reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak powiedziec chłopakowi o ciazy????

reklama
Ej no bez przesady nie powiedziałam że nie kupie lub że to coś złego, po prostu tak mi zawsze mówiły kobity w rodzinie i coś w tej głowie zostało :) sama już się nie mogę doczekać pierwszych zakupów :) no po pierwszym trymestrze od tak żeby wszyscy byli zadowoleni :)
 
Co do zakupów to nie warto czekać do ostatniej chwili.
Warto podstawową wyprawkę choćby do szpitala mieć.Ja tak rodząc pierwszą córkę nie miałam nic bo urodziła się w dzień planowanych zakupów(urodziła się w 35tygodniu).Mój M był załamany bo nie miał mu kto pomóc przy zakupach.Tak że zamiast u mnie w szpitalu być to chodził po sklepach.
 
na takim duzym talezu postawilam spioszki i wyzej kolacyjke i przykrylam a do soku wrzucilam smoczka jak podniusl przykrywke to zobaczyl spioszki i zachcialo mu sie pic wiec wziol sie napic i smoczka w usta zlapal i spytal sie czy jestem w ciazy a ja ze tak i powiedzialam zobacz pod chusteczke i tam lezal test ciazowy podeszedl do mnie i zaczol mnie przytulac i powiedzial ze jest najszczesliwszym tatusiem na calym swiecie:)[/QUOTE
antosia- ale mialas super pomysl tez bym chciala tak romantycznie ale u nnie to juz za pozno :szok:
 
Antosia - gratulacje :D życzę spokojnej ciąży i dużo zdrówka!
Reakcja chłopaka - fantastyczna :)

JA też chciałam romantycznie powiedzieć mężowi o ciąży, ale okres mi się spóźniał jak co roku na BN i tylko korekcyjnie zrobiłam test rano jak mąż był w domu jeszcze. Byłam na 100% pewna, że wyjdzie negatywny (nie staraliśmy się, ale i nie zabezpieczaliśmy) a tu od razu dwie kreski. Mąż jeszcze "dosypiał" :p ja wychodzę z łazienki a ten podniósł jedno oko i spojrzał na test. Zerwał się, spytał czy jestem w ciąży, powiedziałam że test tak mówi, to on powiedział "to kup drugi i się upewnij" :p to chyba reakcja szokowa była :p teraz sam się z tego śmieje, że jak gupek zareagował :p a marzył o dziecku już od kilku lat, więc mega szczęśliwy był :p

a ja zawsze miałam milion pomysłów na powiedzenie o ciąży :p
*romantyczna kolacja i mini prezent (Buciki, albo rodzinka misiów dwa większe i jeden malusi plus oczywiście test ciążowy)
*wspólna kąpiel ze świecami i z szampanem - tylko zamiast szampanu woda :p i "od dziś zero alko - jesteśmy w ciąży" ;-)
i tym podobne

i cholera wyszło jak wyszło - w najmniej spodziewanym momencie (co nie znaczy, że złym) i zupełnie na opak :p

ehh przepraszam, że się rozpisałam, ale wspomnienia wracają :p
 
Ja już wymyśliłam że do romantycznej kolacji kupie facetowi bezalkoholowe picolo a kiedy zapyta się co to jest to powiem że mi alkoholu niewolno ciekawe po ilu sekundach załapie :)
 
No to sobie chłop nie pojadł....;-);-);-)
Ale tak serio to super reakcja! Gratuluję Ci Antosiu, bardzo byłam ciekawa jak zareaguje Twój męcizna :-)
 
reklama
Antosia - gratulacje :D życzę spokojnej ciąży i dużo zdrówka!
Reakcja chłopaka - fantastyczna :)

JA też chciałam romantycznie powiedzieć mężowi o ciąży, ale okres mi się spóźniał jak co roku na BN i tylko korekcyjnie zrobiłam test rano jak mąż był w domu jeszcze. Byłam na 100% pewna, że wyjdzie negatywny (nie staraliśmy się, ale i nie zabezpieczaliśmy) a tu od razu dwie kreski. Mąż jeszcze "dosypiał" :p ja wychodzę z łazienki a ten podniósł jedno oko i spojrzał na test. Zerwał się, spytał czy jestem w ciąży, powiedziałam że test tak mówi, to on powiedział "to kup drugi i się upewnij" :p to chyba reakcja szokowa była :p teraz sam się z tego śmieje, że jak gupek zareagował :p a marzył o dziecku już od kilku lat, więc mega szczęśliwy był :p

a ja zawsze miałam milion pomysłów na powiedzenie o ciąży :p
*romantyczna kolacja i mini prezent (Buciki, albo rodzinka misiów dwa większe i jeden malusi plus oczywiście test ciążowy)
*wspólna kąpiel ze świecami i z szampanem - tylko zamiast szampanu woda :p i "od dziś zero alko - jesteśmy w ciąży" ;-)
i tym podobne


i cholera wyszło jak wyszło - w najmniej spodziewanym momencie (co nie znaczy, że złym) i zupełnie na opak :p

ehh przepraszam, że się rozpisałam, ale wspomnienia wracają :p
U mnie tez tak zareagował, ale wtedy mu drugi pokazałam :)
 
Do góry