karnitynka1982
Fanka BB :)
Ojeju ale masz wspomnienia biedny tata no to musisz jeszcze raz przyjechac zeby zle dobrymi zastapic
reklama
karnitynka1982
Fanka BB :)
Mea a tata to w siatke tak zapalczywie gral czy w jakas dziure wpadl?
mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
w ubieglym roku byli z mama w sanatorium i zwyczajnie upadl na spacerze .. .ale moj tatus to mega budowy jest i byl problem ... szpital, problemy z zakrzepami ... ech duzo by opowiadac ... swoje przezylam zwlaszcza ze w ciazy bylam i nie moglam sie za bardzo stresowac ...
karnitynka1982
Fanka BB :)
No na pewno ja wiem doskonale co to znaczy choroba rodzica podczas ciazy w dodatku miesiac temu bylam pierwszy raz na taty grobie to byl dla mnie szok........
Mama Stacha
&Franka&Janka
A mnie R humor zepsuł, bo powiedział, że słyszał prognozy, że cały miesiąc ma być deszczowy.doskonale Cię rozumiem, dlatego dwa dni ciągłego deszczu mnie dobijają. Jak jest ładna pogoda to pół dnia spędzam na spacerkach, albo tylko z małym, albo zabieram jeszcze psa i śmigamy
anna200379
Zaangażowana w BB
Niestety też słyszałam i czytałam, że do końca maja raczej pogoda deszczowa ;(
anna200379
Zaangażowana w BB
Moja mama umarła 3 lata temu (w sierpniu będzie) i bardzo mi smutno, że nie doczekała mojego dzidziusia.
karnitynka1982
Fanka BB :)
Moj tata zmarl 2 tygodnie przed szymcia narodzinami a tak na niego czekal
(((((((((( Na drugie ma Stasiu po nim...
mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
bidula
nieprawda !! maj bedzie piekny tylko kilka dni bedzie zimnych /zimna zoska!!/
cholera butle musze pomyc a tak mi sie q..wsko nie chce moze ktos mialby ochote mnie wyreczyc ??
reklama
anna200379
Zaangażowana w BB
Kochana wszytsko da się zrobić!! Kwestia czasu;-)
Ania znam bolaczkę posidania psa, teraz juz od kilku miesięcy luzik bo w domku mieszkamy i swoje podwórko jest... ale kiedys i mi sie nie chciało tak z psem wychodzić ale mus to mus... u sąsiadki była dziewczynka która chciała mieć pieska i zawsze bardzo chetnie z moja Kamą wychodziłazawsze jej pare groszy dawałam za to, a ona chenie wychodziła, pieek zawsze wybiegany był jak z nia ze spacerku wracał;-)
Marzę o domku, także ze względu na psa, ale on raczej tego nie dożyje. Gdy byłam w ciąży zakładałam, że nie poradzę sobie z psem i myślałam już o znalezieniu kogoś do wychodzeia za jakieś "kieszonkowe". Na razie daję jednak radę. Ale zakładam teraz taką opcję w przyszłości
