reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Hidi mam wrażenie, że wstrzyknięcie tego płynu boli chyba bardziej niż ukłucie igły, bo Rafał pod koniec zastrzyku się krzywi i zbiera do płaczu. Na szczęście nasza pielęgniarka też stara się zrobić szybko i sprawnie. Czy Twoja Zuzia ma jakieś dolegliwości po szczepieniu?
A co do sera to będę nadal eksperymentować;)
 
reklama
mamaiza bo tak faktycznie jest ukłucie boli mniej, dopiero jak płyn wstrzykiwany rozpiera tkankę podskórną to boli a najgorzej jak zastrzyk jest oleisty...ale trzeba to przetrwać...a co do sera to ja robię jeszcze taką pastę z jajkiem na twardo i szczypiorkiem a w wersji dla dorosłych dodaję jeszcze cebulę i szprotki lub sardynki. Pycha zwłaszcza z ciemnym chlebem:)
 
Hidi widzę, że masz mnóstwo pomysłów na ten serek. A może znasz jakieś przepisy na coś bardziej sycącego? Bardzo chętnie skorzystam z Twoich propozycji, bo sama mam już nie lada problem z wymyślaniem kolacji i śniadań dla małego.
 
mamaiza problem też mam z kolacja i śniadaniem, daję np.jajecznicę z pokrojona szyneczka z indyka i szczypiorek, albo omlet z szynką i groszkiem, kluseczki z białym serem, sycące z reguły są dania obiadowe zupy i kasze z mięsem...ja daje np jaglaną z pulpetem, gryczaną mam zamiar wypróbować dziś:)
 
No właśnie problem stale. Co do kasz to mój niestety poza manną i jęczmienną nie je innych. Reszta jest po prostu wypluwana. Identycznie reagował zawsze na obiadki ze słoiczków. Daj znać jak Ci poszło z gryczaną, oby lepiej niż mi :D
 
mamaiza jeszcze nie próbowałam z gryczaną , bylam przekonana że mam w domu ale niestety wyszła:)) ale jęczmienną ładnie je...
 
Gabrysia je kaszę gryczaną i jęczmienną.Od czasu jaj jest w żłobku zaczęła jeść wszystko.Dosyć dobrze je zupy mleczne lepiej niż kaszki dla niemowląt.Najgorsze ,że nie chce być karmiona tylko chce sama a jeszcze bardzo rozlewa.
 
Hidi a ciekawa byłam jak Wam poszło. Nic będzie jeszcze okazja :)

Misio123 co ja bym dała żeby mój mały sam chwycił za łyżkę :( Póki co stara się jeść widelcem, ale to zdecydowanie łatwiejsze niż jedzenie łyżką zupek czy innego płynnego jedzonka. Myślę, że to dobrze, ze Twoja Gabrysia stara się jeść sama. Kolejny krok do samodzielności a ćwiczenie przecież czyni mistrza ;)
 
witajcie :-)
moja coreczka Nicolka urodziła sie 28 grudnia 2009 przez CC

a teraz Nicolka złapała jakies paskudztwo :-(
ma zapalenie oskrzeli i bierze zastrzyki :-(
a dzis doszły nam inhalacje
dobrze ze mozna wypozyczyc w przychodni inhalator i robic małej w domku inhalacje (chociaz tez jest koszmar:-(

a powiedzcie mi bo słyszałam ze najlepszym sposobem na katar jest

inhalacja sola fizjologiczna :confused:
i powiedzcie czy opłaca sie kupic inhalator do takich inchalacji (ponoc jest zrdowiej i dzieci szynko zdrowieja )


my jestemy po 2 inhalacjach ( ale nie sola fizjologiczna a mamy leki przepisane )
i powiem wam ze jestem w szoku :szok:


mała czuje sie rewelacyjnie spi ładnie nie dusi jej kaszel złagodniał
normalnie inne dziecko :szok:

a bylismy z mezem przekonani ze te inhalacje przepisano nam aby tylko wyciagnac kase

juz wydalismy od poniedziałku 420 zł
na leki
szok :szok::szok::baffled:





ale te inalacje naprawde pomagaja

a jezeli mozna by było jeszcze robic w domku np jak ma katar ( bo wtedy przychodnia nie wypozycza inhalatora )

to poprostu trzeba by kupic

kiszt niemały ok 200 zł
ale jestem ciekawa czy ta sol fizjologiczna rzeczywiscie tak pomaga :confused::confused:
 
reklama
Nasza Gabi pierwszy raz miała zapalenie oskrzeli w wieku 4 miesięcy.Wtedy z podejrzeniem zapalenia płuc trafiliśmy do szpitala.Nie zatrzymali nas i właśnie zalecili nebulizacje czyli właśnie takie inhalacje z Pulimicortu i Berodualu.Kupiliśmy Nebulizator do domu.Gabi do dzisiaj nie bardzo lubi inhalacje.Wścieka się płacze i trzeba ją czymś zająć żeby jakos przetrzymała.Katar ma bardzo często jak to dzieci ,które chodzą do żlobka.Całe szczęście teraz nie rozwija się z niego nic poważnego.Trudno mi określić czy inhalacje z soli skracają czas kataru ale napewno wydzielina lepiej spływa i nos się oczyszcza.
 
Do góry