DziękujęIzuu takie momenty będą jeszcze wracać, pozwól sobie na czas, on zawsze pomaga. Mi od starty minęły 3 lata, a i tak to gdzieś we mnie siedzi, czasami jeszcze o tym myślę. To przychodzi z nienacka, w najmniej odpowiedniej chwili.
Będę trzymać kciuki, ja w lipcu będę już (mam nadzieję) ruszać ze stymulacją.
Może będziemy jechać z koksem w podobnym czasie