zdecydowalam się z mężem na transfer 2 ostatnich blastek w tym cyklu więc to już za tydzień. bez doszczepiania (bo doktor P nie odpisał mi od kilku dni dlaczego uwaza ze wystarczy tylko 1 doszczepienie od meza mimo ze poziom allo po 3 szczepieniach sie wiele nie poniosł ) a wczoraj miałam wizyte wiec juz musielismy podjac decyzje. lekarz z kliniki jak powiedziałam mu ze chce wziac dwa ostatnie zarodki za jednym razem i jesli sie nie uda to bedziemy juz rezygnować z ich "usług" to powiedział ze "aaa własnie miałem to proponować zebyscie podali 2". ale to jego "a wlasnie miałem proponować to a to.." słyszałam juz wiele razy po tym jak sama cos proponowałam jakis dodatek do trasnferu lub nowe badanie. myśle ze to bedzie dobra decyzja :-) bo albo się uda , albo sie nie uda i bede mogła na chwile odpocząc od starań i zacząć żyć :-) w każdym razie zdecydowaliśmy z mężem również że od nowego roku zaczniemy procedurę adopcyjną :-) i teraz to będzie też naszym celem :-)W życiu nie potrafiłabym Ci doradzić ale wiem, że warto słuchać siebie, a mnogość opinii (również tych lekarskich) potrafi namieszać w głowie... Daj znać jak ustalenia z lekarzem po wizycie!
reklama
Rosse94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2022
- Postów
- 433
MamaAniola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 535
Podjęliście ważne decyzje! Gratulujęzdecydowalam się z mężem na transfer 2 ostatnich blastek w tym cyklu więc to już za tydzień. bez doszczepiania (bo doktor P nie odpisał mi od kilku dni dlaczego uwaza ze wystarczy tylko 1 doszczepienie od meza mimo ze poziom allo po 3 szczepieniach sie wiele nie poniosł ) a wczoraj miałam wizyte wiec juz musielismy podjac decyzje. lekarz z kliniki jak powiedziałam mu ze chce wziac dwa ostatnie zarodki za jednym razem i jesli sie nie uda to bedziemy juz rezygnować z ich "usług" to powiedział ze "aaa własnie miałem to proponować zebyscie podali 2". ale to jego "a wlasnie miałem proponować to a to.." słyszałam juz wiele razy po tym jak sama cos proponowałam jakis dodatek do trasnferu lub nowe badanie. myśle ze to bedzie dobra decyzja :-) bo albo się uda , albo sie nie uda i bede mogła na chwile odpocząc od starań i zacząć żyć :-) w każdym razie zdecydowaliśmy z mężem również że od nowego roku zaczniemy procedurę adopcyjną :-) i teraz to będzie też naszym celem :-)
MamaAniola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 535
Dzień dobry dziewczyny...
Właśnie odebrałam wyniki nasienia od męża i jest bardzo źle...
Mam pytanie, ponieważ jestem w tym wszystkim zielona, czy jest jakaś szansa, żebyśmy mieli jednak dziecko...
Cześć,
Czy to pierwsze badanie męża tego typu? Leczycie się w klinice leczenie niepłodności? Czy jesteście w trakcie procedury in vitro? Ten wynik z pewnością wymaga konsultacji lekarskiej i, jak sądzę, dalszej diagnostyki. Natomiast odpowiadając na pytanie czy jest szansa na dziecko - tak, jest. Po pierwsze sądzę, że badanie będzie wymagało powtórki za jakiś czas. Mi Pani Doktor mówiła, że parametry nasienia mężczyzn zmieniają się jak sinusoida. Miała pacjenta, który miał niewiele plemników w ejakulacie, ale były. Przy punkcji, gdy pobrano mu materiał - nie było żadnych i szlak trafił stymulację. Także możliwe, że wynik który widzisz jest tymczasowy. Nawet jeśli się poprawi to nie sądzę, żeby to była jakaś kapitalna poprawa, która umożliwiałaby zajście w ciążę naturalnie (mam nadzieję, że się mylę - zdaje sobie sprawę, że wystarczy jedna komórka i jeden plemnik, ale prawdopodobieństwo po prostu nikłe) . Natomiast, jeśli podchodzicie czy rozpatrujecie in vitro to jest wiele metod selekcji plemników, żeby wyłapać te najsilniejsze (nawet jeśli parametry nasienia są słabe), a w przypadku braku nasienia w ejakulacie - robi się biopsje jądra i tam szuka żołnierzy. Mam koleżankę, która miała taka sytuacja i ma obecnie 3 letniego Synka dzięki in vitro. Skonsultujcie się z lekarzem, który zlecił badania.
Rosse94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2022
- Postów
- 433
Zrobiliśmy prywatnie, ponieważ staraliśmy się dwa lata i nic nie wychodziło, myślałam, że to u mnie coś nie tak bo w sumie cykle różno dniowe mam, byłam właśnie tydzień temu u lekarza , dała mi skierowania na badania i właśnie zaleciła seminogram. I wyszło jak wyszło.Cześć,
Czy to pierwsze badanie męża tego typu? Leczycie się w klinice leczenie niepłodności? Czy jesteście w trakcie procedury in vitro? Ten wynik z pewnością wymaga konsultacji lekarskiej i, jak sądzę, dalszej diagnostyki. Natomiast odpowiadając na pytanie czy jest szansa na dziecko - tak, jest. Po pierwsze sądzę, że badanie będzie wymagało powtórki za jakiś czas. Mi Pani Doktor mówiła, że parametry nasienia mężczyzn zmieniają się jak sinusoida. Miała pacjenta, który miał niewiele plemników w ejakulacie, ale były. Przy punkcji, gdy pobrano mu materiał - nie było żadnych i szlak trafił stymulację. Także możliwe, że wynik który widzisz jest tymczasowy. Nawet jeśli się poprawi to nie sądzę, żeby to była jakaś kapitalna poprawa, która umożliwiałaby zajście w ciążę naturalnie (mam nadzieję, że się mylę - zdaje sobie sprawę, że wystarczy jedna komórka i jeden plemnik, ale prawdopodobieństwo po prostu nikłe) . Natomiast, jeśli podchodzicie czy rozpatrujecie in vitro to jest wiele metod selekcji plemników, żeby wyłapać te najsilniejsze (nawet jeśli parametry nasienia są słabe), a w przypadku braku nasienia w ejakulacie - robi się biopsje jądra i tam szuka żołnierzy. Mam koleżankę, która miała taka sytuacja i ma obecnie 3 letniego Synka dzięki in vitro. Skonsultujcie się z lekarzem, który zlecił badania.
Wiem, że muszę go zapisać do androloga, on zapewne zaleci coś dalej.
Jennn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2022
- Postów
- 610
Przy braku plemników można zrobić biopsję jądra i tam szukać. Inną opcją jest in vitro z nasieniem dawcy jeśli taka opcja jest dla Was akceptowalna.Dzień dobry dziewczyny...
Właśnie odebrałam wyniki nasienia od męża i jest bardzo źle...
Mam pytanie, ponieważ jestem w tym wszystkim zielona, czy jest jakaś szansa, żebyśmy mieli jednak dziecko...
Z własnego doświadczenia wiem, że przy niepłodności najlepiej od razu poszukać lekarza, który się w tym specjalizuje. Pewnie będzie też potrzebna konsultacja z andrologiem.
MamaAniola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 535
Dziewczyny, jestem przerażona
Jestem obecnie w 37tc, właśnie wróciłam z usg. Na wizycie zgłosiłam świąd stóp i dłoni - niby nic, ale usłyszałam, że może to być objaw cholestazy. Jak poczytałam o tym w necie to się przeraziłam - może doprowadzić do niedotlenienia maluszka albo gorzej... Pani sprawdziła na badaniu przepływy i, całe szczęście, wyszły ok. Jutro badania z krwi w tym kierunku, ale chyba oszaleje w oczekiwaniu na wyniki... Poza tym jestem ogromna, opuchnieta, codziennie mam skurcze przepowiadające, a usg dziś pokazalo, że Synek waży 3900g! Pani Doktor aż oczy zrobiła z przerazenia i analizowała wagę z poprzednich badań jakie wychodziły. Poród mojej Córki mnie przeczołgal - tydzień byłam non stop na lekach przeciwbólowych, miałam końsko wielkie szwy... dopiero po pół roku od porodu zaczęłam się czuć 'tam' komfortowo,a Córka ważyła 4100g. Nawet nie chce myślec, co mój organizm musiałby przejść przy porodzie większego maluszka. Cała drogę powrotną z kliniki przepłakałam. Dziewczyny, trzymajcie proszę kciuki za jutrzejsze badania i za to, żebym urodziła niebawem
Jestem obecnie w 37tc, właśnie wróciłam z usg. Na wizycie zgłosiłam świąd stóp i dłoni - niby nic, ale usłyszałam, że może to być objaw cholestazy. Jak poczytałam o tym w necie to się przeraziłam - może doprowadzić do niedotlenienia maluszka albo gorzej... Pani sprawdziła na badaniu przepływy i, całe szczęście, wyszły ok. Jutro badania z krwi w tym kierunku, ale chyba oszaleje w oczekiwaniu na wyniki... Poza tym jestem ogromna, opuchnieta, codziennie mam skurcze przepowiadające, a usg dziś pokazalo, że Synek waży 3900g! Pani Doktor aż oczy zrobiła z przerazenia i analizowała wagę z poprzednich badań jakie wychodziły. Poród mojej Córki mnie przeczołgal - tydzień byłam non stop na lekach przeciwbólowych, miałam końsko wielkie szwy... dopiero po pół roku od porodu zaczęłam się czuć 'tam' komfortowo,a Córka ważyła 4100g. Nawet nie chce myślec, co mój organizm musiałby przejść przy porodzie większego maluszka. Cała drogę powrotną z kliniki przepłakałam. Dziewczyny, trzymajcie proszę kciuki za jutrzejsze badania i za to, żebym urodziła niebawem
Jennn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2022
- Postów
- 610
MamaAnioła trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze️️Dziewczyny, jestem przerażona
Jestem obecnie w 37tc, właśnie wróciłam z usg. Na wizycie zgłosiłam świąd stóp i dłoni - niby nic, ale usłyszałam, że może to być objaw cholestazy. Jak poczytałam o tym w necie to się przeraziłam - może doprowadzić do niedotlenienia maluszka albo gorzej... Pani sprawdziła na badaniu przepływy i, całe szczęście, wyszły ok. Jutro badania z krwi w tym kierunku, ale chyba oszaleje w oczekiwaniu na wyniki... Poza tym jestem ogromna, opuchnieta, codziennie mam skurcze przepowiadające, a usg dziś pokazalo, że Synek waży 3900g! Pani Doktor aż oczy zrobiła z przerazenia i analizowała wagę z poprzednich badań jakie wychodziły. Poród mojej Córki mnie przeczołgal - tydzień byłam non stop na lekach przeciwbólowych, miałam końsko wielkie szwy... dopiero po pół roku od porodu zaczęłam się czuć 'tam' komfortowo,a Córka ważyła 4100g. Nawet nie chce myślec, co mój organizm musiałby przejść przy porodzie większego maluszka. Cała drogę powrotną z kliniki przepłakałam. Dziewczyny, trzymajcie proszę kciuki za jutrzejsze badania i za to, żebym urodziła niebawem
Czy Twoja lekarka rozważa cesarkę w takiej sytuacji?
MamaAniola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 535
MamaAnioła trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze️️
Czy Twoja lekarka rozważa cesarkę w takiej sytuacji?
Narazie nic nie powiedziała na temat cesarki. Właśnie z myślą o ponownym pomiarze wagi poprosiła mnie o przyjazd w pon na wizytę. Może wówczas o tym porozmawiamy... Czy Ty również miałaś dzisiaj wizytę?
reklama
Kochana nie martw się na zapas, stres nie jest wam teraz potrzebny. Może po prostu z upału i opuchnięcia masz swedzonke. Wszystko będzie dobrze, 3mam za was kciukiDziewczyny, jestem przerażona
Jestem obecnie w 37tc, właśnie wróciłam z usg. Na wizycie zgłosiłam świąd stóp i dłoni - niby nic, ale usłyszałam, że może to być objaw cholestazy. Jak poczytałam o tym w necie to się przeraziłam - może doprowadzić do niedotlenienia maluszka albo gorzej... Pani sprawdziła na badaniu przepływy i, całe szczęście, wyszły ok. Jutro badania z krwi w tym kierunku, ale chyba oszaleje w oczekiwaniu na wyniki... Poza tym jestem ogromna, opuchnieta, codziennie mam skurcze przepowiadające, a usg dziś pokazalo, że Synek waży 3900g! Pani Doktor aż oczy zrobia z przerazenia i analizowała wagę z poprzednich badań jakie wychodziły. Poród mojej Córki mnie preczołgal - tydzień by
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 284 tys
Podziel się: