reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Kopała jak ryczałam. Nie ryczałabym gdyby nie moi rodzice, ale napatoczyłam się na nich, że tak się wyrażę i pytali co ja taka smutna.. Ryczałam a oni wspierali. Boże jak ja ich kocham, są tacy cudowni. Mała pewnie czuła, żem smutna, aż mi źle, że ją obarczam tymi moimi dołami. W dodatku facet mój sfochowany i u swojej mamy siedzi. Nie wie co mi dolega, ale jak mu esa wysłałam, że mam problem to zdziwko, że ja i problemy. No a on to mój kolejny problem. Dorosły facet a często się focha jak dziecko! Jest w tym mistrzem.


Kochana głowa do góry;-)jutro juz bedzie lepiej:tak:najwazniejsze ze masz do kogo sie przytulic i z kim porozmawiac-rodzice to najwspanialis ludzie dla nas.
Co do meża to ja ogolnie bardzo zadko sie z nim kłuce a jesli juz to o glupoty,tez twierdze ze faceci to takie duuuze dzieci:-D
 
reklama
oj z tymi facetami. moj tez bywa, jak dziecko. obecnie jest chory! tzn zapalenie gardla ma ale bliski wykonczenia sie, taki to bol :szok:! na szczescie ja tego nie widze, nie musze znosic, bo jestem u rodzicow:-). tak naprawde dziekuje Bogu, ze on zdrowy i raczej nie lapaia go jakies powazniejsze choroby, ale w czasie przeziebienia, anginy, kataru jest nie do zycia. maruda na calego! kazdy objaw jego choroby jest wyolbrzymiony do granic mozliwosci. czasami wiec tak dla swietego spokoju pochodze kolo niego,podogadzam, ugotuje rosolek, pozaluje jaki to on biedny chory i facet zdrowy rano nastepnego dnia i przeszczesliwy, ze taka troskliwa jestem :-).
 
kurcze, nadrobiłam ale tak ciężko było.. Dziewuszki, cały dzień mam taki twardy brzuszek ale mnie nie boli. Myślicie że to coś poważnego? czy powinnam się martwić tylko jeśli mnie boli podbrzusze? Dzidzia kopie więc chyba ok.
Wzięłam teraz nospę i się odgazowuję po niej ale brzuszek dalej napięty
 
kurcze, nadrobiłam ale tak ciężko było.. Dziewuszki, cały dzień mam taki twardy brzuszek ale mnie nie boli. Myślicie że to coś poważnego? czy powinnam się martwić tylko jeśli mnie boli podbrzusze? Dzidzia kopie więc chyba ok.
Wzięłam teraz nospę i się odgazowuję po niej ale brzuszek dalej napięty
lez sobie i obserwuj.moze to tylko rozciagania macicy jak nic boli. nie martw sie!
 
kurcze, nadrobiłam ale tak ciężko było.. Dziewuszki, cały dzień mam taki twardy brzuszek ale mnie nie boli. Myślicie że to coś poważnego? czy powinnam się martwić tylko jeśli mnie boli podbrzusze? Dzidzia kopie więc chyba ok.
Wzięłam teraz nospę i się odgazowuję po niej ale brzuszek dalej napięty

wiesz z tym twardnieniem to roznie bywa mi tez twardnieje co prawda biore leki na to i jest lepiej. Tak wiec ciezko doradzic ja wiem ze to jest bardzo stresujaca.Ale trzymaj sie czasami takie napiecie to rzecz normalna a czasami nie.No ale lepiej ze nie boli
 
reklama
Do góry