reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Imiona naszych przyszłych pociech

secreto Ty poważnie tak uważasz?:) Musisz mieć jakieś naprawdę złe doświadczenia z ludźmi, bo o to, że Ty sama z natury jesteś wredną osobą nie ośmieliłabym się Ciebie posądzać:) Świat jest piękny, a ludzie świetni - przynajmniej Ci, których do tej pory spotkałam na swojej drodze:) Ja tam w każdym staram się widzieć coś dobrego i wiem z autopsji, że życzliwość, empatia i uśmiech wracają do nas ze zdwojoną siłą. Jeśli my będziemy dobrze odnosić się do innych i szanować ich wybory i poglądy (również te w kwestii imienia dla dziecka), to zadziała to również w drugą stronę. I nie jestem naiwna. Po prostu w moim przypadku to działa.
To jaki jest świat i ludzie w dużej mierze zależy od nas samych. "Traktuj innych tak, jak sama chciałabyś być traktowana, a jak nie wiesz, jak się zachować, to zachowaj się przyzwoicie" - to moja zasada. Polecam!:)
 
reklama
Zgadzam się z tobą i ja w życiu sama.nie wysmialabym kogoś bo ma takie.imię ale ludzie potrafią być bezwzględni żyjemy.w takich czasach i nie zapowiada się ze będzie lepiej..tak jak napisałam krysinie mam brata w wieku szkolnym..i ogólnie mam do czynienia z dziećmi.. I jestem w szoku jak teraz się zachowują mogłabym stwierdzić głupio ze za moich czasów szkolnych aż tak nie było.. I można się zastanowić czemu dzieci się tak zachowują? Pewnie trochę uczą się od swoich rodziców a trochę działa na nich grupa.. No ale przynajmniej w Polsce tolerancja kuleje..ja też nie robie niczego pod ludzi i zawsze mnie to wkurzało.ale nie mogę swoją postawą obciążać dziecka..
 
Do góry