dzień dobry,
ja powoli wracam do świata normalnych.
Co ja się namęczyłam od piątku.
W pracy się zaczęło a wczoraj to już myślałam że do spzitala pojadę. Gorączkę miałam 40 stopniową, dreszcze, za cały dzień zjadłam bułeczkę, 2 razy ugryzłam kromkę chleba i na wieczór zjadłam miseczkę płatków z mlekiem.
Tabletki nie pomagały, nogi miałam jak z waty, do tego w domu sama byłam i ledwo co zajmowałam się małą - na szczęścia mała chyba ma czuja i bardzo grzeczna była wczoraj, leżeła prawie cały dzień w łózeczku i się bawiła albo spała, na rękach miałam ją tyle, co ją karmiłam i do przewijania niosłam.
O 17 już nie miałam siły i dzwoniłam po pomoc, bo już naprawdę nie dawałam rady.
O 20:30 już spałam i zbudziłam się dziś o 7:40 :-)
A Claudii przebiła się dolna prawa 3
Anna117 butelki o których piszesz są do kupienia w etosie. Kupiłam ją jak przechodziłam z piersi na butelkę, bo nasza mała była bardzo uparta i za żadne skarby nie chciała pić z butli. i tommee tippie niby pomaga w przejściu z piersi na karmienia butlą, bo odzwierciedla kształt piersi, ale u nas nie poskutkowało
Używamy cały czas Aventu