reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę :)

A do ktorego przedszkola Vicek idzie???
Karolina zapisaliśmy Vicka do najbliższego od nas przedszkola Jans Nursery. Mam nadzieję, że będziemy zadowoleni, choć różne opinie słyszeliśmy:sorry: Bardzo chcieliśmy do Happy Days (Playschool Montessori), ale to jednak 2.5km, a pieszo to jakoś tego nie widzę, tym bardziej że jesienią sporo deszczowych dni:sorry: W najgorszym wypadku, jak coś będzie nie tak, to go przeniesiemy:tak: Stwierdziliśmy, że sami się przekonamy co i jak najpierw:happy: Jestem dobrej myśli, tym bardziej, że to i tak 3h dziennie max., więc tragedii raczej nie będzie;-)

Wolfia ja chyba przeoczyłam fakt, że Victor sie dostal do przedszkola w IE :sorry:
Rosmerta nie wiem czy przeoczyłaś;-) Pisałam, że jesteśmy zdecydowani na posłanie Victora do przedszkola (tym bardziej, że w IE od ubiegłego roku jest program darmowego przedszkola dla dzieci w wieku 3lata3miesiące do 4.5roku, więc Victor się kwalifikuje od września, ale to tylko 3h dziennie) tylko nie byliśmy pewni do którego, tym bardziej, że czekaliśmy na ostateczną decyzję landlorda, czy będziemy nadal mieszkać tu gdzie dotychczas, więc dopiero pod koniec lipca się wszystko wyjaśniło:tak: Ogólnie przedszkola w IE do najtańszych nie należą, a i miejsc pod dostatkiem, bo i tak trzeba za nie słono zapłacić:sorry: Niestety rzadko której mamie opłaca się wrócić do pracy, zwłaszcza jak ma więcej niż jedno dziecko:sorry: W moim przypadku, gdybym chciała poszukać pracy, to nie wiem czy udałoby mi się zarobić na przedszkole na dwójkę dzieci:sorry: Tak więc czekam, aż Victor w przyszłym roku pójdzie do szkoły, to będę coś mogła pomyśleć, o ile Oli będzie gotowy na jakiś żłobek/przedszkole:tak:

Dostaliśmy się do przedszkola :tak::-):-) HURRA!!!
Kasiad wspaniała wiadomość:tak::-):-) Takie zajęcia na basenie to też bardzo fajny pomysł:-)
Victor też z tych lubiących chodzić na basen:tak: Tak z dwa razy w miesiącu chodzimy rodzinnie na basen całą czwórką i dzieciaki są zachwycone:-)
 
reklama
My od dziś zaczęliśmy zajęcia adaptacyjne w przedszkolu, które będą trwały do przyszłej środy, czyli półtorej tygodnia. Codziennie przyprowadza się dziecko od 9 do 11tej. Rodzice w tym czasie siedzą w szatni, a dzieciaki zaznajamiają się z salą, panią i koleżankami i kolegami w grupie. W piątek będą już pierwszy raz korzystali z basenu. Jeśli była taka potrzeba, bo dziecko płakało, to mama się pokazywała, uspokajała dziecko, że siedzi w pobliżu i wracała do szatni. Tak w ogóle to się zdziwiłam, jakie te dzieci w Oliwki grupie małe :eek: wydają się dużo młodsze i są bardzo niesamodzielne w porównaniu z Oliwką. No wiem, Oli jest ze stycznia, a więc mogą do jej grupy chodzić dzieci nawet prawie rok młodsze.
Oli nie miała żadnych problemów, więc mogłam sobie pozwolić pójść na te 2 godzinki do koleżanek z pracy na kawkę :-) A jak ją odebrałam, to przyniosła rysunek, który narysowała i opowiadała, że jest w pierwszej grupie, ich pani ma na imię Grażynka i że była skorzystać z łazienki i są tam małe ubikacje jak w żłobku, a oprócz tego są małe zlewy do mycia rąk dla dzieci i dzieci same myją rączki (w żłobku ręce myły panie), no i że są z nią w grupie 2 koleżanki ze żłobka. Bardzo jej się podobało. Sporo z dzieci, które wcześniej nie chodziły do żłobka rozpłakało się przy odbieraniu, jednak dla takiego maluszka to pierwsze rozstania i emocje z tym związane.
Dyrektorka przedszkola przyniosła niekapek i zapytała rodziców, które go przemyciło. Mama została pouczona, że nie przynosimy własnych kubków do przedszkola, dzieci jak tylko zechcą to dostają pić w przedszkolnych kubkach. Tak mi się przy okazji nasunęło - czy korzystacie jeszcze niekapków :confused: U nas już dawno poszedł w zapomnienie.
 
Kasiad, Wiki też już dawno nie używa niekapka:tak:, ale synek mojej koleżanki, który jest z grudnia jeszcze tak. No i jak bawią się razem to różnica między nimi jest niesamowita. Michaś ma w swoim słownictwie dosłownie kilka wyrazów, nie zgłasza potrzeb fizjologicznych.
Fajnie, że dzieciaki mają kilka takich dni adaptacyjnych, łatwiej im będzie ruszyć na cały dzień od września, szczególnie tym, które nie chodziły do przedszkola czy żłobka. Wiki poszła do przedszkola z marszu (od razu po feriach jak otworzyli przedszkole, nie było mowy o dniach adaptacyjnych, bo nie było takiej możliwości), no i chodzi z dziećmi o rok starszymi przynajmniej rocznikowo, wizualnie nie widzę różnicy, pani twierdzi (a i ja to dostrzegam) że niektóre są od niej mniej bystre;-)No i z Wiki nie było żadnych problemów adaptacyjnych, zero płaczu:-) A teraz odlicza dni, kiedy spotka się ze swoimi kolegami i paniami.
 
Szymek używa swojego kubka nosi go wszędzie zwłąszcza do samochodu no i obowiązkowo bidon z dinozaurem t-rexem który dostałod cioci jak byliśmy w Bremen
 
Kasiad szybko u was te dni adaptacyjne, my zaczynamy za tydzien w srode dopiero i w sumie pięc dni adaptacyjnych a potem 1 wrzesnia z marszu juz na cały dzien:tak: dostałam juz list od przedszkolanek co mamy przynieśc i w który dzień adaptacyjny. Hubek narazie pozytywnie nastawiony i chętny na przedszkole, więc licze, ze nie bedzie histerii:sorry: od jutra ruszamy na kompletowanie wyprawki do przedszkola:-)

Hubek pije z niekapka jak siedzi np na bajce, no i w podrózy obowiazkowo bidon:tak: chyba, że pije wodę z butelki z dziubkiem
 
Oli w samochodzie pije ze zwykłej butelki takiej odkręcanej, no chyba, że butelka ma akurat dziubek, ale specjalnie nie kupuję takich, bo nie ma potrzeby. Oli odkręci sobie sama butelkę w czasie jazdy, napije się i zakręci - nie ma z tym żadnych problemów. A potem sobie chowa butelkę do pokrowca mojego fotela w samochodzie, bo siedzi za mną akurat.
Co do zajęć adaptacyjnych to faktycznie są u nas szybko i dość długo, bo aż 1,5 tygodnia, w sumie 8 spotkań po 2 godziny. W przedszkolach publicznych w naszym mieście zazwyczaj jest to 1 spotkanie tylko. W dodatku już na zajęciach adaptacyjnych będą mieli 2 razy basen, pierwszy raz pojutrze, więc musimy zabrać strój, czepek, klapki, ręcznik i porannik. Młoda już się cieszy. Wchodzą do wody na pół godziny w grupach 6 osobowych maksymalnie, żeby było bezpiecznie. Tu są filmiki z basenu przedszkolnego:
PRZEDSZKOLE RADOSC - FILMY - BASEN
 
no i w podrózy obowiazkowo bidon:tak: chyba, że pije wodę z butelki z dziubkiem
To tak jak i u nas:tak: Victor w domu normalnie pije z kubka/szklanki, ale do auta bierzemy butelkę z dzióbkiem, bo już kilka razy mieliśmy mokrych pasażerów, bo pili z normalnej butelki:sorry: Zresztą u nas to jeszcze kwestia tego, że Oli chce to co Victor, więc przynajmniej jak większy pije z butelki z dzióbkiem, to i mniejszy też i nie robi awantury, że on ma inne niż brat:-p:-D
Też uważam, że dzieci w młodym wieku, nawet z tego samego rocznika dzieli bardzo dużo, bo są na różnych poziomach i dopiero z czasem się to wyrównuje:tak: Zresztą ciężko, żeby było inaczej, bo jak dziecko urodzone w styczniu zaczyna chodzić podczas gdy inne się dopiero rodzi w grudniu, to przepaść jest niesamowita, a rocznik ten sam:-p

Kasiad bardzo dobrze jest zorganizowane to przedszkole:tak: I zajęcia z basenu wyglądają bardzo ciekawie i widać, że dzieci dużo potrafią:-) Naprawdę super, że Oliwce udało się tam dostać:tak:
 
super ze Oli dostala sie do takiego fajnego przedszkola!

WOLFIA nie martw sie Victor poradzi sobie z bariera jezykowa, szybciutko sie nauczy angielskiego, to jest pewne!
powodzenia w zaadaptpwaniu dla niego oraz MILENKI i HUBCIA!!!!! i jesli kogos jeszcze pürzeoczylam to tez!

Lusia jak kiedys pisalam zmienila przedszkole i tak sie tego obawialam a ona supoer sobie poradzila i wszyscy jestesmy zadowoleni!!!
 
reklama
Do góry