się zachłyśnie - bardzo łakomo pije i się denerwuje jak za szybko jej leci z cyca
Pozdrawiam
Agnieszka
Ostatnie dni poświęciłam na przeczytanie całego Waszego wątku, bo chciałabym do nas dołączyć. Tak ja Wy jestem październikową mamą - córka Weronika urodzona 16 października, waga 3440g, 53 cm i 10 pkt. Jest to moja druga córka starsza - Natalka ma 4 latka. To tak po krótce o mnie ... No i oczywiscie mam mase wątpliwości co do pielęgnacji i karmienia małej.
A dziś przede wszystkim mam problem z zatkanym noskiem u małej. Rano kupiłam Fridę i wodę morską, ale nic nie mozemy jej ściągnąć, a nadal słychać, ze coś zalega. Wieczorem miala już problem z piciem mleczka z cyca. Dodam, że często przy karmieniu się zachłyśnie - bardzo łakomo pije i się denerwuje jak za szybko jej leci z cyca
Pozdrawiam
Agnieszka
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
AGNIESZKA WITAMY I ZAPRASZAMY DO INNYCH WATKOW :-)
KASKADA tylko zeby moja chciala jesc tyle razy ila ja przystawiam to byloby dobrze :-(
Ze szpitala wychodzilismy z waga 3400 po tygodniu u pediatry mala wazyla 3590 a po 3 dnicha dalej 3640 Lekaka powiedziala ze dobrze przybiera ale pamietaj ze ja ja dokarmiam butla i sztucznym :-(
KASKADA tylko zeby moja chciala jesc tyle razy ila ja przystawiam to byloby dobrze :-(
Ze szpitala wychodzilismy z waga 3400 po tygodniu u pediatry mala wazyla 3590 a po 3 dnicha dalej 3640 Lekaka powiedziala ze dobrze przybiera ale pamietaj ze ja ja dokarmiam butla i sztucznym :-(
U mnie też cycki są "normalne", a teraz jak pilnuję regularnych pór karmienia, to gdy zbliża się ta godzina, to czuję lekkie mrowienie, ale nie ma to większego wpływu na nabrzmiałość.
A z herbatek na laktacje przypomniało mi się jak się nazywa ta co kiedyś piłam "fito-mix IV" kosztuje ok 8 zł.
Witaj Aga J
A z herbatek na laktacje przypomniało mi się jak się nazywa ta co kiedyś piłam "fito-mix IV" kosztuje ok 8 zł.
Witaj Aga J
magdziunia
Październikowa Mama'08
U mnie też piersi są wiotkie a pokarm w nich jest napewno.
Z reguły w nocy nabrzmiewają po dłuższej przerwie między karmieniami.
To prawda - jak laktacja się unormuję to piersi też już nie są takie ogromniaste.
Z reguły w nocy nabrzmiewają po dłuższej przerwie między karmieniami.
To prawda - jak laktacja się unormuję to piersi też już nie są takie ogromniaste.
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
A moja dzis strajkuje caly dzien i juz 4 flachy poszly bo wogole nie chce cycow dzis Zazdroszcze wam ze macie tyle pokarmu ze straczka waszym dzieciom Moja malo ssie i ja mam malo pokarmu Ona poje chwile i w ryk i tak dlugo wiec ja sie poddaje i daje jej butle bo juz nie moge sluchac tego placzu A za chwile samo mi mleko cieknie z cyckow ale to pewnie przez to ze mala malo ssie i ja mam malo pokarmu wiec szybko mi sie on produkuje :-(
reklama
Hejka !! wreszcie ten wątek i mnie dotyczy :-) Czytałam Was tu co nieco jescze przed porodem, ale wtedy to trochę byłam nie w temacie, a teraz jak chyba każda mama pierwszego dziecka mam tysiące wątpliwości... a widzę, że sporo tu naprodukowałyśce :-)
Mój Mały dał nam popalić w nocy... jejuuuu... cała noc nie spał... praktycznie nie spałam z nim...takie drzemki półgodzinne i znowu chciał cyca...a mi niestety trochę brakuje pokarmu :-( W szpitalu jak był w inkubatorze to go dokarmiali i teraz są tego efekty... mi brakuje :-( Tyle tylko, że chociaż ładnie ssie ...co prawda brodawki i tak bolą..
najgorsze, że ledwo złapie cyca, trochę possie i zasypia...ja go budzę, trochę possie i znów zasypia.... a jak położę go do łóżeczka, to od razu się budzi... ehhh... rano w końcu nie wytrzymaliśmy i o 6 rano M poleciał po Bebiko...i dostał trochę Bebiko...nie dużo, ale przynajmniej się najadł ...
W dodatku w środku nocy zaczął go chyba bardzo brzuszek boleć..darł się strasznie !! i zrobił jasnobrązową śmierdzącą kupę :-
-
-( nie wiem po czym.... ja nic takiego nie jadłam wczoraj :-
-
-(
Dobra..zmykam na wątek główny i z powrotem tu czytać Wasze starsze posty.
Mój Mały dał nam popalić w nocy... jejuuuu... cała noc nie spał... praktycznie nie spałam z nim...takie drzemki półgodzinne i znowu chciał cyca...a mi niestety trochę brakuje pokarmu :-( W szpitalu jak był w inkubatorze to go dokarmiali i teraz są tego efekty... mi brakuje :-( Tyle tylko, że chociaż ładnie ssie ...co prawda brodawki i tak bolą..
najgorsze, że ledwo złapie cyca, trochę possie i zasypia...ja go budzę, trochę possie i znów zasypia.... a jak położę go do łóżeczka, to od razu się budzi... ehhh... rano w końcu nie wytrzymaliśmy i o 6 rano M poleciał po Bebiko...i dostał trochę Bebiko...nie dużo, ale przynajmniej się najadł ...
W dodatku w środku nocy zaczął go chyba bardzo brzuszek boleć..darł się strasznie !! i zrobił jasnobrązową śmierdzącą kupę :-
Dobra..zmykam na wątek główny i z powrotem tu czytać Wasze starsze posty.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 997
- Wyświetleń
- 100 tys
- Odpowiedzi
- 152
- Wyświetleń
- 30 tys
Podziel się: