reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

jak sobie radzic z dolegliwosciami Maluszków

dorotka

rozumiem ze infanrix hexa?

bo my 4w1 wiec jeszcze wzw w styczniu nas czeka

a jak sie zapatrujesz na ospe?

Efilo tak 6 w 1 juz skonczone plus rota:tak:
co do ospy to nie myslalam jeszcze i w sumie nie zapytalam,ale moze jak bede w pracy jutro to podejde do punktu szczepien i zapytam

a masz moze jakies linki o tym szczepieniu na ospe:tak:
 
reklama
Dzisiejsze jabłuszko (w sumie może płaska łyżeczka) zdziałało cuda na qpę! :-) Pierwszy raz wieeelka, a się nie wylała! No mała (nie taka mała ;-)) rzecz, a cieszy! :-D
 
Esia, skoro takie "cuda" macie po jabłku, to przygotuj pampersa o dwa nr większego po degustacji marchewki.
 
A u nas dziś znowu qpa razy 5 (jak dotąd). Byłyśmy u lekarza i wprawdzie Magda prezentuje się bardzo zdrowo, ale jak pani doktor powiedziała "strasznie przelewa się jej w brzuchu". Najśmieszniejsze jest to, że stwierdziła, że obecna biegunka może być wynikiem leku (a dokładniej probiotyku), który zalecili dawać Magdzie w szpitalu na wstrzymanie biegunki i odbudowę flory bakteryjnej.:eek: Ten lek jest na bazie drożdży i lekarka powiedziała, że ona nie jest jego zwolenniczką, bo może spowodować jakieś grzybki czy drożdże w żołądku. Kazała go odstawić a w zamian podać inny (podobno teraz probiotyków jest ok. 70 rodzai), oraz zrobić posiew na kał i badanie ogólne moczu. No, z tym pierwszym niestety problemu nie ma, natomiast drugie będę łapać jutro. Szlag mnie trafia, że dzieciak cierpi, a lek mu szkodzi zamiast pomóc.:wściekła/y::angry: Dobrze choć, że mimo iż je mniej, to nie oznacza to że dostaje spazmów na widok butli, no i pije w miarę normalnie.
 
Blanes z marchewką się wstrzymamy - póki co musimy lepiej poznać jabłkowego mutanta :-D

Dzagud no kurczę, co z tymi lekarzami?! Lek zamiast pomagać, potęguje kłopoty :baffled: Naprawdę, już styknie Madzi tych cholerstw! Biedna...
 
Dzagud dużo zdrówka dla Madzi

u nas po zupce z qpami wcale nie jest lepiej, są częściej niż poprzednio, bo raz na 3-4 dni i gęste papki (wczoraj dałam Michałowi jabłko, żeby w końcu zrobił qpę)
 
Dziagud biedulka ta Twoja Magdusia. Róbcie badania, a my trzymamy kciuki, żeby wszysko było oki i wszystkie choróbska poszły sobie wreszcie od Was.

A u nas problem qpowy się pogłębia, nie dość, że rzadko co 3-4 dni( mimo jedzenia jabłuszek), to jeszcz są gęste i śmierdzące:baffled:
 
Dzisiejsze jabłuszko (w sumie może płaska łyżeczka) zdziałało cuda na qpę! :-) Pierwszy raz wieeelka, a się nie wylała! No mała (nie taka mała ;-)) rzecz, a cieszy! :-D

Kurcze Esia normalnie ci zazdroszczę ;-):-) Czarek od paru dni stęka ale efekty jakieś takie marne - wiem na co go stać, więc się niepokoję że cierpi na zaparcie, dziś zrobił koncert o 6 rano i wyglądało na to że bardzo bolał go brzuszek bo po masażu udało mu się usnąć. Może też spróbujemy wystartować z jabłuszkiem... :confused: Podawałaś surowe czy ze słoiczka?
 
Dorotko
nie ma pośpiechu - jeszcze prawie rok na zastanawianie się. Ja mam ultoki - u nas rozdawali bo epidemia. Ale Zosia za mala zeby ja zaszczepic. Mam nadzieje ze sie nie zarazi do tego czasu.
 
reklama
Kurcze Esia normalnie ci zazdroszczę ;-):-) Czarek od paru dni stęka ale efekty jakieś takie marne - wiem na co go stać, więc się niepokoję że cierpi na zaparcie, dziś zrobił koncert o 6 rano i wyglądało na to że bardzo bolał go brzuszek bo po masażu udało mu się usnąć. Może też spróbujemy wystartować z jabłuszkiem... :confused: Podawałaś surowe czy ze słoiczka?
Nie zazdrość ;-) Dzisiaj przebierałam Piotrusia dwa razy - rano zasrajdlał się po szyję, wieczorem powtórka. Wszystkie body już mamy oznakowane, bo się nie dopiera (wielokrotne qpy się nakładają ;-)), część pajacyków też + moje koszule nocne, bo najczęściej robi qpę podczas karmienia :-D
Jabłuszko podaję surowe, skrobane łyżeczką (bo nie mam tarki) - dzisiaj zjadł ze dwie łyżeczki i krzywił się jakby mniej :-)
 
Do góry