kopciuszek2107
Fanka BB :)
Kopała jak ryczałam. Nie ryczałabym gdyby nie moi rodzice, ale napatoczyłam się na nich, że tak się wyrażę i pytali co ja taka smutna.. Ryczałam a oni wspierali. Boże jak ja ich kocham, są tacy cudowni. Mała pewnie czuła, żem smutna, aż mi źle, że ją obarczam tymi moimi dołami. W dodatku facet mój sfochowany i u swojej mamy siedzi. Nie wie co mi dolega, ale jak mu esa wysłałam, że mam problem to zdziwko, że ja i problemy. No a on to mój kolejny problem. Dorosły facet a często się focha jak dziecko! Jest w tym mistrzem.
Kochana głowa do góry;-)jutro juz bedzie lepiejnajwazniejsze ze masz do kogo sie przytulic i z kim porozmawiac-rodzice to najwspanialis ludzie dla nas.
Co do meża to ja ogolnie bardzo zadko sie z nim kłuce a jesli juz to o glupoty,tez twierdze ze faceci to takie duuuze dzieci