reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę :)

reklama
Oliwka wczoraj się już dużo lepiej poczuła, więc Tomek poszedł do lekarza z nią i dostał zaświadczenie, że jest zdrowa. Tak więc Oli dziś była w żłobku po przerwie. Lekarka w ogóle powiedziała, że jak jest sam katar, to nie jest żadnym przeciwskazaniem do chodzenia do żłobka, dzieci chodzące przez pierwszy rok do żłobka potrafią mieć cały rok prawie katar i jak się nic z tego nie rozwija, to nie jest przeciwskazaniem do chodzenia, wręcz przeciwnie, organizm uczy się odporności po zetknięciu z tak ogromną ilością bakterii.
Był płacz na wejściu, ale zaraz jak się drzwi zamknęły, to Oli przestała płakać. Cały czas ładnie się bawiła w żłobku i nawet o mnie nie zapytała.

Na wystawie w żłobku wisi Oliwki praca - wyklejanka, Tomek zrobił zdjęcie telefonem, jakość beznadziejna, ale nie udało się zrobić wyraźniejszego:

 
Zdolna Oli:tak:
Ja musze czekac do lutego lub do marca na decyzje czy Jenni zostanie przyjeta zalezy mi na nim bo tam zawsze prowadzilam moje dzieci a jest jedno z nielicznych przedszkoli katolickich w moim miescie.
 
no no, Oli zdolniacha:tak::-)

Irtasia to u was przedszkola sa podzielone na te katolickie i nie:confused:
U nas sa podzielone na katolickie , ewangelickie i normalne ale ja sie uparlam na to "moje" przedszkole bo nigdy niemielismy znimi jakis tam cyrkow a jak trzeba to ida i na reke i nie robia wielkiego halo
 
reklama
Oliwka dziękuje za pochwały :-)

Na 30tego muszę szykować Oliwce kostium, bo mają Bal Duszkowy :szok: Zdziwiłam się, że w żłobku organizują takie rzeczy.
A na poniedziałek każde dziecko ma przynieść jakieś warzywo, dzieci będą się o nich uczyć. Jak Oli była chora, to też był "dzień owocowy".
W ogóle w przebieralni wywieszony jest kalandarz zajęć na cały miesiąc, przy każdym dniu jest napisane, jakie edukacyjne zabawy są przeprowadzane, jakie dziecko ma kiedy urodziny itp. Bardzo fajny pomysł uważam, jestem naprawdę pod wrażeniem tego żłobka. Wcześniej wolałam, żeby Oli chodziła do przedszkola, bo żłobek bardziej mi się kojarzył z "przechowalnią", widzę jednak, że bardzo się myliłam. Dziećmi na codzień zajmuje się pani, która jest psychologiem dziecięcym, małymi grupkami chodzą też do takiej edukacyjnej salki, gdzie mają zajęcia z pedagogiem, tak układają puzzle, dopasowują elementy itp. Pani zabiera jednorazowo grupkę 5-7 dzieci, żeby praca była wydajniejsza.
Oli zresztą ze żłobka wraca zawsze zadowolona, wybawiona, panie mówią, że aktywnie uczesniczy w każdych zajęciach. Żeby tylko te poranne rozstania były łatwiejsze dla Oliwki, no, ale mam nadzieję, że to kwestia czasu i płaczki się niedługo skończą :sorry:
 
Do góry