reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę :)

No tak trzeba juz myslec o przedszkou, tez musze sie wybrac bo od wrzesnia zosiaka chce zapisac..
Karola zapowiada sie fajne przedskzole:tak:i fajnie ze Szymkowi sie podobalo
 
reklama
Napewno Karola będzie dobrze :tak:
U nas w żłobku, do którego Oliwka chodzi, zupełnie tak samo przyzwyczają do dłużego zostawania ze spaniem, najpierw Oliwkę odbierał Tomek zaraz po obiedzie, a na spanie została chyba po 3 tygodniach chodzenia. I poszło gładko, Oli pierwszego dnia zasnęła :tak:
 
Słuchajci mam taki problem otóż napiszcie mi proszę na jak długo Wasze dzieci pozostają w przedszkolach.
Mam możliwośc zapisania do prywatnego do 5 godzin (bliżej) w podobnej cenie jak to państwowe (troszkę dalej)na pełny wymiar.( w sumie nie wiem,czy na państwowe sie załapiemy)
Mąż mnie namawia na państwowe,bo mówi,że nie jestem wtedy czasem ograniczona i jak zajdzie potrzeba mogę dziecko dłużej pozostawić.Ale jak bedę z drugim maluchem w domu ,to i tak nie zamierzałam Kubulę zostawiać na dłużej niż 5-6 godzin:confused:
Oferta jest podobna,opinie też.
 
no to masz rebus Rozalka:sorry2: nie wiem co bym zrobiła szczerze mówiąc, ale w tym panstwowym będziesz miała napewno większe pole manewru, bo jak będzie potrzeba zostawisz go dłużej, a jak nie to odbierzesz wcześniej. a jak duze grupy sa i w jednym i drugim?? może to zawazy na decyzji, bo w prywatnych zwykle mniejsze grupy są...
 
Rozalka - jeśli cena jest podoba i z dojazdem nie ma problemu to chyba wybrałabym to prywatne przedszkole. Przede wszystkim będziesz pewna, że Kuba się dostanie, skoro z państwowym może być problem. Ewentualnie.. możesz zapisać Kubę do prywatnego i złożyć podanie do państwowego na wszelki wypadek. A jeśli będzie miał miejsce tu i tu będziecie mogli podjąć decyzję na spokojnie:tak:
 
Rozalka-a co znaczy"troszkę dalej"?200m? Moim zdaniem odległośc od domu jest bardzo wazna, w koncu bedziesz pokonywała te drogę codziennie przy kazdej pogodzie, z drugim maluchem w wózku:tak:
Ja celowo przeniosłam Martę do przedszkola blizej domu, bo powroty w deszczu i mrozie dały mi sie porządnie we znaki:tak:
A przy okazji-nasze przedszkole jest otwarte do 17.00 a i tak prawie wszystkie dzieci odbierane sa o 15- głównie przez nianie (typowa godzina konczenia pracy to 17, wiec i tak co druga osoba potrzebuje niani do odebrania dziecka) Po godz. 15 zostaje w grupie tylko 2-3 dzieci i raczej nie jest to dla nich przyjemne.:no:
 
Ja odbieram Oliwkę o 15,30 i jest jeszcze sporo dzieci. Żłobek jest czynny do 17tej i najwięcej rodzicow odbiera dzieci ok 16tej.
Im bliżej domu tym lepiej, zgadzam się.
Mieć możliwość czasem dłużej dziecko zostawić w przedszkolu to wygodna sprawa, choć Rozalka i tak pewnie będzie siedziała w domu przez najbliższe 3 lata,więc może jej na tym nie zależeć. Choć krótko po urodzeniu może nie będzie chciało jej się biec z maluszkiem na konkretną godzinę po Kubusia ;-)
Jeśli natomiast w planach byłby szybszy powrót do pracy niż za 3 lata, to jednak bym wybrała przedszkole, które jest dłużej czynne.
 
ja zapisałam szymka na dłuższe przedszkolowanie tak w razie gdyby mu się całkiem spodobało i wiem że sprawia mu to przyjemnośc to będzie mógł zostać dłużej ale w planie mam zamiar odbierać go ok 14 a zaprowadzać na 8.
 
reklama
ja zapisałam szymka na dłuższe przedszkolowanie tak w razie gdyby mu się całkiem spodobało
Ja nie mam możliwości Oliwki szybciej odbierać, odbieram ją zaraz po pracy, natomiast bardzo się cieszę, że nie muszę mieć wyrzutów sumienia, bo ona bardzo lubi do żłobka chodzić. Oli ma kontakt w domu z samymi dorosłymi, więc ten kontakt w żłobku z rówieśnikami jest jej potrzebny do prawidłowego rozwoju, nawet sama pani kierownik zauważyła, że Oliwce bardzo pobyt w żłobku służy. Jak odbieram Oliwkę w piątki o 13.30, bo wtedy kończę szybciej pracę, to ona ma niedosyt, bo po podwieczorku panie organizują dzieciakom zabawy zespołowe, które bardzo lubi. W domu też się razem bawimy, ale to nie to samo co zabawa z rówieśnikami. Nie mówiąc już o tym, że w żłobku nauczyła się całej masy piosenek i wierszyków. W domu zawsze dużo rozmawiałyśmy i śpiewałyśmy, ale w żłobku łapie wszystko 2 razy szybciej, tak chyba działa grupa :confused:
 
Ostatnia edycja:
Do góry