hej, u mnie bylo podobnie z podejsciem jak ku Ciebie. 2 procedury i fiasko , decyzja o KD, ale tylko jeden raz obiecslam sobie, bo psychicznie duzo mnie to wszystko kosztowalo. uznalam, ze moze moje zycie bedzie poprostu bez dziecka z kotem lub kilkoma ;-) Postawilam na wiekszt pakiet komorek by zwiększyc szanse- udalo sie za 3cim razem. Trzymam mocno tu kciuki za wszystkie dziewczyny,Hej u mnie leci pierwsze podejście z KD... pierwsze i ostatnie... bo już tego wystarczy mi...
W skrócie dla niewtajemniczonych - 4 procedury na moich komórkach - efekt 1 zarodek, który padł w 1 dobie...
Zobaczymy czy w przypadku KD też mnie zastanie 0... wszystko się okażę w kolejnym tygodniu... w poniedziałek zapładniają... Brrr nawet nie chce myśleć... brrr....
reklama
Ten kocur na widok Ani na 5 dni zwiał z domu ale 6 pozostałych ją lubi a teraz nawet Atos zaakceptował… on jedyny rasowy, reszta bezdomniaki adoptowane z fundacji… Ania najpierw zacznie miauczeć a potem nauczy się mówić…o wlasnie o takim rozwiazaniu bardziej mysle - robocze stanowisko i przewijak na komodzie , bo chce zminimalizowac ilosc gadżetów. zobaczymy jak sie to uda. Puchaty koci asystent pomaga? jest śliczny. ;-) Ania bedzie miala bodzce do rozwoju.
Melapola przypomnij proszę w którym tyg rodziłaś?Ten kocur na widok Ani na 5 dni zwiał z domu ale 6 pozostałych ją lubi a teraz nawet Atos zaakceptował… on jedyny rasowy, reszta bezdomniaki adoptowane z fundacji… Ania najpierw zacznie miauczeć a potem nauczy się mówić…
35+3Melapola przypomnij proszę w którym tyg rodziłaś?
Ja sie szykuje do transferu. Chyba bedzie w przyszlym tygodniu.
Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 928
Ja sie szykuje do transferu. Chyba bedzie w przyszlym tygodniu.
No to już niedługo
Ogromne kciuki !!
Myszko
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 3 282
Dziewczyny, ja się nie odzywałam, bo jakaś rezygnacja mnie dopadła. Klinika znalazła nam dawczynię, młodą, 23 lata. Efekt stymulacji 11 jajeczek. 8 udało się zapłodnić. Rezultat: jeden bardzo dobry zarodek - transferowany w ostatnią sobotę, dwa dobre - zamrożone. I tyle. Czy to jest sensowny wynik? Ja jestem załamana, że tak mało zarodków. A jeszcze ciągle tylko czytam o nieudanych transferach i wadach genetycznych To jest totalna loteria i jakoś nie widzę, żeby korzystanie z KD to był faktycznie totalny game changer A może po prostu miałam pecha?
Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 928
In vitro to loteria... i tyle...Dziewczyny, ja się nie odzywałam, bo jakaś rezygnacja mnie dopadła. Klinika znalazła nam dawczynię, młodą, 23 lata. Efekt stymulacji 11 jajeczek. 8 udało się zapłodnić. Rezultat: jeden bardzo dobry zarodek - transferowany w ostatnią sobotę, dwa dobre - zamrożone. I tyle. Czy to jest sensowny wynik? Ja jestem załamana, że tak mało zarodków. A jeszcze ciągle tylko czytam o nieudanych transferach i wadach genetycznych To jest totalna loteria i jakoś nie widzę, żeby korzystanie z KD to był faktycznie totalny game changer A może po prostu miałam pecha?
Trudno tu mówić o jakiejś standardowej ilości... Mi dr mówił, że na 6 komórek statystycznie zapładnia się jedna a każda nadwyżka to super jest...
Najważniejsze, że są zarodki i masz materiał... A co wyjdzie to już czas pokaże... Każdy zarodek ma szanse !
Trzymam kciuki żeby ten transfer był udany a gdyby jednak nie to masz jeszcze 2 mrozaczki i każdy z nich może być sukcesem. Ja gdy miałam 2x punkcje to z 10 pobranych pęcherzyków wychodziły 4 zarodki, wiec podobnie. Potem przy próbie z dawczynią wynik był identyczny. Statystycznie 30-40% pęcherzyków udaje sie ładnie zapłodnić.Dziewczyny, ja się nie odzywałam, bo jakaś rezygnacja mnie dopadła. Klinika znalazła nam dawczynię, młodą, 23 lata. Efekt stymulacji 11 jajeczek. 8 udało się zapłodnić. Rezultat: jeden bardzo dobry zarodek - transferowany w ostatnią sobotę, dwa dobre - zamrożone. I tyle. Czy to jest sensowny wynik? Ja jestem załamana, że tak mało zarodków. A jeszcze ciągle tylko czytam o nieudanych transferach i wadach genetycznych To jest totalna loteria i jakoś nie widzę, żeby korzystanie z KD to był faktycznie totalny game changer A może po prostu miałam pecha?
reklama
Bolilol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2022
- Postów
- 11 707
przykro mi, że czujesz się rozczarowana, że nie poszło po Twojej myśli. Z całych sił trzymam jednak kciuki, byś już w tej chwili miała o dwa zarodki więcej, niż potrzebujesz, a PUPO zamieniło się w po prostu PDziewczyny, ja się nie odzywałam, bo jakaś rezygnacja mnie dopadła. Klinika znalazła nam dawczynię, młodą, 23 lata. Efekt stymulacji 11 jajeczek. 8 udało się zapłodnić. Rezultat: jeden bardzo dobry zarodek - transferowany w ostatnią sobotę, dwa dobre - zamrożone. I tyle. Czy to jest sensowny wynik? Ja jestem załamana, że tak mało zarodków. A jeszcze ciągle tylko czytam o nieudanych transferach i wadach genetycznych To jest totalna loteria i jakoś nie widzę, żeby korzystanie z KD to był faktycznie totalny game changer A może po prostu miałam pecha?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 21 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: