reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę :)

No i po pasowaniu.
Było super,oczywiście płakalam jak bóbr i pekalam z dumy,Moj synus,malusi syneczek,stal na środku,mówił wierszyk,tańczył,spiewal,no po prostu rewelka.A tak sie martwilam,ze taki niesmiały.Po przedstawieniu był poczęstunek, mały bardzo zadowolony.
:-):-):-)
 
reklama
Rozalka to super, ze wszystko się udało tak pięknie:tak::-)
ja tam tez sie zawsze wzruszam w takich momentach:sorry2:
nawet jak moje dziecko po dłuższej przerwie wita się w przedszkolu ze swoim ulubionym kolegą, o którym ciągle gada i gada:zawstydzona/y::sorry2: fajnie jest patrzeć jak takie małe szkraby zawiazuja pierwsze głebsze znajomosci:tak:
 
no dokładnie to pierwsze pokazanie nam że sorry mamo jestem już indywidualnym człowiekiem!!!! a my dopiero to sobie uświadamiamy patrząc jak nasze dzieci szybko się uczą i że one naprawde potrafią coś całkiem same zrobić.

u nas dziś czwartek więc na zastępstwo przychodzi obca pani- obca do końca nie bo prowadzi inna grupę obok za ścianą ale Szymek nie potrafi jej zaakceptować jak rano usłyszałże będzie pani Monika to był mega płacz aż prawie wymiotował. pytałąm czy coś mu pani zrobiłą czy krzykneła ale on nic nie mówi tylko że nie chce i tyle.powiedziałam pani rano że mamy taki problem a ona że niestety dzieci potrafią czasem tak reagować bo ona w sumie dla nich to obca i może szuka pretekstu by tu nie iść.ja już sama nie wiem ale mi cięzko. dobrze żę była druga pani którą uwielbia to się nim zajęła.
 
Rozalka, super, że na pasowaniu tak rewelacyjnie wszystko wypadło :tak: Wierzę, że czułaś się dumna, zresztą każda z nas jest napewno dumna ze swojego dziecka :sorry:

no dokładnie to pierwsze pokazanie nam że sorry mamo jestem już indywidualnym człowiekiem!!!! a my dopiero to sobie uświadamiamy patrząc jak nasze dzieci szybko się uczą i że one naprawde potrafią coś całkiem same zrobić.
Ja już dawno to dostrzegałam :-p Może dlatego, że takie występy przechodziłam już w żłobku, a Oliwka chętnie w domu pokazywała nam czego się nauczyła.
 
Ja tam się wzruszam na reklamie a co dopiero gdy chodzi o moje dziecko.Wzruszam sie gdy starszy coś robi(zrobi,dostanie,pójdzie,pojedzie)pierdoła ale dotyczy "mojego dziecka" a co dopiero gdy sytuacja dotyczy młodszego dziecka.:-p
ja tam jestem beksa;-):rofl2:
 
Ostatnia edycja:
super ROZALKA i gratulacje dla synka!!!!!!!! tez sie nidzie ze sie wzruszylas w koncu to nasza cala duma nasze kochane dzieciaczki, jeszcze niedawno takie malutkie a teraz juz spiewaja, wierszyki mowia, namiazuja przyjaznie, no i w ogole:tak:
 
Rozalka gratulacje dla dzielnego przedszkolaka!! To musi być niesamowite, jak patrzy się na występ własnego dziecka!! Ja na razie miałam możliwość patrzeć tylko na Ewkę i Kasię, za każdym razem beczałam, Staś za bardzo się wstydził. Może jak pójdzie do przedszkola to się oswoi z występowaniem!!
 
Emilka jutro idzie do przedszkola na krótko ale idzie by zobaczyła jak jest przed poniedziałkiem bo w poniedz już idzie na dłużej :)

na razie jest etap "ja nie chce iść .....wolę balet " zobaczymy jak jutro ...
 
reklama
Gosia Emilka na pewno da sobie radę:tak: pewnie mówi tak, bo nie zna jeszcze tego miejsca i się asekuruje:tak: ona dzielna dziewczyna to sobie poradzi:-)

moje dziecko dzisiaj miało łzy w oczkach bo jakiś chłopiec strasznie sie popłakał akurat jak my przyszliśmy do sali i Hubkowi sie udzieliło, ale mimo to dał buziaka życzył miłego dnia i poszedł sie bawić. Upewnił sie tylko czy przyjadę po obiadku. Aż byłam w szoku bo juz myślałam, ze znowu będzie krzyk i płacz i uciekanie z sali,a tu taka niespodzianka.
 
Do góry