magdziunia
Październikowa Mama'08
BB paździochowe to skarbnica wiedzy.
A to znalazłam jak czytałam o składzie mleka kobiecego.
Tłuszcze dostarczają około połowy energii potrzebnej niemowlęciu do życia. Zawartość tłuszczów w mleku kobiecym jest taka sama jak w krowim. Tłuszcze w mleku kobiecym są rozproszone w postaci bardzo drobnych kuleczek. Są one o wiele mniejsze niż w mleku krowim, w wyniku czego ich powierzchnia całkowita jest większa. To powoduje, że dostęp do nich jest łatwiejszy i że są lepiej rozkładane przez enzymy. Mleko kobiety zawiera także więcej wartościowych nienasyconych kwasów tłuszczowych, lepiej przyswajalnych niż nasycone. Uczestniczą one w dojrzewaniu mózgu. Ich brak upośledza tworzenie się połączeń między komórkami nerwowymi mózgu, odpowiedzialnymi za sprawność umysłową.
Niektóre tłuszcze mleka kobiecego biorą również udział w ochronie organizmu przed chorobami wywołanymi wirusami i bakteriami, np. gronkowcami. Mleko krowie jest miażdżycorodne. Osoby, które w niemowlęctwie były karmione sztucznie, częściej zapadają w późniejszym wieku na choroby serca i naczyń.
W mleku kobiecym znajduje się enzym - lipaza pokarmowa, ułatwiająca trawienie tłuszczów. Uzupełnia ona niski poziom lipazy występującej w żołądku niemowlęcia i ułatwia trawienie mleka kobiecego.
Trawienie tłuszczów mleka krowiego sprawia większą trudność, ponieważ nie zawiera ono lipazy pokarmowej. Tak więc tłuszcze w mleku krowy są nie tylko ciężkostrawne, ale z powodu małej ilości enzymów są trudniej rozkładalne. Lipaza nie tylko ułatwia trawienie tłuszczów, pozwala również na maksymalne wykorzystanie witaminy A, która jest w nich rozpuszczalna.
Immunoglobuliny, enzymy, hormony idealnie odpowiadają potrzebom organizmu noworodka, dlatego że pochodzą od jego matki. Z tego samego powodu składniki mleka krowiego najbardziej odpowiadają cielakowi.
Węglowodany w mleku kobiecym występują przede wszystkim pod postacią laktozy. Jest ona bardzo dobrze wchłaniana w przewodzie pokarmowym niemowlęcia -inaczej niż cukry mleka krowiego. Laktoza i inne wielocukry nieobecne w mleku krowim współdziałają we wzroście pałeczek kwasu mlekowego (Lactobacillus bifi-dus). Pałeczki te znajdują się w prawidłowej florze bakteryjnej niemowlęcia karmionego wyłącznie piersią. Umożliwiają skuteczną walkę z zarazkami chorobotwórczymi, np. chronią przed biegunkami. Węglowodany mleka kobiecego, osadzając się na ściankach jelit, uszczelniają je i w ten sposób utrudniają wtargnięcie drobnoustrojów chorobotwórczych, tym samym chroniąc przed zachorowaniem.
Związków mineralnych w mleku kobiecym jest mniej niż w mleku krowim. Jest to zjawisko dla dziecka korzystne, ponieważ organizm niemowlęcia nie potrzebuje tak dużej ilości minerałów, jaka znajduje się w mleku krowim. Zresztą związki mineralne z mleka kobiecego są łatwiej wchłaniane. Wapń, którego jest tu mniej, niemowlęta lepiej przyswajają, rzadziej więc chorują na krzywicę. Duża ilość fosforanów znajdująca się w mleku krowim utrudnia wchłanianie wapnia, tak więc u niemowląt karmionych mieszankami o krzywicę łatwiej. W mleku krowim znajduje się aż trzy razy więcej sodu niż w kobiecym. Taka ilość nie jest dziecku potrzebna. Jego wydalanie niepotrzebnie obciąża nerki. Poza tym duża zawartość sodu w mleku może przyczynić się w wieku późniejszym do powstania nadciśnienia tętniczego oraz chorób naczyniowo-sercowych.
Zawartość witamin w mleku krowy jest kilkakrotnie wyższa niż w pokarmie naturalnym, z wyjątkiem witamin A, C, E i PP. Ale po "przeróbkach technicznych" lub gotowaniu to pierwsze i tak traci dużą ich część. Kaloryczność mleka krowiego i kobiecego jest taka sama - 70 kcal w 100 ml.
A to znalazłam jak czytałam o składzie mleka kobiecego.
Tłuszcze dostarczają około połowy energii potrzebnej niemowlęciu do życia. Zawartość tłuszczów w mleku kobiecym jest taka sama jak w krowim. Tłuszcze w mleku kobiecym są rozproszone w postaci bardzo drobnych kuleczek. Są one o wiele mniejsze niż w mleku krowim, w wyniku czego ich powierzchnia całkowita jest większa. To powoduje, że dostęp do nich jest łatwiejszy i że są lepiej rozkładane przez enzymy. Mleko kobiety zawiera także więcej wartościowych nienasyconych kwasów tłuszczowych, lepiej przyswajalnych niż nasycone. Uczestniczą one w dojrzewaniu mózgu. Ich brak upośledza tworzenie się połączeń między komórkami nerwowymi mózgu, odpowiedzialnymi za sprawność umysłową.
Niektóre tłuszcze mleka kobiecego biorą również udział w ochronie organizmu przed chorobami wywołanymi wirusami i bakteriami, np. gronkowcami. Mleko krowie jest miażdżycorodne. Osoby, które w niemowlęctwie były karmione sztucznie, częściej zapadają w późniejszym wieku na choroby serca i naczyń.
W mleku kobiecym znajduje się enzym - lipaza pokarmowa, ułatwiająca trawienie tłuszczów. Uzupełnia ona niski poziom lipazy występującej w żołądku niemowlęcia i ułatwia trawienie mleka kobiecego.
Trawienie tłuszczów mleka krowiego sprawia większą trudność, ponieważ nie zawiera ono lipazy pokarmowej. Tak więc tłuszcze w mleku krowy są nie tylko ciężkostrawne, ale z powodu małej ilości enzymów są trudniej rozkładalne. Lipaza nie tylko ułatwia trawienie tłuszczów, pozwala również na maksymalne wykorzystanie witaminy A, która jest w nich rozpuszczalna.
Immunoglobuliny, enzymy, hormony idealnie odpowiadają potrzebom organizmu noworodka, dlatego że pochodzą od jego matki. Z tego samego powodu składniki mleka krowiego najbardziej odpowiadają cielakowi.
Węglowodany w mleku kobiecym występują przede wszystkim pod postacią laktozy. Jest ona bardzo dobrze wchłaniana w przewodzie pokarmowym niemowlęcia -inaczej niż cukry mleka krowiego. Laktoza i inne wielocukry nieobecne w mleku krowim współdziałają we wzroście pałeczek kwasu mlekowego (Lactobacillus bifi-dus). Pałeczki te znajdują się w prawidłowej florze bakteryjnej niemowlęcia karmionego wyłącznie piersią. Umożliwiają skuteczną walkę z zarazkami chorobotwórczymi, np. chronią przed biegunkami. Węglowodany mleka kobiecego, osadzając się na ściankach jelit, uszczelniają je i w ten sposób utrudniają wtargnięcie drobnoustrojów chorobotwórczych, tym samym chroniąc przed zachorowaniem.
Związków mineralnych w mleku kobiecym jest mniej niż w mleku krowim. Jest to zjawisko dla dziecka korzystne, ponieważ organizm niemowlęcia nie potrzebuje tak dużej ilości minerałów, jaka znajduje się w mleku krowim. Zresztą związki mineralne z mleka kobiecego są łatwiej wchłaniane. Wapń, którego jest tu mniej, niemowlęta lepiej przyswajają, rzadziej więc chorują na krzywicę. Duża ilość fosforanów znajdująca się w mleku krowim utrudnia wchłanianie wapnia, tak więc u niemowląt karmionych mieszankami o krzywicę łatwiej. W mleku krowim znajduje się aż trzy razy więcej sodu niż w kobiecym. Taka ilość nie jest dziecku potrzebna. Jego wydalanie niepotrzebnie obciąża nerki. Poza tym duża zawartość sodu w mleku może przyczynić się w wieku późniejszym do powstania nadciśnienia tętniczego oraz chorób naczyniowo-sercowych.
Zawartość witamin w mleku krowy jest kilkakrotnie wyższa niż w pokarmie naturalnym, z wyjątkiem witamin A, C, E i PP. Ale po "przeróbkach technicznych" lub gotowaniu to pierwsze i tak traci dużą ich część. Kaloryczność mleka krowiego i kobiecego jest taka sama - 70 kcal w 100 ml.
Ostatnia edycja: