malgonia1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2012
- Postów
- 853
Oj Dziewczyny,to ja mam luksus, mój synek jest cudowny, wczoraj przespał 10 godzin! A dzisiaj było amciu o 4:30 , ale potem spał do 8:30. Śpioszek mały. I z jedzeniem też nie mam problemu, zjada wszystko , i rybkę , i mięsko, i warzywka, deserki rzecz jasna najlepsze.
Dzisiaj chcę przyrządzić rybkę Wojtusiowi i to nie ze słoiczka . Macie jakieś rady? Wyczytałam, że na parze. Właśnie się gotuje na parze dorsz, do tego dodam koperek z działki i trochę warzywek ze słoiczka, bo marchewki nam jeszcze nie urosły. Myślicie, że może tak być?
Macie jakieś doświadczenia ze śpiworkami do spacerówek bawełna/minky? Chciałam taki kupić i nie wiem czy to dobry pomysł. Na pewno chcę kupić wkładkę bawełna/minky, bo mamy wózek częściowo w skórze ekologicznej i siedzisko jest właśnie takie, musi być jakaś podkładka.
Pytałam Was o kojce, zdecydowałam się na Ceba. Wyglądają ładnie, łatwo się składają i są chyba największe 105cm. Muszę coś mieć, nie mam zamiaru trzymać tam dziecka długo, ale czasem trzeba, czy w ogrodzie, czy w kuchni, a jak zacznie raczkować, to nie nadążę.
Wiecie, tak patrzę na mojego synka i widzę , jak się zmienił. Dzisiaj ma 200 dni!!! Tak krótko a tak długo zarazem, tak się zmienił, tyle nauczył. Już nie jest małą gapką-kluseczką, już taki duży mądry chłopczyk Kiedy to minęło...
Dzisiaj chcę przyrządzić rybkę Wojtusiowi i to nie ze słoiczka . Macie jakieś rady? Wyczytałam, że na parze. Właśnie się gotuje na parze dorsz, do tego dodam koperek z działki i trochę warzywek ze słoiczka, bo marchewki nam jeszcze nie urosły. Myślicie, że może tak być?
Macie jakieś doświadczenia ze śpiworkami do spacerówek bawełna/minky? Chciałam taki kupić i nie wiem czy to dobry pomysł. Na pewno chcę kupić wkładkę bawełna/minky, bo mamy wózek częściowo w skórze ekologicznej i siedzisko jest właśnie takie, musi być jakaś podkładka.
Pytałam Was o kojce, zdecydowałam się na Ceba. Wyglądają ładnie, łatwo się składają i są chyba największe 105cm. Muszę coś mieć, nie mam zamiaru trzymać tam dziecka długo, ale czasem trzeba, czy w ogrodzie, czy w kuchni, a jak zacznie raczkować, to nie nadążę.
Wiecie, tak patrzę na mojego synka i widzę , jak się zmienił. Dzisiaj ma 200 dni!!! Tak krótko a tak długo zarazem, tak się zmienił, tyle nauczył. Już nie jest małą gapką-kluseczką, już taki duży mądry chłopczyk Kiedy to minęło...
Ostatnia edycja: