reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik starszaka - problemy ze starszym rodzeństwem

reklama
Heheh...mysmy tez zastanawiali sie jak to powiedziec i kiedy,....I w koncu sama mu powiedzialam i wytumaczylam ze u mamusi w brzuszku jest maly dzidzius i tam teraz mieszka narazie a potem bedzie mieszkal razem z kubusiem mamusia i tatusiem :)
I mlody zakumal tyle ze dzidzia bedzie (to wielki plus) i....tyle :))) bo jak teraz sie pytam gdzie mieszka dziidzius to mi pokazuje swoj pepek, meaz albo czasem moj :) Zalezy gdzie ma blizej :-D:-D:-D
 
moje dziecko w końcu uwierzyło, ze nie ściemniam i naprawdę w ciąży jestem. Na ostatnim zdjęciu usg dopatrzył sie nawet podobieństwa do siebie, jak również rozpoznał już płeć. cyt:"to jest chłopak, bo ma taką dużą głowę jak ja. Niemożliwe żeby dziewczyna tak wyglądała"
 
moje dziecko w końcu uwierzyło, ze nie ściemniam i naprawdę w ciąży jestem. Na ostatnim zdjęciu usg dopatrzył sie nawet podobieństwa do siebie, jak również rozpoznał już płeć. cyt:"to jest chłopak, bo ma taką dużą głowę jak ja. Niemożliwe żeby dziewczyna tak wyglądała"

:-D:-D:-D:-D ale sie usmaialm :) Madry ten Twoj chlopak!!! I powiem Ci ze calkiem sensownie to wszystko wytlumaczyl :)))
 
Jakby co to pokazujcie zdjęcia bobasków albo niemowlęta w wózkach i też tłumaczcie że taki mały bobasek mieszka w brzuszku mamusi. U nas to się sprawdzało idealnie, w efekcie młody "wcierał" mi soczek w pępek i wpychał ciasteczka w spodnie, bo dzidzia chce am ;)

Teraz już oboje wiedzą, ale młoda jeszcze nie kuma a Tymek jest zachwycony i opowiada ze mama ma w brzuszku dzidzię i że ta dzidzia jest taka malutka malutka i tycia ;)
 
dziś moja koleżanka powiedziała, że na moim miejscu nie nosiłaby małego. no śmiechu warte, jak można nie nosić 8 miesięcznego dziecka, przecież samo nie usiądzie do wózka itp. a tym bardziej jak sama jestem to raczej nikt mi nie pomoże. ludzie to są durni czasami. sama ma non stop pomoc w postaci mamy, więc niech się nie wypowiada skoro nigdy w takiej sytuacji nie była. ja mogę niestety tylko na siebie liczyć.
 
dziś moja koleżanka powiedziała, że na moim miejscu nie nosiłaby małego. no śmiechu warte, jak można nie nosić 8 miesięcznego dziecka, przecież samo nie usiądzie do wózka itp. a tym bardziej jak sama jestem to raczej nikt mi nie pomoże. ludzie to są durni czasami. sama ma non stop pomoc w postaci mamy, więc niech się nie wypowiada skoro nigdy w takiej sytuacji nie była. ja mogę niestety tylko na siebie liczyć.

Doskonale Cie rozumiem. I nie przejmuj sie takim gadaniem. A sa sytuacje w ktorych trzeba sobie poradzic samemu i wtedy takie "zyczliwe" rady innych sa o kant d...py.
Moj Kuba ma 2 latka prawie a tez zdarza czasem mu sie zawolac rano zeby mu pomoc ze schodow zejsc. Albo poprostu sie poprzytulac chce... I co...mam mu powiedziec: idz mam nie moze cie wziasc na raczki?
U mnie faktycznie to juz inna sytuacja bo maly jest samodzielny i staram sie ograniczac noszenie - chocby ze wzgledu na krwiaka - ale i tak uwazam ze sporadyczne wziecie go na rece to nic zlego (a leciutki to nigdy nie byl bo jest na 97 centylach :-)) Teraz ma 16kg-ale tez bardzo wysoki bo 92cm.
Trzeba dbac o dzidzie w brzuszku - to jasne :) Ale trzeba tez dbac o drugiego mlodziaka :)
 
Dzięki anbas, ona tak gadała jakbym była wyrodną matką. sama ma dziecko o miesiąc młodsze od Nata więc powinna wiedzieć, że takich głupot to się nie gada.
Nataniel waży teraz 9kg, jakoś srasznie to noszenie go mi nie ciąży więc nawet jednym słowem na to nie narzekam..
 
ja nei wiem jak moja przyjmnie wiadomosc o dziecku bo na razie zawsze mówiła ze nie chce siostrzyczki ani braciszka ze ich nie lubi, mam nadzieje ze jak brzuszek bedzie widoczny to wtedy inaczej bedzei do tego podchodzić zwłaszcza że dosyć mądra jest i taki mały cwaniak, no zobaczymy, ja na razie jeszcze jej nie mówię, poczekam na brzuszek moze bedzie łątwiej jej zrozumieć, na razie wie ze sama była w brzuszku i musialam ja urodzić
 
reklama
heh a ja wciąż nie powiedziałam córze, ale trzeba najpierw rodzinie powiedzieć, bo inaczej córa wszystkim rozpowie, a my czekamy do 12tc. - 14 lipca mamy 6 rocznice ślubu i będzie wtedy akurat 12tc. więc może to dobra okazja, torcik zamówimy, pojedziemy do rodziców i się pochwalimy:)
 
Do góry