Czesc mamuski,
Ja dzisiaj od rana wojuje. O 6 fenaterol no i juz 20 po dostalam takich drgawek ze myslalam ze umre no i nic nawt zjesc nie moglam bo dzis na glukoze szlam .Tak wiec pomeczylam sie i o 7 na badania.A jak wrocilam do domu to sie okazalo ze nie ma produ i winda nie dziala i musialam podreptac na 4 pietro.Teraz leze i umieram cale krocze(tak jakby kosci) mnie boli. No ale do konca dnia na pewno juz sie z lozka nie rusze chyba ze do kibelka.
Wiecie ja te kobiety rozumiem co staraja sie i nie moga i czasami sa zgryzliwe.Wiem jak to jest strasznie ciezko ja 2 ciaze stracilam i ta tez wysokiego ryzyka a tez dlugo sie staralismy. I powiem wam ze jak stracilam pierwsza to bylam w ciazy rowno z moja bratowa i ciezko mi bylo spotkac sie z nia po raz pierwszy.Pamietam ze sie poplakalam jak ja zobaczylam. A i tez mialam okres ze nie chcialam chodzic do znajomych ktorym sie dziecko urodzilo bo wiedzialam jak mi pozniej ciezko bylo i bardzo czulam sie niedowartos ciowana. Tak wiec mysle ze odpuscmy tym co sie staraja i jak nas omijaja to pozwolmy im na to one musza sie uporac same ze soba i na pewno nie jest to zadne zle zyczenie nam tylko one sie same boja swoich reakcji.Mysle ze musimy sie za nie modlic i tyle.
Ja dzisiaj od rana wojuje. O 6 fenaterol no i juz 20 po dostalam takich drgawek ze myslalam ze umre no i nic nawt zjesc nie moglam bo dzis na glukoze szlam .Tak wiec pomeczylam sie i o 7 na badania.A jak wrocilam do domu to sie okazalo ze nie ma produ i winda nie dziala i musialam podreptac na 4 pietro.Teraz leze i umieram cale krocze(tak jakby kosci) mnie boli. No ale do konca dnia na pewno juz sie z lozka nie rusze chyba ze do kibelka.
Wiecie ja te kobiety rozumiem co staraja sie i nie moga i czasami sa zgryzliwe.Wiem jak to jest strasznie ciezko ja 2 ciaze stracilam i ta tez wysokiego ryzyka a tez dlugo sie staralismy. I powiem wam ze jak stracilam pierwsza to bylam w ciazy rowno z moja bratowa i ciezko mi bylo spotkac sie z nia po raz pierwszy.Pamietam ze sie poplakalam jak ja zobaczylam. A i tez mialam okres ze nie chcialam chodzic do znajomych ktorym sie dziecko urodzilo bo wiedzialam jak mi pozniej ciezko bylo i bardzo czulam sie niedowartos ciowana. Tak wiec mysle ze odpuscmy tym co sie staraja i jak nas omijaja to pozwolmy im na to one musza sie uporac same ze soba i na pewno nie jest to zadne zle zyczenie nam tylko one sie same boja swoich reakcji.Mysle ze musimy sie za nie modlic i tyle.