moli81
Mamuśka Mikuśka
ja daje bebiko
u nas wielkie zmiany cycusiowe. Syncio mi dojrzewa ;-) Maciuś w dniu w którym skończył 8 miesięcy stwierdził że już jest dużym chłopcem i nie bedzie pił mleczka z cycusia . Szok. Choćbym mu wkładała go na siłe to się śmieje i odwraca głowę w bok. Troche mi smutno bo lubiłam go karmić ale lepiej ze sam zrezygnował niż bym miała stracić pokarm a on by płakał za cycusiem. Ciesze sie że wszystko ładnie wcina. Zaczął nawet pić mleczko z butelki, soczki itp.
jejkuś jak ja Ci zazdroszczę,Miki bez cyca to marudzi:-(
Mój M mówił że sprzeda Turkom na rynku...
ale wstręciuchghiehie
Dziewczyny mam do Was pytanko, mojej kuzynki córeczka w kwietniu skończyła roczek. Mała chodzi już sama. Kuzynka w domku pozwala jej chodzic na skarpetkach, rajstopkach, tzw na bosaka bo jej zdaniem tak jest zdrowo, z kolei jej mama i teściowa i przyjaciółka radzą jej żeby Mała chodziła w tzw usztywnianych bucikach, kapciuszkach. Co wy o tym myślicie?Macius jest moim pierwszym dzieckiem i nie mam w tej dziedzinie doświadczenia, może któraś z was coś poradzi.
moje zdanie co do chodzenia na bosaka,w skarpetkach etc. jest jak u MAGDZIUNI ale co do bucików ze sztywnym zapiętkiem,moje zdanie: to stara metoda,którą powinno się stosować u dzieci z problemami ortopedycznymi i to tez nie do końca,sztywny zapiętek u takiego maluszka ogranicza ruchomość stawów skokowych przez co fazy chodu są zaburzone,co źle rokuje na przyszłośćwiem,że stosuje się dalej te buciki i patrząc w sklepach jest ich pełna,ale ja jestem przeciwnikiem z moim M takim bucikom,takie z nas fisioteraputy poprostuco do obuwia,to powinno zginać się w 1/3 z przodu bucika i nie powinno usztywniać pięty (jeśli chodzi o letnie buciki)i nie koniecznie muszą być to buciki BARTKA czy inne drożyzny wiem,że nasz mamy,babcie i inne ciotki klotki zakładałbyby te sztywniaki,bo tak się kiedyś robiło,ale jaki to ma cel?