Niko to właśnie nie jest polskie imię, za granicą też rzadko nadaje się je dziewczynkom, a jak już to w wersji przez 'c' (ja chciałam zaznaczyć ten wschodni akcent i stąd Niko, nie Nico). A zainspirowała mnie niemiecka piosenkarka (http://www.youtube.com/watch?v=-nGLqXZ-f70), zresztą moja ulubiona!
reklama
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
Małpawzoo koleżanka ma córkę INEZ :-) nie kończy się na -a, za to mojej siostrze robili problemy bo nie chcieli zarejestrować Ada tylko upierali się ze musi być Adrianna, szwagier mówił ze musiał tam naprężyć muskuł :-)
Oj tak, też słyszałam o takich przypadkach jak ludzie przychodzą i zamiast Jan chcą by było wpisane JAŚ, a potem taki 50 letni JAŚ idzie gdzieś i jak go pytają o dane...yyy Jaś Kowalski Najlepiej jak imię pasuję i dla maluszka i dla dorosłego
Krysina - grunt to nie skrzywdzić dziecka, mam znajomą Irminę - do dziś dzień klnie na matkę za imię, mam kolegę co mama nazwała go Eligiusz - wszyscy zawsze się śmieli, że rodzice go skrzywdzili i on niestety też tak uważa, ale na szczęście kiedyś wymyślili mu skrót od tego imienia i używa go tylko w przymusowych sprawach typu urząd - taki jest zadowolony z imienia
Erwin, Edwin - moi znajomi z osiedla również nienawidzą swoich imion. Niko jako damskie imię, no, ja bym nie chciała by mnie rodzice tak nazwali, to dosyć specyficzne imię, prędzej za granicą się przyjmie jak tu w PL.
Krysina - grunt to nie skrzywdzić dziecka, mam znajomą Irminę - do dziś dzień klnie na matkę za imię, mam kolegę co mama nazwała go Eligiusz - wszyscy zawsze się śmieli, że rodzice go skrzywdzili i on niestety też tak uważa, ale na szczęście kiedyś wymyślili mu skrót od tego imienia i używa go tylko w przymusowych sprawach typu urząd - taki jest zadowolony z imienia
Erwin, Edwin - moi znajomi z osiedla również nienawidzą swoich imion. Niko jako damskie imię, no, ja bym nie chciała by mnie rodzice tak nazwali, to dosyć specyficzne imię, prędzej za granicą się przyjmie jak tu w PL.
a mnie się wydaje, że to czy jest się zadowolonym z imienia zależy od wielu czynników, nie tylko od jego dziwności. Mnie dali na imię Aleksandra ( a miałam być Ewa) i gdyby nie babcia byłabym nieszczęśliwa, że jestem milionową Olą i muszę oglądać się na placu zabaw, gdy jakaś mama woła swoją córkę, bo teraz jest jakiś wysyp Olek.
Ja mam mnóstwo znajomych z całkiem dziwnymi imionami (Honorata, Matylda, Celestyna, Krzysia, Balbina, Cyprian, Szczepan, Iwo...), którymi raczej się kiedyś dzieciom nie dawało i nikt nie jest nieszczęśliwy, ale to chyba zależy też od tego co się w życiu robi, bo dziwność czasami jest pożądana.
Ja mam mnóstwo znajomych z całkiem dziwnymi imionami (Honorata, Matylda, Celestyna, Krzysia, Balbina, Cyprian, Szczepan, Iwo...), którymi raczej się kiedyś dzieciom nie dawało i nikt nie jest nieszczęśliwy, ale to chyba zależy też od tego co się w życiu robi, bo dziwność czasami jest pożądana.
Julianna*
szczęśliwa :)
Niko raczej będzie głównie ten problem że wszyscy będą słyszeć Nikol i trzeba będzie poprawiać w urzędach itp
reklama
Agnis83
Mama Kacperka i Oskarka
Mój pies ma na imie Niko :-) ale to juz wiekszosc wie :-) ja bym tak dziecku nie dala. Tzn inaczej dla chlopca wersja Nikodem a dla panny Nicola. Wtedy tak :-)
Ja mam imie z lat 80 Agnieszka. Wtedy jakis wysyp chyba byl.
Ja szukajac imion dla synow patrzylam tez na to by pasowalo do nazwiska :-)
Munius mi Grzegorz sie podoba :-) a jak dasz Michal to bedzie jak ten aktor nie :-) i do tego przystojny. Wiesz o co kaman :-)
Ja mam imie z lat 80 Agnieszka. Wtedy jakis wysyp chyba byl.
Ja szukajac imion dla synow patrzylam tez na to by pasowalo do nazwiska :-)
Munius mi Grzegorz sie podoba :-) a jak dasz Michal to bedzie jak ten aktor nie :-) i do tego przystojny. Wiesz o co kaman :-)
Podobne tematy
Podziel się: